Temat: Ból kości ogonowej

Witam, 
ok. dwóch tygodni temu stało mi się coś z kością ogonową. Coś, bo konkretnie nie wiem co.

Po przejechaniu krótkiego odcinka na rowerze, bez wybojów, podskakiwania, opadania na siodełko zaczęła boleć mnie kość ogonowa (w środku, nieco ponad odbytem?). Stwierdziłam, że to pewnie od siodełka i jeździłam dalej.

Niestety tego dnia i przez kilka następnych nie mogłam wstawać/siadać, siedzieć, a ból sprawiało mi nawet przekręcanie się na drugi bok podczas leżenia. Lekarz rodzinny stwierdził, że to "od twardego siodełka", zalecił siedzenie na miękkich poduszkach i dużo leżenia.

O ile ból podczas ruszania się minął, to jednak wciąż nie mogę normalnie siadać, siedzieć dłużej i czasami mam wrażenie, że ból promieniuje do pośladków. Leci drugi tydzień od tamtego feralnego dnia, w którym nie-wiadomo-co się wydarzyło. Do tego zaczyna boleć mnie krzyż od przyjmowania nienaturalnych poz by zminimalizować ból.

Czy to normalne? Powinnam dalej czekać, aż ból ustanie? Czy któraś z Was spotkała się z taką dolegliwością?
Aż takich problemów z kością ogonową nigdy nie miałam, ale czasami to miejsce jest wyraźne obolałe. A jeżdżę tylko na rowerku stacjonarnym... Próbowałaś plastrów przeciwbólowych?
A nie robi ci się tam żadne badziewie? Nie masz opuchlizny, gorączki? Mnie kilka lat temu też dopadł taki ból. Najpierw bagatelizowałam, bo po kilku dniach mijał, ale któregoś dnia jak przyszedł, tak już nie odpuścił. Pozbawił mnie możliwości chodzenia, leżenia, siedzenia. Przyszła wielka gorączka, a na kości wyrosło sobie coś, co nazywało się ropniem na skutek torbieli włosowatej. Nie będę opisywać szczegółowo, ale leczyłam się ponad 2 lata, bo rany po operacjach nie chciały się goić. Praktycznie zamieszkałam na oddziale chirurgii, przeszłam wiele operacji, bólu, cierpienia, a wszystko przez to, że zbyt późno poszłam do lekarza, albo inaczej zostałam zmuszona, bo przy takim bólu jaki miałam i gorączce 40 stopni nie pożyłabym długo.
Nie chcę cię straszyć, nie jest powiedziane że akurat przytrafiło ci się to samo schorzenie, co mnie.
Nie wiem też jakie masz siodełko w rowerze, ale teoretycznie nie siedzi się na nim kością ogonową.
Pasek wagi

Salanee


Czy prześwietlenie w takiej sytuacji może coś wyjaśnić?
Miałam podobnie, powinnaś zrobic badania i sprawdzic, co dzieje się z Twoim kręgosłupem, możliwe, że masz zniesienie lordozy lub inne schorzenie kręgosłupa...
mam obecnie to samo, chyba od siodełka, które de facto jest miękkie i nie powinno mnie nic boleć ... boli tylko podczas siadania na nim i potem troche jak zchodzę z roweru, raz jak siedzialam z laptopem na fotelu to zdrętwiała mi cała dupa !!! ból był dziwny, ale wstałam i szybko minął
Nie miałaś nigdy wcześniej problemów z tą kością? Kiedyś koleżanka przez brzuszki na wf coś sobie zrobiła, cały czas ją bolało. Powiedziała później, że kiedyś miała ją połamaną bo upadła i  teraz przez te niby normalne ćwiczenia miała niestety powtórkę z 'rozrywki' :(
Kosc ogonowa jest dosyc klopotliwa i nie tak szybko mijaja dolegliowsci. Troche cierpliwosci, jesli bol jednak nie minie po kilku dniach to czeka Cie ponowna wizyta u lekarza.
Miałam podobny problem, głównie podczas wstawania ból ciągnął się niesamowicie...pociesze Cię... minęło po 2 tygodniach... a już myślałam, że jest złamana...
Jeszcze dodam, że boli np. przy kichaniu i zaciskaniu. :<

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.