- Dołączył: 2012-07-04
- Miasto: Machalanka
- Liczba postów: 186
30 sierpnia 2012, 00:05
witajcie. pisze z tego konta bo troche mi głupio, to trochę....dziwna sprawa
![]()
od kilku dni mam jakieś dziwne fazy. przedwczoraj polozylam sie do lozka, zasypiam i nagle wydaje mi sie , ze chodzi po mnie włochata gąsienica. ta, włochata gasienica, od razu do glowy przyszlo mi ze to nie inny tylko akurat taki robak. no wiec obruszam sie, patrze a to oczywiscie zaden robal, tylko...moje wlosy :S. nastepnego dnia ta sama sytuacja tylko....dotknelam po prostu rzęs. nawet nie wiem jak to wytłumaczyć, to trochę tak jakbym nie była świadoma tego, ze to tylko moje rzesy i podskakuje jak poparzona:| dzis z kolei przytulam sie z moim i nagle skrawek jego spodni dotknal mojej nogi- i znowu to uczucie.... wiem jak to brzmi , ale po prostu mnie zastanawia jaki moze byc tego powod? dlaczego robak?o co tu chodzi? fakt faktem ostatnio mam duzo stresu ale naprawde, zeby az tak sie w glowie merdoliło? ktoś tak miał?
- Dołączył: 2012-06-20
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 3836
30 sierpnia 2012, 00:11
Może zobaczyłaś ostatnio jakiegoś robaka albo pająka, który Cię wyjątkowo zaskoczył, przestraszył?
Ja mam podobnie - jeśli w ciągu dnia zobaczę pająka, np. na balkonie, to potem przez kilka godzin mogę czuć łaskotanie na nogach - strącam szybko ręką, ale oczywiście nic tam nie ma. Raczej chodzi o to, że mam go w głowie, i stąd wrażenia sensoryczne.
Edytowany przez Nikki23 30 sierpnia 2012, 00:27
- Dołączył: 2008-01-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1421
30 sierpnia 2012, 00:15
moim zdaniem masz za mało prawdziwych problemów i twój mózg próbuje zabić nude
- Dołączył: 2011-08-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4278
30 sierpnia 2012, 00:22
ewelina8015 napisał(a):
moim zdaniem masz za mało prawdziwych problemów i twój mózg próbuje zabić nude
hahahah dobre! :D
Nie przejmuj się, ja też tak mam! ;p każdy czasem czuje niewidzialnego robaka ;p
- Dołączył: 2010-12-12
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 1083
30 sierpnia 2012, 00:34
A ja jak zobacze pająka, który jest ok.2 m ode mnie lub mniej (zwłaszcza jak wcześniej go nie widziałam i dopiero na tych 2 m go zauważe, to mam "mini zawał" i nie mogę oddychac dopóki się od niego nie oddale, lub ktos go nie zabije (ale wtedy nie dotykam miejsca zbrodni przez jakieś 2 dni). Jeśli ja go zabijam, bo np. jest na ścianie w pokoju (ale ja tylko małe potrafie zabic, duże tylko wtedy jak mam odkurzacz) to od razu wyrzucam rzecz, którą go zabiłam.
Tydzień temu chciałam zerwac jabłka od nas z ogródka, ale jak szłam między drzewami to był oczywiście pająk. Automatycznie uciekłam i strzepywałam z siebie pajączynę, mimo, że nawet jej nie dotknęłam, ale potem przez kilka godzin mam schizę, że mam pająki w moich wyjątkowo długicz włosach, w majtkach, staniku itp.
Też tak macie? ;D
30 sierpnia 2012, 01:25
Może porażenie przysenne lub bezdech?
- Dołączył: 2012-07-04
- Miasto: Machalanka
- Liczba postów: 186
30 sierpnia 2012, 02:09
ewelina8015 napisał(a):
moim zdaniem masz za mało prawdziwych problemów i twój mózg próbuje zabić nude
chyba nie doczytałaś ;) stresów mam dużo, zwłaszcza w ostatnich dniach.
- Dołączył: 2012-07-04
- Miasto: Machalanka
- Liczba postów: 186
30 sierpnia 2012, 02:09
Meira91 napisał(a):
Może porażenie przysenne lub bezdech?
o! to juz jakis trop, poczytam o tym:)
- Dołączył: 2010-07-31
- Miasto: Silkland
- Liczba postów: 755
30 sierpnia 2012, 10:47
Jak porażenie przysenne to takie dość słabe. U mnie leci na maksa, mam nawet tabletki od lekarza na "rozluźnienie umysłu" przed snem.