Temat: Wyjście

Mama dzisiaj uświadomiła mi, że mam zaburzenia odżywiania i ciągłe wyrzuty sumienia i życie kręcące się wokół jedzenia jest złe... Chcę wyjść z diety, ale bez efekty jojo, jak to zrobić? Dodam, że moja dotychczasowa dieta zawierała około 500-600 kcal dziennie przez około 4 miesiące, rok bez tłuszczu, 4 miesiące bez cukru, słodyczy i chleba. Chcę zakończyć te męki. Jak to dobrze zrobić?
Nie będę Cię teraz krytykować o niezdrowe odżywianie, doradzę jedynie, byś zwiększała o 100 kcal tygodniowo : ) 
ja bym poszła do dietetyka na Twoim miejscu
ona umrze z głodu zanim zacznie normalnie jeść przy waszym tempie dorzucania kalorii.. na początek jedz chociaż te 800 kcal w następnym tygodniu 1000 a później ewentualnie zacznij dorzucać po 100.. i koniecznie najpierw musisz się uporać z myślami w Twojej głowie bo inaczej wyrzuty sumienia Cię dobiją.. najlepiej udaj się do specjalisty
najlepiej będzie stopniowo zwiększać kcal...ja bym zaczela od jedzenia 700/800 kcal przez najblizsze 2 tyg, pozniej weszlabym na 1000...No i koniecznie cwiczenia.Ale nie przesadzaj! Strasznie mało kochana jadłaś, o wiele za mało. Najważniejsze jest to żebys zdała sobie sama w głebi duszy z tego sprawe ze twoja mama ma racje. Obawy przed efektem jojo to drugorzedna sprawa. Znajdz motywacje i przekonaj siebie ze musisz z tego wyjsc. Niestety czasami zapominamy sie w dazeniu do swietnej figury...

ja wiem, że to, co robiłam było niezdrowe i glupie, ale już nie dawalam sobie rady z moja waga. A teraz już przed jedzeniem analizuje kalorycznosc wszystkiego, nawet warzyw... mam juz dosyc, nie wytrzymam juz dluzej... w dodatku okres mi sie spoznia miesiac, nie pierwszy raz, zimno mi ciagle, a dzisiaj malo nie zaslablam. poszlabym do dietetyka lub psychologa, ale po prostu nie chce robic wiecej problemow i wydawac pieniedzy... a tak bardzo nie chce przytyc :( nie wiem jak mam sobie z tym poradzic juz :( to jest chore, nigdy nie myslalam, ze moze sie to mi przytrafic... w kazdym badz razie dziekuje za wasza pomoc :)

marsz do dietetyka.. już dość sobie szkód narobiłaś w organizmie -teraz to tylko dobry dietetyk pomoże...
ja pier*ole ....   bez tluszczu ? witaminy sie rozpuszczaja w tluszczu, np. wit. K....  ja schudlam milion kg na diecie wysoko tluszczowej. lekarz i psycholog, to koniecznie ! mam w rodzinie anorektyczke i wiem jakie to trudno 
Pasek wagi

zarlokk napisał(a):

ja wiem, że to, co robiłam było niezdrowe i glupie, ale już nie dawalam sobie rady z moja waga. A teraz już przed jedzeniem analizuje kalorycznosc wszystkiego, nawet warzyw... mam juz dosyc, nie wytrzymam juz dluzej... w dodatku okres mi sie spoznia miesiac, nie pierwszy raz, zimno mi ciagle, a dzisiaj malo nie zaslablam. poszlabym do dietetyka lub psychologa, ale po prostu nie chce robic wiecej problemow i wydawac pieniedzy... a tak bardzo nie chce przytyc :( nie wiem jak mam sobie z tym poradzic juz :( to jest chore, nigdy nie myslalam, ze moze sie to mi przytrafic... w kazdym badz razie dziekuje za wasza pomoc :)


bez psychologa pewnie będzie bardzo trudno.Nie mowie,ze niemożliwe,ale trudno.Nie słuchaj rad typu dodawanie po tygodniu po 100 czy 50 kcal!!! od jutra jedz 6 posiłków dziennie po 1500kcal i później 1800 i docelowo 2000 czy 2200 w zależności jakie jest zapotrzebowanie Twojego organizmu.Wszystkie skladniki.najlepiej by posilki przygotowała Ci Mama bo sama jak bedziesz sobie robic jedzenie to będzie kusić by obcinać kcal
Zapewniam nie przytyjesz bo Twój organizm ma zapewne dużo ubytków wewnętrznych i musi sie odbudować.powodzenia

Wiesz... dobrym pomysłem jest tutaj specjalistyczna pomoc ;))  Psychodietetyk lub ktoś taki. Ważne, że wiesz, że popełniłaś błąd i uświadomiłaś sobie, że masz zaburzenia. Brawa dla mamy, bo... rodzice nie zawsze to zauważają. Sprawa jest bardzo poważna, ale dasz radę, bo chcesz to zmienić. Ja proponuję powoli włączyć razowiec (ale w małej ilości, aby organizm się przyzwyczaił, chyba, że jadłaś wcześniej jakieś pełnoziarniste produkty) i oliwę z oliwek/olej lniany etc. - polwewaj nimi sałatki. Dobrą opcjją, jeśli chodzi o tłuszcze to ryby i orzechy.

 

Ja uważam, że skok do 1500 kcal jest za duży... choć szybciej dzięki temu odżywisz organizm. Dietetyk to najlepsza opcja.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.