6 września 2012, 19:33
Jak z nia walczycie .Co wam pomaga ? Dbam o siebie bardzo ale to ze jestem brzydka bardzo siedzi mi w glowie i jest coraz gorzej...Dochodzi do tego ze wstydze sie wśród ludzi..Strasznie czuje sie w szkole na ulicy to robi sie chore .Moze ktoras z was ma podobny problem albo juz sobie z nim poradzila ?
- Dołączył: 2011-07-04
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 2686
6 września 2012, 19:51
a skąd takie przekonanie że jesteś gorsza? brzydka ? ktoś ci kiedyś coś powiedział, nie masz brania u facetów czy tak sobie uroiłaś patrząc na sfotoszopowane okładki magazynów dla kobiet?
- Dołączył: 2011-10-28
- Miasto: Niue
- Liczba postów: 8484
6 września 2012, 19:56
ja nie wiem czy się podobam innym facetom, bo mam jednego od 6 lat i raczej we flirty się nie wpuszczam :O brakowałoby mi nawet odwagi :D
6 września 2012, 19:56
deli9997 napisał(a):
a skąd takie przekonanie że jesteś gorsza? brzydka ? ktoś ci kiedyś coś powiedział, nie masz brania u facetów czy tak sobie uroiłaś patrząc na sfotoszopowane okładki magazynów dla kobiet?
Zawsze sie tak czulam....Mam bardzo ladne kolezanki przy nich zawsze wypadam blado nigdy nie bede miala takiego brania jak one zawse gdzies z boku..Ciezko to opisac..Staram sie bardzo ale tylko spojrze w lustro albo stane obok i rece cycki opadaja ;)
- Dołączył: 2012-07-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2631
6 września 2012, 19:58
veni.vidi.vici napisał(a):
dziewczyno mówisz poważnie? widzialam Twoje zdjęcia w pamiętniku i bez urazy ale nie wyglądasz na zakompleksioną..
Też zerknęłam... rzeczywiście nie wyglądasz na zakompleksioną...
A jeśli jest tak jak piszesz - to nie masz powodow
- Dołączył: 2011-07-04
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 2686
6 września 2012, 20:00
koleżanek nie zmienisz ale spróbuj chociaż zmienić nastawienie. nie wiem jak ci pomóc. kurde. kiedyś też byłam zakompleksiona, zwłaszcza jak byłam grubsza i byłam nastolatką. z zazdrością patrzyłam na inne laski i chciałabym być taka jak one. Ale schudłam i nagle wszystko się zmieniło. I jakoś przyszła ta pewność siebie. Już nie czuję się gorsza. Teraz mam odwrotnie, jestem bardzo nieskromna i bardzo pewna siebie.
- Dołączył: 2012-08-06
- Miasto: Kokosanka
- Liczba postów: 2933
6 września 2012, 20:04
CiociaIta napisał(a):
veni.vidi.vici napisał(a):
dziewczyno mówisz poważnie? widzialam Twoje zdjęcia w pamiętniku i bez urazy ale nie wyglądasz na zakompleksioną..
a jak powinnam wygladac ? pisalam ze dbam o siebie usmiecham sie ale to siedzi w mojej glowie jakbym sie nie starala w glowie myslach zawsze czuje sie nie pewnie.
Miałam na myśli to, że osoba strasznie zakompleksiona według mnie nie ubiera się w wyraziste kolory i nie pozuje chętnie do zdjęć, dodatkowo się zdziwiłam ,że taka ładna dziewczyna ma tak straszliwe problemy z samooceną.Jak juz napisałam nie chciałam Cie urazić ;) Rozumiem, że to siedzi w Twojej głowie, większość kobiet ma jakieś kompleksy, musisz zaakceptować siebie, moim zdaniem dobrym sposobem jest rozmowa z obcymi i poznawanie nowych ludzi.
6 września 2012, 20:16
niskasamoocena to nie tylko wyglad
ja bylam wychowywana ze niczego dobrego nie ugotuje i ze dobra kucharka stane sie po 40-stce. i 10 razy pytam sie partnera i jego znajomych czy dobry obiad zrobilam
z wygladem to sie samo przez sie rozumie.
mam kompleksy z powodu pracy - ze do niczego sie nie nadaje, ze mnie wyrzuca bo ktos inny to zrobi lepiej i dlatego nie wysylam cv a powinnam.
- Dołączył: 2011-10-28
- Miasto: Niue
- Liczba postów: 8484
6 września 2012, 20:25
wrednababa54 - wiem jak sie czujesz. U mnie może być to spowodowane tym, że w dzieciństwie byłam ciągle porównywana przez matkę z rówieśniczkami :/
- Dołączył: 2011-07-04
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 2686
6 września 2012, 20:27
a u mnie w dziecinstwie było jaka to jestem piękna i mądra. więc to się wynosi z domu, od najmłodszych lat
6 września 2012, 20:34
agacik1988 napisał(a):
wrednababa54 - wiem jak sie czujesz. U mnie może być to spowodowane tym, że w dzieciństwie byłam ciągle porównywana przez matkę z rówieśniczkami :/
moj tatus taki byl. i jeszcze jak bylam dorosla to sie pytali inni czlonkowie rodziny dlaczego ja niegotuje. ale zle chyba nie gotowalam.
ano ze tatus lepsze zrobi.
i mnie zniechecal do pracy mowiac ze mam rente itp. to trwalo pare lat i to w tym roku mu sie przypomnialo ze ja powinam isc do pracy jak on zaraz chce mi dac na wspoluzytkowanie auto.