- Dołączył: 2009-11-11
- Miasto: Bolesławiec
- Liczba postów: 3844
6 października 2012, 04:11
Witajcie,
byłam dziś u okulisty (2 lata temu miałam +0,25) i wyszło, że wada zmieniła się na -0,25 , czyli nadal niewielka, ale już w drugą stronę. Postanowiłam kupić sobie okulary, żeby mieć do kompa i raz w czas je ubrać (np na zakupach, gdzie nie widzę napisów z daleka :D)
Kolega mi powiedział, że to głupota, ponieważ przy takiej wadzie tylko pogorszę sprawę okularami..
Dlatego mam pytanie: czy komuś z Was (tylko tych co mają wadę na minusie) okulary poprawiły wzrok czy wręcz przeciwnie, jest gorzej?
6 października 2012, 18:45
ee tam, ja na jedno oko mam -16
- Dołączył: 2009-10-20
- Miasto: -
- Liczba postów: 3619
6 października 2012, 20:05
KtoPytaNieBladzi mam genetyczną chorobę "penetrujące stożki rogówki". Nie mogę nosić okularów tylko mam takie specjalne soczewki kontaktowe, które dociskają oko i powodują, że rogówka wolniej rośnie "do przodu" (tak jakby wystaje przed oko nie wiem jak to opisać). W moim wypadku jedyną operacją poprawiającą na jakiś czas stan oka (bo nie widzenie) są powtarzające się przeszczepy (gdy rogówka jest już na granicy pęknięcia). Korekcji laserowej nie stosuje się przy tak poważanych chorobach
![]()
. Co do redukcji "minusów" to powiem Wam, że owszem przy dużej wadzie i regularnych ćwiczeniach da radę "cofnąć" je o minimalną wartość.