Temat: Leki antydepresyjne-uczucie po zwiększeniu dawki

Do osób, które przyjmowały takie leki i zwiększyły dawkę.
Jak czuliście się po zwiększeniu dawki leku?
Ja, przynajmniej z początku po zwiększeniu czuję się o wiele gorzej (tak jakbym w ogóle nic wcześniej nie brała, jest źle), niż po miesiącu brania poprzedniej dawki. Lekarz zwiększył mi dawkę o 100%
Niunia911 a długo zmagasz się juz z depresją?

bo jakos tak dziwnie reagujesz, mam wrażenie że nie zdajesz sobie spawy z tego, że depresja to choroba na lata a niekiedy nawet może towarzyszyć do końca życia, oczywiście z przerwami, po miesiącu oczekujesz efektów? po roku leczenia możesz powiedzieć że już Ci jest lepiej ale nie po miesiącu

i musisz mieć dobrego lekarza, niestety w tym przypadku najbardziej wskazani są ci prywatni, tacy którzy nie tylko będą ciebie słuchac i wierzyć Ci na słowo ale zrobią odpowiednie badania
Ja w ogóle nie poczułam żadnej różnicy, cały czas miałam ten sam problem niestety
Od jakichś dwóch lat, ale nie przeszkadzało mi to aż tak, bo depresja była lżejsza, ale z rok temu zaczęło się trochę pogarszać i teraz zdecydowałam się iść do lekarza, właśnie prywatnego. No i miesiąc się leczę, ale nie wiedziałam, że jest to takie trudne i z początku niestałe. Myślałam, że jak już się lekko poprawiło, to będzie dobrze i ew. coraz lepiej:) Ale dzięki Wam zrozumiałam, że jest inaczej

MyMission napisał(a):

Niunia911 a długo zmagasz się juz z depresją?bo jakos tak dziwnie reagujesz, mam wrażenie że nie zdajesz sobie spawy z tego, że depresja to choroba na lata a niekiedy nawet może towarzyszyć do końca życia, oczywiście z przerwami, po miesiącu oczekujesz efektów? po roku leczenia możesz powiedzieć że już Ci jest lepiej ale nie po miesiącui musisz mieć dobrego lekarza, niestety w tym przypadku najbardziej wskazani są ci prywatni, tacy którzy nie tylko będą ciebie słuchac i wierzyć Ci na słowo ale zrobią odpowiednie badania

Oj nie zgodzę się. Trzeba pójść po prostu do lekarza sprawdzonego. Ja chodziłam na kasę chorych (chociaż mój lekarz przyjmował też prywatnie) i mój lekarz był bardzo bardzo dobry. Moja mama wcześniej tułała się po różnych lekarzach i dopiero on pomógł. A poleciła go jakaś znajoma.
Mój też ma opinię bardzo dobrego, właśnie dlatego do niego poszłam:)
słuchaj lekarza. nic sama nie rob. to nie apap, te leki działają  wolniej, dopiero po jakimś czasie. nie z dnia na dzień. ja brałam fluoksetynę przez pół roku. na początku terapii bylo tragicznie, same skutki uboczne. z każdym dniem gorzej. po 2-3 miesiacach poprawa nieziemska i wyleczenie z choroby. cierpliwości. jeśli potrzebujesz porady pisz na priv. 3mam kciuki
CherryDancee, a po jakim czasie odstawiłaś leki i jak dużo czasu teraz minęło? Czy były jakieś nawroty?:)
Gorzej fizycznie czy psychicznie? Bo moje tabletki miały pewne fizyczne skutki uboczne, np. mdłości, biegunka, po tygodniu-dwóch brania się ustabilizowało, ale po zwiększeniu dawki myślę, że znowu by wróciło.
Pasek wagi
ja ze zwiększaniem dawki czułam tylko poprawę. Gdy mała dawka przestawała działać, automatycznie lepiej czułam się przy zwiększonej dawce.

Jednak obecnie mam lekkiego "stracha" bo od kilku dni mam zmniejszoną dawkę. Psychiatra jednak powiedział, że jeśli będzie źle, to mam wrócić do poprzedniej dawki.

A pogorszenie przy zwiększeniu dla mnie jest dziwne w sumie, bo po to chyba się zwiększa, aby było lepiej, gdy mniejsza dawka już dobrze nie działa

MyMission napisał(a):

niestety w tym przypadku najbardziej wskazani są ci prywatni, tacy którzy nie tylko będą ciebie słuchac i wierzyć Ci na słowo ale zrobią odpowiednie badania

o jakich badaniach mówisz?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.