- Dołączył: 2006-05-22
- Miasto: Rejkiawik
- Liczba postów: 5003
10 listopada 2009, 13:37
Jak sobie z tym radzić??
teraz boli mnie lewa pierś po zewnętrznej stronie...ból promieniuje na pachwinę i serce :((
10 listopada 2009, 13:58
Ja bardzo często mam nerwobóle, zwłaszcza w sytuacjach przedłużającego się stresu. Zwykle bolą mnie ręce i uda. Moim zdaniem nie ma na to sposobu. Kiedy mija sytuacja stresowa, mija bol. Mi polecano warsztaty radzenia sobie ze stresem, bo to wszystko siedzi w głowie.
- Dołączył: 2008-04-30
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 6482
10 listopada 2009, 14:15
> Jak sobie z tym radzić?? teraz boli mnie lewa
> pierś po zewnętrznej stronie...ból promieniuje na
> pachwinę i serce :((
kochana mialam te same objawy co Ty i tez mnie bolala lewa piers ,zawsze myslalam ze to stres ,jakis nerw,serce ......wiec udalam sie do lekarza .Zrobili mi USG piersi i jak sie okazalo ze powodem mocnego klucia w piersi jest ogromna cysta --wiec udaj sie z tym do lekarza ...:):)
- Dołączył: 2009-01-04
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 2090
10 listopada 2009, 14:19
jeśli to są nerwobóle to pij dużo wody i magnez. ale najlepiej iść z tym od razu do lekarza, ja w tym roku tak się dorobiłam, że do szpitala chcieli mnie kłaść, ale jakimś cudem się wymigałam i dzięki lekom i maściom jakoś z tego wyszłam.ale ból był okropny
- Dołączył: 2008-09-26
- Miasto:
- Liczba postów: 34
10 listopada 2009, 14:28
to nie taka prosta sprawa radzić sobie z nerwobólami.Swego czasu nerwobóle doprowadziły mnie niemal ze do szleństwa-do tego ze zaczełam wierzyć ze jestem chora-a raczej moje serce jest chore(mimo tego ze badania były dobre).Wylądowałam pare razy w szpitalu z podejrzeniem zawału-objawy były jak u zawałowca, ale badania hmm super, ekg idealne.Kilka wizyt na izbie przyjęć i rozmowy z lekarzami pomogły mi zrozumieć że jestem zdrowa fizycznie, a przez nerwy powstają dolegliwości psychosomatyczne.Tylko ze ja nie wiedziałam co jest ich przyczyną?Wiedziałam ze panicznie boję się nerwobóli które doprowadzały do tego ze myślałam ze lekarze się mylą i tak naprawde jestem chora- to z kolei doprowadzało do mnie do jeszcze gorszych myśli i co za tym idzie do OBJAWÓW.Każdy mi mówił ze ze mnie nerwus i ze nie powinnam brać życia az tak do siebie-fajnie co?Ale najwazniejsze ze pomogło, a raczej dalej pomaga.Wizyta u pary lekarzy mi pomogła-każdy mówił ze jestem zdrów jak ryba tylko psychika płata mi figle-stąd te nerwobóle.Nieraz do tej pory je miewam, ale nauczyłam się z tym żyć i się nie nakręcać-bo wtedy jest gorzej o wiele gorzej.Jest przyczyna Twoich nerwobóli-jeżeli sama nie jesteś w stanie sobie pomóc polecam wizyte o psychoterapeuty.Nie zaszkodzi:)
- Dołączył: 2006-05-22
- Miasto: Rejkiawik
- Liczba postów: 5003
10 listopada 2009, 15:15
Do lekarza?? ja nawet nie mam kiedy isc kupić sobie kurtke na zimę.....w jesiennej będe chodzić :(( bo nie mam dnia wolnego (niedziela ewentualnie)
- Dołączył: 2008-08-27
- Miasto: Ostrów Wielkopolski
- Liczba postów: 579
10 listopada 2009, 15:46
asiakr ja mam to samo... ból lewej piersi aż do pachwiny, czasami wydaje mi sie ze to serce! najczesciej mam to kiedy jestem w stresie ,albo po prostu sie zdenerwuje... mija kiedy odchodzi stres... boje sie isc z tym do lekarza...
- Dołączył: 2006-05-22
- Miasto: Rejkiawik
- Liczba postów: 5003
10 listopada 2009, 15:51
ja bym poszła, ale nie mam nietety kiedy. Może po nowym roku dopiero będzie trochę luźniej i dostane urlop
- Dołączył: 2009-05-29
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 2660
10 listopada 2009, 16:02
jesli cie to niepokoji mozesz sie wybrac do lekarza
- Dołączył: 2006-05-22
- Miasto: Rejkiawik
- Liczba postów: 5003
10 listopada 2009, 17:35
ech....nie będę się powtarzać