Temat: Jak wspierac partnera podczas odwyku?

Hej dziewczyny 
Postaram sie zeby bylo krotko, zwiezle i na temat.
Mianowicie..
Mieszkam z chlopakiem ktory od 15 lat pali marihuane i wydaje z tego powodu mnostwo pieniedzy...
Staram sie go wspierac choc zazwyczaj mi to nie wychodzi...
Przewaznie widzac jego stany depresyjne i to ze wiecej pali reaguje awantura i grozeniem ze sie wyprowadze. Wiem ze robie zle i tylko pogarszam sytuacje, ale czasami jestem po prostu bezsilna...
Wczoraj i dzis mielismy taka klotnie ze praktycznie sie rozstalismy, ale udalo nam sie jakos 'dogadac'..
Dzis chlopak zadzwonil do mnie z pracy i powiedzial ze umowil sie na sobote do psychiatry. 
Bardzo sie ciesze ze wreszcie sie za to wzial...
Teraz chcialabym go wspierac jak najbardziej moge zeby nie zaprzepascic tej szansy...
W jaki sposob moge to robic??? Co mowic zeby podnosic go na duchu i dawac wiare w to ze sie uda???

Dzieki za odpowiedzi i trzymajcie kciuki zeby sie udalo!! ;)

Nairobi napisał(a):

HollyShit napisał(a):

Nairobi napisał(a):

Uzależnienie od marihuany? To jak uzależnienie od coli, albo gumy do żucia. Bez jaj, to jakaś akcja komendy policji ? :D
odezwała się ta co zawsze ma najwięcej do powiedzenia a gówno wie.
Wiem co to uzależnienie. Szkoda, żeby kasa podatników się marnowała na takie pseudo-uzależnienia, skoro są ludzie, którzy naprawdę potrzebują pomocy.

pewnie ci co są uzależnieni od marychy niech sobie sami radzą, albo w ogóle ich nie brać pod uwagę nie?
Pasek wagi

artosis napisał(a):

Nairobi napisał(a):

HollyShit napisał(a):

Nairobi napisał(a):

Uzależnienie od marihuany? To jak uzależnienie od coli, albo gumy do żucia. Bez jaj, to jakaś akcja komendy policji ? :D
odezwała się ta co zawsze ma najwięcej do powiedzenia a gówno wie.
Wiem co to uzależnienie. Szkoda, żeby kasa podatników się marnowała na takie pseudo-uzależnienia, skoro są ludzie, którzy naprawdę potrzebują pomocy.
z tego co kojarze autorka chyba w Polandii nie mieszka  i cale szczescie dla niej , bo w odroznieniu od Polski w innych krajach europejskich pomaga sie wszystkim , ktorzy zglaszaja sie o pomoc - a twoje myslenie jest krotkowzroczne.Lepiej pomoc komus kto wyjsc z nalogu niz aby ta osoba finansowala kryminalistow.

A jaka ty jesteś krótkowzroczna!
Palenie zielska-->gastro--> kupowanie więcej jedzenia--> napędzanie gospodarki i wspieranie małych przedsiębiorstw!

Czy wy macie jakiekolwiek pojęcie o narkotykach?
W porównaniu do alkoholizmu lub nikotynizmu (nikt nikogo nie wysyła na ,,odwyki od fajek") ,,uzależnienie od trawy" to nawyk porównywalny do picia kawy!

Nairobi napisał(a):

artosis napisał(a):

Nairobi napisał(a):

HollyShit napisał(a):

Nairobi napisał(a):

Uzależnienie od marihuany? To jak uzależnienie od coli, albo gumy do żucia. Bez jaj, to jakaś akcja komendy policji ? :D
odezwała się ta co zawsze ma najwięcej do powiedzenia a gówno wie.
Wiem co to uzależnienie. Szkoda, żeby kasa podatników się marnowała na takie pseudo-uzależnienia, skoro są ludzie, którzy naprawdę potrzebują pomocy.
z tego co kojarze autorka chyba w Polandii nie mieszka  i cale szczescie dla niej , bo w odroznieniu od Polski w innych krajach europejskich pomaga sie wszystkim , ktorzy zglaszaja sie o pomoc - a twoje myslenie jest krotkowzroczne.Lepiej pomoc komus kto wyjsc z nalogu niz aby ta osoba finansowala kryminalistow.
A jaka ty jesteś krótkowzroczna! Palenie zielska-->gastro--> kupowanie więcej jedzenia--> napędzanie gospodarki i wspieranie małych przedsiębiorstw!Czy wy macie jakiekolwiek pojęcie o narkotykach?W porównaniu do alkoholizmu lub nikotynizmu (nikt nikogo nie wysyła na ,,odwyki od fajek") ,,uzależnienie od trawy" to nawyk porównywalny do picia kawy!

