Temat: Problem włosy i piersi :(

Cześć Vitalijki
Zwracam się do Was z gorącą prośbą o odpowiedzenie na moje obawy, jeżeli któraś z Was miała podobne objawy lub orientuje się w temacie. Ta sprawa jest dla mnie bardzo ważna, spędza mi sen z powiek, mam wrażenie, że oszaleję przez to, chce mi się tylko płakać...
Otóż od paru miesięcy mocno wypadają mi włosy, na początku zbagatelizowałam sprawę, bo doszłam do wniosku, że wiosną zawsze mi więcej wypadają, do tego miałam duży problem z rzuceniem chociażby kg...pomyślałam, że to może niedoczynność tarczycy, więc zrobiłam badania i jak się okazało mam bardzo niziutkie tsh w związku z czym bliżej mi do nadczynności( przy której teoretycznie włosy nie powinny wypadać ani waga rosnąć)-jednak wynik nie przekraczał dużo poniżej normę, więc lekarz mnie uspokoił i powiedział, że nic nie trzeba leczyć, jest w porządku itp.
Niestety włosy zaczęły mi lecieć jeszcze bardziej...
Stosowałam i stosuję nadal rozmaite tabletki( cynk, vitapol- oczywiście nie naraz) do tego różne ampułki na włosy ( drogie ale z dobrymi recenzjami), płukanki, maski itp- też zamiennie bo naraz to można przedobrzyć.
Poza tym dbałam o to by w diecie nie zabrakło podst. skład. min. które wpływają na włosy-jadłam pestki słonecznika, migdały, ryby, no generalnie zdrowo się starałam odżywiać.
Dodatkowo od dłuższego czasu (paru mies) nie farbuję włosów( mimo, że odrosty nie wyglądają pięknie) nie używam na nie żadnej chemii w postaci żelów, pianek, lakierów itp, nie suszę ich suszarką, nie prostuję no jednym słowem dbam jak mogę a z dnia na dzień włosów jest coraz mniej ;(

Do tego od paru cykli mam strasznie strasznie bolesne miesiączki( a zaznaczę, że wcześniej okres przechodziłam "lajtowo") i również wraz z tymi 3 ostatnimi cyklami pojawiło się coś co mnie niepokoi,  a mianowicie zawsze po owulacji(14dani cyklu) aż do okresu mam bardzo bolesne, obrzmiałe piersi-odczuwam duży dyskomfort, nie mogę nosić stanika, boli nawet jak myję ręce, czuję się tak jakbym była po operacji biustu...:/
zaznaczę, że wykluczam w 100% ciążę, nie biorę żadnych leków czy tabl anty...
Nie mam pojęcia co mi jest...wiem, wiem...lekarz...
Jutro się wybieram do ginekologa....
ale jeżeli któraś z Was potrafiłaby mi pomóc... jakieś słowo wyjaśniające, naprowadzające byłabym bardzo wdzięczna.
P.S. Nie wiem czy ten ginekolog da mi w ogóle skierowanie na jakieś badania, bo z tymi lekarzami to różnie bywa i się niektórzy ograniczają lub olewają, więc może wiecie jakie badania w razie czego powinnam wykonać?

nie wiem czy ktoś znajdzie czas i tyle wytrwałości by to doczytać do końca, ale co tam ;)
Pasek wagi

KtoPytaNieBladzi napisał(a):

Blackbejbe - nie wiem czy można brać kolagen z vit. c - nigdy jakoś nie brałam kolagenu... a może powinnaś zabrać się za ten łupież? bo to jedna z przyczyn wypadania - ale to najlepiej pod kontrolą dermatologa  - on oceni na pierwszy rzut oka czy to jest łojotokowe zapalenie skóry czy raczej w normie masz ten łupież... Jak wypadają z całej głowy to wiele jest przyczyn... jak z czubka (tak jak u mnie) - to na 100 % jest podłoże androgenowe (zresztą u mnie w rodzinie to jest u kobiet normalne -i mama i siostra też tak mają:/ )"Tak. Łupież, czyli łojotokowe zapalenie skóry głowy, może być powodem nasilenia wypadania włosów. Często spotykany jest u stosunkowo młodych 25-40-letnich ludzi, którzy pracują w stresie, w klimatyzowanych pomieszczeniach. Poza tym ten rodzaj schorzenia wiąże się z tendencją do przetłuszczania się skóry. Jeśli dolegliwość jest lekka, można ją zazwyczaj zwalczyć przeciwłupieżowymi szamponami aptecznymi, np. Nizoralem czy Selsunem. Gdy te preparaty nie pomagają, konieczna jest pomoc lekarza. Niestety, ta choroba ma tendencje do nawrotów."Bonita - Revalid też jest podobno dobry - ogólnie Revalid, dermena, seboradin i neril to takie chyba lepsze szampony przeciw wypadaniu. ale też nie na każdego podziałają. jednemu pomoże dermena innemu zaszkodzi i tak samo z każdym innym. niestety tutaj trzeba próbować i obserwować. nawet jakby dermatolog powiedział, że masz myć dermeną na przykład to on też by nie miał pewności, że to Ci pomoże.a mi jeszcze pani dermatolog kiedyś polecała jeden szampon ( z rok temu byłam - powiedziała: może taka pani natura i dodała, że jeśli mi to przeszkadza to moge brać vitapil i myć jakimś szamponem, żadnej poważnej kuracji mi nie zleciła :/ ) - jak sobie przypomnę to napiszę jaki szampon, z tego co pamiętam to droga zabawa - szampon powyżej 80 zł chyba kosztował i nie kupowałam go...


