- Dołączył: 2011-05-01
- Miasto: City
- Liczba postów: 1402
21 września 2012, 14:30
Mam 18 lat i jestem kobietą. Chyba będę musiała się z tym wybrać do
lekarza. W zimę przypadkowo podczas badań hormonalnych w
szpitalu na USG wyszło, że mam kamicę żółciową. Kilka razy w życiu miałam atak
bólu, którego nawet nie można sobie wyobrazić. Pierwsze pytanie dotyczy tej
sprawy: Ostatni atak tego bólu był...2 dni temu. Zaczęło się dość niewinnie,
bolesne ściskanie w plecach (środkowa i lewa część), w lewej
łopatce i w okolicach lewego żebra. Bardzo szybko ból się nasilił, do stopnia
takiego, że nie da sie wytrzymać! Bolało mnie w nadbrzuszu, na dole klatki
piersiowej, bardziej z lewej strony i nieco na środku. Ból był koszmarny, nie
mogłam się położyć, wyprostować. Usiadłam w łazience i pochyliłam się nieco do
przodu. Każdy oddech był taki jakby to miał być ostatni oddech, ból się ciągle
nasilał! Nie mogłam wstać i zadzwonić po
kogokolwiek, a byłam sama w domu. Trudno dokładnie określić lokalizację, bolało
z przodu okolice nadbrzusza i klatki piersiowej na wylot- aż w plecach! Był to
ból ściskający, rozpierający. Ściskało, potem nieco puszczało. To był koszmar,
po kilkudziesięciu minutach zaczęło przechodzić więc poszłam
usiąść na łóżku, po jakimś czasie jakby nigdy nic samo przeszło! Dodam, że nie
piłam alkoholu, nie zjadłam nic niedobrego, nie miałam nudności, zgagi,odbijania
się... Co to mogło być? Może powinnam była zadzwonić po karetkę, ale nie mogłam
się nawet ruszyć z łazienki.
Nie jem masła, tłustych rzeczy, itd Jak widać moje starania idą na marne.
Zastanawiam się czy ten ból mógł być od kamicy żółciowej (podobno przy kamicy
boli po prawej stronie, mnie natomiast bolało na środku i zdecydowanie z lewej
strony). Waham się czy nie zdecydować się na usunięcie tego pęcherzyka
(laparoskopowo). Ale z kolei obawiam się konsekwencji, w końcu to organ jak
każdy inny:( Boję się też tego co będzie po operacji,a zaznaczam, że leczę się i mam też inne choroby:(
Ile
bym ewentualnie mniej więcej mogła być w szpitalu podczas operacji? Ile bym nie
mogła chodzić do szkoły? Nie wiem już co robić. Obawiam się, że podczas
kolejnego ataku, tego bólu mogłabym nawet nie przeżyć...bo był tak silny... i
nawet nie wiem od czego :( Proszę o radę, jestem już zmęczona... jestem już
wrakiem człowieka przez to wszystko...
Edytowany przez darkangel16 27 października 2014, 22:58
- Dołączył: 2012-07-30
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 530
21 września 2012, 23:38
Autorka mówi głównie o lewej stronie, nie o bólu typu "obręcz" i rozchodzeniu się we wszystkie strony. Moim zdaniem mimo wszystko jest dużo lepiej upewnić się, co tak naprawdę się tu dzieje zanim pomyślimy o operacji!
- Dołączył: 2011-05-01
- Miasto: City
- Liczba postów: 1402
21 września 2012, 23:43
W zasadzie to trudno ocenić lokalizację i charakter tego koszmarnego bólu, jest ściskający, można to porównać do obręczy, bez wątpienia...Wszystko się teraz musiało zwalić, w klasie maturalnej :((
22 września 2012, 08:18
bylas u gastrologa z tym? znajdz dobrego lekarza. z jakiego miasta jestes?
czy przypadkiem nie wykonuje sie endoskopowo takich spraw? pamietam ze kobita miala chyba kamice i miala zabieg zrobiony endoskopowy ecpw
- Dołączył: 2007-07-19
- Miasto: Ostrołęka
- Liczba postów: 5852
22 września 2012, 11:49
Też miewam takie bóle i też mam kamicę pęcherzyka żółciowego. Lekarz rodzinny wysyła mnie na operację, ale ja się boję, tym bardziej że rok temu miałam usuwaną tarczycę i mam dość krojenia :(
- Dołączył: 2011-05-01
- Miasto: City
- Liczba postów: 1402
22 września 2012, 12:52
Ambrozja32 napisał(a):
rok temu miałam usuwaną tarczycę i mam dość krojenia :(
Współczuję Ci, mnie tarczyca sama "zanika", ponad pół roku temu jej objętość wynosiła jakieś 5 ml, teraz nie wiem jak jest... mam prawdopodobnie przewlekłe zapalenie tarczycy. A odnośnie operacji- ja też kiedyś miałam już ostre zapalenie wyrostka robaczkowego a co za tym idzie- operację; ale to było już daaawno temu.
- Dołączył: 2011-05-01
- Miasto: City
- Liczba postów: 1402
23 września 2012, 00:54
Nie wiem nawet czy ten ból był od tych kameni, ale w sumie od czego innego? Na co dzień problemów z żołądkiem nie mam, nawet podczas ataku nie miałam zgagi, nudnośći itd... Czytałam różne opinie na necie, jedni piszą, że szybko wychodzi się, ze szpitala (nawet po 1 dniu), inni, że gdzieś po tygodniu... jedni piszą, że po tygodniu można wrócić do zajęć, inni mają kilka tygodni zwolnienia... Sama już nie wiem jak to jest...
23 września 2012, 00:59
Idź do lekarza i na operacje, jeśli ci skieruje, to nie jest bezpieczne. Nie ma co z tym chodzić. Powikłania mogą być duże - problemy z trzustką i wtedy to zero tłuszczu do końca życia i nawet sobie herbaty nie posłodzisz;/
- Dołączył: 2007-07-19
- Miasto: Ostrołęka
- Liczba postów: 5852
23 września 2012, 13:47
Mnie też wszyscy przestrzegają przed konsekwencjami zostawienia tych kamieni tak jak są. Wiem że łatwo się mówi, ale powinnaś zrobić z tym porządek. Ja też zamierzam iść na operację. Te bóle są okropne. Co do tarczycy to leczysz to jakoś? 5 ml to bardzo malutka objętość, u mnie było 30 ml i miałam guzki, więc musiałam usuwać.
- Dołączył: 2011-05-01
- Miasto: City
- Liczba postów: 1402
23 września 2012, 16:06
Tak, leczę się, biorę Euthyrox 25. Taka objętość była w zimie, teraz pewnie jest mniejsza, w dodatku w USG wyszło, że jest nieco niejednorodna i o obniżonej echostrukturze. Lekarka podejrzewa przewlekłe zapalenie tarczycy. W dodatku mam niedoczynność tarczycy. Chciałam ćwiczyć i kiedyś trochę ćwiczyłam, ale zaczęły się zaslabnięcia i omdlenia, wylądowałam u kardiologa z podejrzeniem arytmii, mam częstoskurcze.... Załamka :( Jeszcze teraz w klasie maturalnej, stresy, harówka, zero planów na przyszłość i marzeń...
P.S. Wiem, że się użalam, ale ostatnio mam ciężki okres w życiu....
Edytowany przez darkangel16 27 października 2014, 23:00