- Dołączył: 2010-09-27
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 429
12 lipca 2012, 09:14
Podstawą udanego zwiąkzu jest ... seks?? czy Wy tez się z tym zgadzacie ?? u mnie w pracy kobiety cały czas gadają ze tak jest.... co o tym mysliscie ??
12 lipca 2012, 10:42
nie powiem, że seks jest nieistotny, ale kiedyś namiętność wygasa.
wtedy trzeba być przyjacielem, a nie kochankiem, umieć rozmawiać, dogadywać się, żyć ze sobą.
związek jest sztuką kompromisów.
nie opiera się tylko na fizyczności, w końcu ona nie zostaje na zawsze - starzejemy się, a seks schodzi na piętnasty plan. pojawiają się inne problemy i sprawy, a także inne przyjemności.
według mnie rozmowa i przyjaźń są w związku najważniejsze. i wzajemny szacunek.
- Dołączył: 2012-03-17
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 1887
12 lipca 2012, 10:47
jak dla mnie najwazniejsze w związku jest wzajemne zaufanie do siebie i miłośc, a na drugim miejscu seks. nie ukrywajmy, seks jest jeedną z ważniejszych dziedzin naszego życia.i trudno wyobrazić mi przynajmniej sobie życie bez niego
- Dołączył: 2009-02-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 20623
12 lipca 2012, 11:00
zorza1982 napisał(a):
Podstawą udanego związku jest umiejętność rozmowy, w każdym przypadku szczera rozmowa.
dokładnie
jak dwoje ludzi umie się ze sobą dogadać to jest i miłość i zaufanie i wiele wiele innych rzeczy :)
- Dołączył: 2011-05-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1082
12 lipca 2012, 11:13
nie zgodze sie,ze seks.zaufanie,szacunek,szczerosc,wiercosc
12 lipca 2012, 11:23
nie zgadzam się, że seks, choć jest ważny :) a białe małżeństwa? :) przecież istnieją :) i mają się bardzo dobrze:)
dla mnie jest kilka filarów: miłość, szacunek, zaufanie, rozmowa :)
12 lipca 2012, 11:56
Edytowany przez smerfetka90 24 sierpnia 2014, 14:57
- Dołączył: 2011-03-20
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 13
12 lipca 2012, 11:57
Moim zdaniem ważne jest podobne podejście do poszczególnych życiowych sfer - w tym również do seksu. Są związki, gdzie seks nie jest podstawą, bo dla OBU stron nie jest on ważny. Problem pojawia się, gdy jedna z osób w związku bez seksu nie wyobraża sobie życia, a dla drugiej seks mógłby nie istnieć - to prędzej czy później rodzi frustracje, nie wierzę w aż tak dużą skłonność ludzi do kompromisów, nie w tak delikatnej kwestii. I to dotyczy też światopoglądu, podejścia do kwestii ewentualnych dzieci etc. Przeciwieństwa niby się przyciągają, ale po paru latach związku zasadnicze różnice potrafią przyćmić wszystko co jest dobre.
No i lubić się trzeba :P To że czujemy się dobrze i naturalnie w czyimś towarzystwie jest nie do przecenienia...
- Dołączył: 2011-10-27
- Miasto:
- Liczba postów: 362
12 lipca 2012, 11:57
miłość, szacunek i przyjaźń, dopiero później seks
12 lipca 2012, 12:29
Przyjaźń! Jak się zestarzejesz, to już nie będziesz tak fikać w łóżku, chociaż ja chyba nadal będę ha ha ;D
12 lipca 2012, 13:04
Zaufanie.
Jeśli jedna strona nie ufa drugiej, to z tego wychodzą kłótnie, nieporozumienia i w efekcie zdecydowanie zbyt mało rozmów.
Umiejętność chodzenia na kompromisy, miłość no i nie oszukujmy się- seks ;)