Tylko na mnie takie szampony jak Nizoral nie dzialaja , tylko podrazniaja skóre i łupiez jest wiekszy badz wypadanie wieksze . Napewno to moze byc z glownych przyczyn wypadania moich włosów ale boje sie czegos uzywac mocnego bo jedynie moze podraznic mi skalp a mam go bardzo wrazliwy. MOzesz podac ta nazwe szamponu co wymienilas ?? Selsun ?? To jest cała nazwa ?? BO jeszcze jego wypróbuje . A moze kurcze jakies plukanki z ziół ?? Do dermatologa baaaardzo ciezko mi sie dostac, musialabym jechac az 2 godz.do innego miasta a to niestety jest koszt + wizyta + pewnie jakies srodki . Mieszkam w Irlandii a tu dostac sie do jakiegos specjalisty graniczy z cudem ;/ 

Wyczytalam rowniez ze łupież , wypadanie wlosow i kruchosc paznokci co tez mam moze byc spowodowane cynkiem ?? Orientujesz sie moze czy bark ejgo moze miec wplyw na powstawanie łupiezu ??
Blackbejbe - włosy mogą wypadać gdy brakuje Ci cynku, żelaza, miedzi lub magnezu - głównie te 4 pierwiastki. 
Próbuję sobie przypomnieć nazwę tamtego szamponu co mi dermatolog mówiła... nawet dawała mi taką książeczkę o tym - i był szampon dla facetów, dla kobiet, jakieś ampułki, serum i tabletki - taka cała kuracja i pamiętam, że sprawdzałam - każda z tych rzeczy powyżej 80 zł... dlatego ulotkę wyrzuciłam ;) 
na pewno nie było to polskie. 
Kurcze jakos niewierze w dzialania takich cud ampulek , szamponow , maseczek etc. chociaz niektorym pomagaja jesli to wypadanie tylko zewnetrzne. Moje wypadanie napewno jest głebsze , zaczelam brac od dzis tablertki z pokrzywa i ze skrzypem firmy Bioogrody tam jest cynk zawarty i rozne witaminy biotyna witaminy z grupy B narazie skoncze to opakowanie bo kuracja jest na 3 miesiace a pozniej chwyce sie za Revalid . Ale szczerze jakos niewierze zeby dalo to jakis skutek jesli wypadanie jest na tle hormonalnym.
Ja mam identyczny problem, a raczej miałam bo już trochę ogarnęłam się z tym. W moim przypadku okazało się to ostrą anemią, brałam mase witamin, kondycja moich włosów poprawiła się, miesiączki też są mniej bolesne, jedyne co to ciągle bolą ,\mnie piersi. No i walczę z metabolizmem, a z tym jest najgorzej ;/
Na początek robiłam zwykłe badania, czyli takie podstawowe, krew, mocz itp., potem dostałam  leki , przez pół roku nie mogłam wykonywać ciężkich ćwiczeń  bo miałam okropne zwroty głowy, niekiedy pojawiały się nawet wymioty.
ale z tych badań Ci coś wyszło? Jakiś niedobór? Jakie to leki brałaś?
Pasek wagi
Moim zdaniem masz jakies problemy hormonalne - branie preparatow na piekne wlosy nic nie da. Musisz isc do lekarza i zrobic badania.
Mi tezż wypadały wlosy bardzo i kupiłam taka maske i szampon  ktorzy uzywaja ludzie po raku jak im wypadna wlosy i teraz mam bardzo duzo i juz nie wypadaja :* bardzo polecam kosztuje to ok 50 zl 60 :) a bardzo pomaga A z piersiami nie wiem :( musisz isc do ginekolagoa  mysle ze ten szampon i maska tez ci pomoga: *

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.