Zgadzam się, tu akurat masz całkowitą rację. Ale skoro to "uzależnienie" przeszkadza mu to dlaczego nie próbować rzucić? Tak samo masz jakieś programy dla palaczy tytoniu, mnóstwo środków wspomagających typu plastry, prochy i inne badziewia... To dla palących zielsko też można coś zorganizować jeśli sami chcą.
A z tym wspieraniem małych przedsiębiorstw to trochę przesadziłaś :D Zapasy słodyczy np. robi się zazwyczaj w dużych marketach ;)
ps. jak ja nie znoszę jak ktoś mówi Polandia 

Nairobi napisał(a):

artosis napisał(a):

Nairobi napisał(a):

HollyShit napisał(a):

Nairobi napisał(a):

Uzależnienie od marihuany? To jak uzależnienie od coli, albo gumy do żucia. Bez jaj, to jakaś akcja komendy policji ? :D
odezwała się ta co zawsze ma najwięcej do powiedzenia a gówno wie.
Wiem co to uzależnienie. Szkoda, żeby kasa podatników się marnowała na takie pseudo-uzależnienia, skoro są ludzie, którzy naprawdę potrzebują pomocy.
z tego co kojarze autorka chyba w Polandii nie mieszka  i cale szczescie dla niej , bo w odroznieniu od Polski w innych krajach europejskich pomaga sie wszystkim , ktorzy zglaszaja sie o pomoc - a twoje myslenie jest krotkowzroczne.Lepiej pomoc komus kto wyjsc z nalogu niz aby ta osoba finansowala kryminalistow.
A jaka ty jesteś krótkowzroczna! Palenie zielska-->gastro--> kupowanie więcej jedzenia--> napędzanie gospodarki i wspieranie małych przedsiębiorstw!Czy wy macie jakiekolwiek pojęcie o narkotykach?W porównaniu do alkoholizmu lub nikotynizmu (nikt nikogo nie wysyła na ,,odwyki od fajek") ,,uzależnienie od trawy" to nawyk porównywalny do picia kawy!


co ma piernik do wiatraka? kawa nie jest uważana za narkotyk, ale trawa owszem.
skoro dla ciebie jest inaczej to nie mamy o czym dyskutować, bo ile ludzi tyle opinii.
kawa nie szkodzi na potencje ani na układ nerwowy.
ty chyba nie widziałaś człowieka który przez kilkanaście lat potrafi kilka razy dziennie palić to gówno,
nie masz bladego pojęcia co się z nim dzieje i jak się zachowuje.
Pasek wagi

HollyShit napisał(a):

Nairobi napisał(a):

artosis napisał(a):

Nairobi napisał(a):

HollyShit napisał(a):

Nairobi napisał(a):

Uzależnienie od marihuany? To jak uzależnienie od coli, albo gumy do żucia. Bez jaj, to jakaś akcja komendy policji ? :D
odezwała się ta co zawsze ma najwięcej do powiedzenia a gówno wie.
Wiem co to uzależnienie. Szkoda, żeby kasa podatników się marnowała na takie pseudo-uzależnienia, skoro są ludzie, którzy naprawdę potrzebują pomocy.
z tego co kojarze autorka chyba w Polandii nie mieszka  i cale szczescie dla niej , bo w odroznieniu od Polski w innych krajach europejskich pomaga sie wszystkim , ktorzy zglaszaja sie o pomoc - a twoje myslenie jest krotkowzroczne.Lepiej pomoc komus kto wyjsc z nalogu niz aby ta osoba finansowala kryminalistow.
A jaka ty jesteś krótkowzroczna! Palenie zielska-->gastro--> kupowanie więcej jedzenia--> napędzanie gospodarki i wspieranie małych przedsiębiorstw!Czy wy macie jakiekolwiek pojęcie o narkotykach?W porównaniu do alkoholizmu lub nikotynizmu (nikt nikogo nie wysyła na ,,odwyki od fajek") ,,uzależnienie od trawy" to nawyk porównywalny do picia kawy!
co ma piernik do wiatraka? kawa nie jest uważana za narkotyk, ale trawa owszem.skoro dla ciebie jest inaczej to nie mamy o czym dyskutować, bo ile ludzi tyle opinii.kawa nie szkodzi na potencje ani na układ nerwowy.ty chyba nie widziałaś człowieka który przez kilkanaście lat potrafi kilka razy dziennie palić to gówno,nie masz bladego pojęcia co się z nim dzieje i jak się zachowuje.


