Temat: Jak sobie pomóc ?!

Mam ogromny problem......mam jakąś fobię społeczną,mimo iż jako mloda dziewczyna uwielbialam przebywac w towarzystwie.Wszystko zmieniło się od felernego wypadku,konsekwencją którego kuśtykam.Zamknelam sie w sobie,unikam ludzi,ogolnie wyjść.Teraz jestem na etapie studiow....i poprostu czuje taki niesmak wynikający z tego.Too samo jest jak mam cos innego do zalatwienia,wiec nie szukam wymoowki aby się nie uczyć.Jak mieć wy*** na tych wszystkich ludzi ?? Dodam,ze moze i tego kustykania tak nie widać,ale jak widzę ludzi i czuje ich wzrok to normalnie nogi mi się robią z kamienia..;/
Dziewczyno, ja od roku jezdze na wozku inwalidzkim i jakos daje rade.
Nie zamykaj sie w sobie. Zalezy Ci na tych ludziach ktorzy na Ciebie patrza? Chyba nie, wiec olej to....
no niby nie..tez sobie radze....no ale jakby to powiedzieć......przeszkadza mi to i uwazam,ze kazdy mnie ocenia przez pryzmat tego.W liceum w koncu mama mnie przepisala na tryb indywidualny,bo nie umialam się zintegrować z grupą,w gimazjum na początku tez.Prawie zero znajomych bo jak...wychodzę z zalozenia,ze po co komuś taka znajoma jak ja.Nie umiem się z nikim dogadać i tu tez jest problem.

studentka211 napisał(a):

no niby nie..tez sobie radze....no ale jakby to powiedzieć......przeszkadza mi to i uwazam,ze kazdy mnie ocenia przez pryzmat tego.W liceum w koncu mama mnie przepisala na tryb indywidualny,bo nie umialam się zintegrować z grupą,w gimazjum na początku tez.Prawie zero znajomych bo jak...wychodzę z zalozenia,ze po co komuś taka znajoma jak ja.Nie umiem się z nikim dogadać i tu tez jest problem.
Ludzie ktorym  na Tobie zalezy napewno Cie tak nie oceniaja, a  na innych nie patrz. To Twoje zycie .
Glowa do gory :-)
Wiesz nie opiszę tu swojej sytuacji, ale uwierz mi to, ze jesteś kulejąca nie zmienia faktu, że jesteś człowiekiem. Bądź przebojowa, pewna siebie a Twoja przypadłość nie będzie nawet zauważalna :)

be.alluring napisał(a):

Dziewczyno, ja od roku jezdze na wozku inwalidzkim i jakos daje rade.Nie zamykaj sie w sobie? Zalezy Ci na tych ludziach ktorzy na Ciebie patrza? Chyba nie, wiec olej to....




ja się izoluje od ludzi bo mnie tak strasznie wkur* i trzymam tylko z najbliższą garstką osób, nie mam ochoty znosić ich humorów, słuchać o tym co robię jest źle bo nie robię tego tak jak oni, mam własne poglądy i nie jestem owcą co idzie za stadem, a sami często nie widzą własnych wad, ludzie mają jakieś chore wyobrażenie o "idealnym" postępowaniu, w skrócie 95% ludzkości uważam za buraków...
no cóż i to co się z tym wiąże mam gdzieś ich zdanie, niech sobie myślą co chcą a ja żyję tak by spełniać swoje marzenia ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.