Temat: Jak mu pomóc? Depresja?

Cześć dziewczyny, proszę was o pomoc , podejrzewam ,że mój chłopak popadł w depresje.  Od jakiegoś czasu bardziej uważnie go obserwuję i już nie wiem co mam myśleś... Jest on ogólnie bardzo odpowiedzialną osobą , na codzien pomaga ojcu w firmie, całe  wakacje pracował. W tym roku przystępuje do matury i no właśnie, całe wakacje jak byłam z nim zagranicą rozmawialiśmy o naszej przysłości , o studiach , mówił o swoich marzeniach ,że chce pojść na studia , a teraz widze ,że nie daje rady ,że wszystko go przytłacza, opuszcza lekcje, ja miałam się z nim uczyć do matury , a on z dnia na dzien powiedzial,że nie chce, po wielu prośbach stwierdził ,że nie chce niczyjej łaski ,że już go to nic nie obchodzi.. Dzisiaj jak z nim rozmawiałam ,wyznał, że uważa ,że życie nie ma sensu, że itak umrzemy,że jedna sekunda może zadecydować o losie, że on nie ma celu, że wszystkich krzywdzi, jest beznadziejny i nie zapewni mi tego na co zasluguje :( Nie wiem co mam robić, on bardzo często jest smutny, doszły do tego jeszcze problemy z własną akceptacją, od jakiegoś czasu narzeka na swoj wyglad, nie chce jeść -dodam ,że nie jest gruby.. dziewczyny ja naprawdę nie wiem co robić, boli mnie to gdy widze go takiego.. :( jesteśmy ze soba 4 lata 
kurczę ciężko bo z tego co mówisz to wydaje mi się, że wszystkie sugestie o depresji czy lekarzu spotkają się z jego odmową albo obrażeniem się.
a próbowałaś mu jakoś pokazać, ile dla Ciebie znaczy? ja wiem że to brzmi banalnie ale w sumie często o tym chyba zapominamy, a pięknie to brzmi jak piszesz, że boli Cię gdy widzisz go w takim stanie, a może mu tego nie okazujesz na tyle mocno, żeby zauważył?
Naprawdę się staram ':( ciągle mówię mu jak bardzo go Kocham ,ile dla mnie znaczy.

może namów go na wizytę u psychologa..

samemu raczej z depresji sie nie podciagnie, takze wez go moze do lekarza.. i z jego rodzicami koniecznie porozmawiaj . to dosyc niepokojące . sama mialam depresje i sie z niej uwolnilam, takze trzymam kciuki :)
Pasek wagi
skoro tak to też proponuje zachęcić go od odwiedzenia lekarza.
albo chociaż pomóc mu uzmysłowić, że to jest choroba, której nie trzeba się wstydzić czy wypierać i trzeba ją leczyć:)
rozmawiałam z nim ,powiedziałam mu ,ze to jest choroba,że sobie z tym poradzimy, on nie chce już o tym rozmawiać a aja widze,że ma problem, chyba bede szukała jakiegoś dobrego psychologa w okolicy , zobaczy czy bedzie chciał pójść :(
próbuj. powodzenia:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.