Udzielę się.
Używka to używka. Kawa jest używką tak samo jak zioło.
Poczytaj sobie najpierw o wpływie marihuany na organizm i później o wpływie kofeiny na organizm to możemy wtedy pogadać. Marihuana może być używana jako lek na migrenę, depresję, anoreksję. Ma wiele pozytywnych cech.
Oczywiście nie mam tu na myśli uzależnienia.
Tak się składa że znam osoby które parę dobrych lat palą marihuanę, prowadzą normalne życie, prowadzą własne biznesy i nic złego im się nie dzieje.
Wszystko jest dla ludzi jeśli ma się swój umiar! Ja nikogo nie namawiam do palenia ale uświadomcie sobie to że równie dobrze ktoś może przesadzić z piciem Red Bulli, żarciem czekolady jaki i paleniem zioła.
To uzależnienie psychiczne. Jeśli chłopak zorientował się że przegina i się nie ogarnia oraz wszystko sprowadza tylko do tego "byle zapalić" to bardzo dobrze o nim świadczy! Brawa dla niego że chce się zmienić!
Autorko, liczę że Twój chłopak wyjdzie z tego i trzymam kciuki zarówno z Ciebie jaki i za niego

Nairobi napisał(a):

HollyShit napisał(a):

Nairobi napisał(a):

Uzależnienie od marihuany? To jak uzależnienie od coli, albo gumy do żucia. Bez jaj, to jakaś akcja komendy policji ? :D
odezwała się ta co zawsze ma najwięcej do powiedzenia a gówno wie.
Wiem co to uzależnienie. Szkoda, żeby kasa podatników się marnowała na takie pseudo-uzależnienia, skoro są ludzie, którzy naprawdę potrzebują pomocy.


o boziu. czyzby iluzja i zaprzeczanie? typowy mechanizm uzaleznionego :)
Witajcie dziewczyny.
Sledzilam na bierzaco wasze wpisy w telefonie, ale nie mialam kiedy odpisac.
Osoby piszace o tym ze marihuana nie uzaleznia to chyba nie wiedza o czym mowia.
Od roku mieszkam z czlowiekiem ktory pali ja codziennie. I nie po to zeby sie posmiac, ale po to zeby moc funkcjonowac... 
Zeby moc spac, jesc i chodzic do pracy...
Bywaja dni (zazwyzaj w weekend kiedy ma wolne) ze z lozka wychodzi jedynie po to zeby isc do toalety i ugryzc kawalek suchej bulki po czym wraca do ciemnego pokoju, wchodzi pod koldre i spi...
Kiedys mial 2 tygodniowy urlop z czego okolo 8 dni spedzil tak jak opisalam powyzej...
Poza tym jest tez kwestia pieniedzy.. Chlopak wydaje okolo £15 dziennie na swoj nalog...
Co za tym idzie nie potrafi odlozyc pieniedzy na cos dodatkowego jak laptop, telewizor czy wakacje...
To tez sprawia ze zle sie z tym wszystkim czuje, jest zdolowany tym faktem i zaczyna wiecej palic co pomaga mu tylko na chwile.. I kolo sie zamyka...
Bardzo ciesze sie z tej sobotniej wizyty i mam nadzieje ze powoli zaczniemy walczyc z naszym problemem. Jesli bedzie trzeba to i ja pojde do psychologa.

Poza tym dziekuje wszystkim za odpowiedzi ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.