- Dołączył: 2007-12-06
- Miasto: Thehell
- Liczba postów: 4622
6 lipca 2012, 22:21
Jak w temacie. Gdzie chodzicie? Czy ma to dla waz znaczenie?
- Dołączył: 2012-06-04
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 181
6 lipca 2012, 22:25
chodziłam prywatnie początek ciąży, bo miejsc nie było... potem gin sam mi zaproponował, że mogę przejść na NFZ bo on nie robi różnicy w badaniu itd. rzeczywiście bada tak samo tyle, że gabinet inny(ale w tym samym budynku) i jedyny minus: prywatnie zawsze zdjęcie dostawałam z USG swojego maleństwa, a na NFZ nigdy nie ma w urządzeniu papieru do zdjęć :)
Edytowany przez EwelinkaEve 6 lipca 2012, 22:26
- Dołączył: 2012-05-15
- Miasto:
- Liczba postów: 863
6 lipca 2012, 22:27
Pewnie, że ma, zwłaszcza w ciąży. Jeśli chcesz trochę odpocząć w ciąży, a pracujesz, to najlepiej kierować się do prywatnego. A po za tym "publiczni" odwalają robotę, taka prawda, byle jak najszybciej, bez wywiadu dokładnego, chcesz tabletki to masz receptę... Może uogólniam, ale takie mam doświadczenia...
- Dołączył: 2007-12-06
- Miasto: Thehell
- Liczba postów: 4622
6 lipca 2012, 22:43
Pytam bo chodziłam do lekarki prywatnie i była milusia itp. Poszłam ze 2 razy na NFZ i.... zupełnie inna kobieta - chamska i jakaś taka wyniosła. Przerzuciłam się na NFZ do lekarza, miałam wątpliwości bo to jednak facet ale jest bardzo fajny i dowiedziałam się od niego za darmo dużo więcej rzeczy niż od pani doktor płacąc100zł za 5 minut wypisywania recepty na tabletki :)
Edytowany przez znadiia 6 lipca 2012, 22:43
- Dołączył: 2012-05-15
- Miasto:
- Liczba postów: 863
6 lipca 2012, 23:01
Jeśli zależy ci tylko na recepcie, to chodź na NFZ i tyle, nie wydawaj kasy na prywaciarza. Przecież oni wolą kaskę do ręki niż babranie się z NFZetem. Bo nawet rachunków nie dają, tylko kaska do portfela. Jakbyś była w ciąży to inna sprawa.
- Dołączył: 2012-04-20
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 1361
6 lipca 2012, 23:02
Bylm dzisiaj na NFZ. Lekarka była mila, ale miałam wrażenie, że nie interesowała się zbytnio. Zrobiła szybko badanie, powiedziała, że nic nie wykryła i dała skierowanie do endokrynologa. Chociaż tyle, że pożartowała trochę i atmosfera nie była spięta. Jak na pierwszą wizytę jestem zadowolona :) Aa.. i nie chciała mi zrobić USG, bo stwierdziła, że nie ma podstaw. Nie mam okresu 10 miesięcy, a ona nie ma podstaw? Przebadała mnie tylko przez odbyt i uznała, że jelita są na swoim miejscu, nic nie jest przyrośnięte i wszystko wygląda dobrze :D
Edytowany przez imperfect1997 6 lipca 2012, 23:04
- Dołączył: 2010-09-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1540
6 lipca 2012, 23:11
Zawsze prywatnie, zawsze do mężczyzny.
6 lipca 2012, 23:12
pierwszą ciążę chodziłam prywatnie, zadowolona bardzo. Po urodzeniu dziecka poszłam na badanie kontrolne do innego ginekologa, a dokładnie kobiety ginekolog na NFZ i juz po odbiór cytologii się nie zgłosiłam, totalnie niezadowolona byłam z wizyty i lekko zniesmaczona, teraz drugą ciążę dalej prowadzi mój prywatny ginekolog od pierwszej :) i przy nim zostanę;)
ta z NFZ odwala robotę, a prywatny jeszcze się stara.
- Dołączył: 2007-12-06
- Miasto: Thehell
- Liczba postów: 4622
7 lipca 2012, 10:07
No ja tez miałam problem z okresem i dopiero jak chodziłam do mężczyzny to się zainteresował i wyszło że mam policystyczne jajniki i dał mi tabletki ant. A tak to nikomu jakoś specjalnie nie zależało na tym, żeby się dowiedzieć czemu okres mam co 2 miesiące a nie co miesiąc :)
7 lipca 2012, 10:26
Edytowany przez smerfetka90 24 sierpnia 2014, 15:10