Temat: Spalona skóra, boje się o mojego chłopaka

dwa tygodnie temu moj chłopak  był w malinach i sie bardzo opaliła raczerj spalił zaczeła mu schodzić skóra to normalne po takim spieczeniu ,ale tydzień później znowu pojechał w maliny i znowu rwał bez koszuliki ...i tam gdzie była swieża skór znowu się opaliła i znowu schodzi zrobiła się okropna rana ... a teraz ciagle mowia zeby uważać na to słonce że rqaka skory mozna dostać i wgl boja się ;((
znacie jakieś kremy aslbo coś ...;(((
tak, ja znam jakieś kremy albo coś.
od razu raka nie dostanie, na to trzeba sobie zapracować. niech smaruje się pantenolem albo balsamem na poparzenia, a jak idzie na maliny to niech smaruje plecy filtrem 50+ co 2 godziny
Panthenol na razie, z czasem sie zagoi. A na przyszłość niech nie zdjemuje koszulki a pod nia i tak krem z filtrem 50.
Okłady z maślanki dają ulgę. Ja nie smarowałabym na razie żadnymi kremami - one są do użytku zewnętrznego, a jak on ma tam ranę to nie wiadomo jak organizm zareagowałby. Jak mu się podgoi polecam ci zwykłą oliwkę, wysmarować plecy i na to koszulkę. Wiem co i jak, bo już w tym roku ratowałam kogoś z takim poparzeniem. A na przyszłość balsam bloker, koszulka koniecznie! 

dzielka napisał(a):

dwa tygodnie temu był w malinach i sie bardzo opaliła raczerjmspalił zaczeła mu schodzić skóra tlo normalne po takim spieczeniu ale tydzien poźniej znowu pojechał w maliny i znowu rwał bez koszuliki ...i tam gdzie była swieża skór znowu się opaliła i znowu schodzi zrobiła się okropna rana ... a teraz ciagle mowia zeby uważać na to słonce że rqaka skory mozna dostać i wgl boja się ;((znacie jakieś kremy aslbo coś ...;(((


Spokojnie, przetłumaczę to na język polski. Lubię pomagać.

Dwa tygodnie temu, mój ukochany chłopak spędzał uroczo czas podczas rwania malin. Bardzo się wtedy opalił, a można nawet rzec, że spalił na wiór. Na skutek tego opalania zaczęła schodzić mu skóra, po takim spieczeniu jest to wszak normalne. Tydzień później znów pojechał na zbiór malin i znów zrywał je bez koszulki, z nagim torsem. W miejscu świeżej skóry wystąpiła znów spora opalenizna i tak jak poprzednio skóra schodzi, zrobiła się okropna rana. Teraz ciągle mówią żeby uważać na zbyt długotrwałe spędzanie czasu na opalaniu, gdyż może to skutkować rakiem skóry. Znacie jakieś kremy, bądź inne środki niwelujące skutki tego spieczenia?
ale nieskladny wpis nic nie zrozumialam.tzn zrozumialam,ze facet spalil sie w sloncu zbierajac maliny

fatblackcat napisał(a):

dzielka napisał(a):

dwa tygodnie temu był w malinach i sie bardzo opaliła raczerjmspalił zaczeła mu schodzić skóra tlo normalne po takim spieczeniu ale tydzien poźniej znowu pojechał w maliny i znowu rwał bez koszuliki ...i tam gdzie była swieża skór znowu się opaliła i znowu schodzi zrobiła się okropna rana ... a teraz ciagle mowia zeby uważać na to słonce że rqaka skory mozna dostać i wgl boja się ;((znacie jakieś kremy aslbo coś ...;(((
Spokojnie, przetłumaczę to na jeżyk polski.Dwa tygodnie temu, mój ukochany chłopak spędzał uroczo czas podczas rwania malin. Bardzo się wtedy opalił, a można nawet rzec, że spalił na wiór. Na skutek tego opalania zaczęła schodzić mu skóra, po takim spieczeniu jest to wszak normalne. Tydzień później znów pojechał na zbiór malin i znów zrywał je bez koszulki, z nagim torsem. W miejscu świeżej skóry wystąpiła znów spora opalenizna i tak jak poprzednio skóra schodzi, zrobiła się okropna rana. Teraz ciągle mówią żeby uważać na zbyt długotrwałe spędzanie czasu przy gdyż może to skutkować rakiem skóry. Znacie jakieś kremy, bądź inne środki niwelujące skutkitego spieczenia?
o jeju dziekuje Ci,wlasnie napisalam pod spodem,ze takiego braku skladni jeszcze nie widzialam,a czyrtam duzo...bardzo duzo i nawet udaje mi sie czytac ze zrozumieniem:)tego nie zrozumialam:)
wiesz ja znam osoby co calymi dniami robia na sloncu i niesmaruja sie i nic im sie nie dzieje, wiesz skora tez od slonca sie robi bardziej odporna na slonce
fatblackcat dzięki, w końcu zrozumiałam o co autorce chodzi.
A więc, niech idzie do apteki (bądź zrób to za niego) i poprosi coś na poparzenia..
Jakieś tam okłady z maślanki etc., tak jak koleżanki wyżej wspominały, na pewno też dadzą ulgę.
Następnym razem niech nie zdejmuje koszulki, a jak już ją zdejmie to istnieje coś takiego jak balsamy z filtrem.
Wystarczy pomyśleć.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.