- Dołączył: 2009-03-23
- Miasto: Belna
- Liczba postów: 457
13 października 2012, 17:58
Dziewczyny, czy ktoras z Was choruje na ta chorobe i potrafilaby mi kilka slow powiedziec o tym jak sobie z nia radzi? Dzis to u mnie zdiagnozowano. To jest choroba ukladu nerwowego.
15 października 2012, 17:16
Hmm... u mnie zdiagnozowano tę chorobę w wieku 7 lat. Bolała mnie klatka piersiowa, czułam jakby serce mi miało wyskoczyć, często nie mogłam zrobić pełnego oddechu. Objawy nasilały się w nocy. Lekarka zaleciła prześwietlenie płuc i badania krwi.
RTG nie wykazało żadnych nieprawidłowości, lekarka powiedział wręcz, że mam płuca sportowca (to dobrze pamiętam :p)
wszystkie wskaźniki krwi były w normie. Chodziłam wtedy kilka tygodni na inhalację ale to chyba nie miało związku.
W końcu lekarka rozłożyła ręce i postawiła diagnozę na chorobę, której nie da się właściwie zdiagnozować na podstawie badań tylko samych odczuć pacjenta. (przynajmniej wtedy, teraz nie wiem)
Nieprzyjemne objawy ustały po jakimś czasie, nie na zawsze, czasami powracają i wtedy rzeczywiście jest ciężko ale teraz gdy jestem starsza wiem, że nie należy wpadać w panikę tylko przeczekać. Najtrudniej jest gdy nie jestem akurat w domu. Podczas "napadu" czuję, jakbym nie mogła zaczerpnąć powietrza, jakby mięśnie międzyżebrowe nie działały dobrze. Poza tym kłucie w okolicach serca. Trwa to zazwyczaj około 2 godzin i najlepiej to znoszę leżąc w łóżku, rozmawiając z kimś dla odwrócenia uwagi. Podobno można brać środki przeciwbólowe ale ja wolę nie. Ludzie z neuralgią międzyżebrową często trafiają na pogotowie z podejrzeniem zawału serca jednak na miejscu okazuje się, że z sercem wszystko w porządku. Dlatego dobrze jest przeczytać dokładny opis objawów zawału, żeby być w stanie odróżnić a nie wywoływać niepotrzebnego zamieszania.
Ciekawa choroba, absolutnie niegroźna dla zdrowia, nerwy mówią że coś nie gra, mózg dostaje sygnały chociaż tak naprawdę
wszystko jest w porządku :)
- Dołączył: 2012-07-30
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 530
16 października 2012, 22:49
@Caminata mylisz neuralgię międzyżebrową (schorzenie neurologiczne) z napadami lęku (psychiatryczne)
- Dołączył: 2012-03-18
- Miasto: Berlin
- Liczba postów: 8
20 października 2012, 09:46
Raczej nie myli. Pozwolę sobie zacytować kilka wypowiedzi z pewnego forum, z wątku "neuralgia międzyżebrowa", pisały osoby ze zdiagnozowaną:
-,,ja tez to mam...ale guzik z tym zrobisz, trzeba po prsotu przeczekac"
-,,Ból nie do zniesienia myślałem ze rozerwie mi
klatke piersiową ! Bylem na EKG i okazało sie ze serce jest ok ale ból czuje permamentnie nie fajne uczucie. Tylko rozmowa z kims bliskim i serdecznym moze wam
pomoc!!! Aha jak przyjechalo pogotowie to dostalem pyralgine tak ze ból
szybko ustal"
-,,
ja mam i nie moge nawet oddychać, smiać sie, palić petów, nic"
-,,
Ja wczoraj w nocy wylądowalam w szpitalu bo bałam sie,że to
serce.nigdy wczesniej takiego bólu nie miałam. na szczęscie okazało sie
ze to tylko neuralgia."
-,,kurcze, ja to miałam w czasie wakacji, nie moglam oddychac, chodzic, nic po prostu, taki dziwny ból, to byla masakra bylam pewna, ze to serce albo pluca... przeszlo mi samo po tygodniu."
Choroba nie fajna ale na szczęście oprócz bólu nie ma negatywnych skutków.