- Dołączył: 2012-04-10
- Miasto: Anglia
- Liczba postów: 375
1 lipca 2012, 18:02
Cholera i znów jak co miesiąc jutro przyjdzie menstruacja a ja już 2 dzień walczę z sobą i z tym cholernym zespołem napięcia przedmiesiączkowego. Zawsze je miałam te napięcie, ale od paru miesięcy to jest jakiś szok nie tylko dla mnie. Cholera.
Co się dzieje z tymi hormonami. Problem leży w tym, że krzyczę na wszystkich a później ryczę że krzyczę bo wcale nie chcę krzyczeć (kurna jakie to chore), pocę się jak szczur, ręce mi się trzęsą nogi i generalnie lepiej nie podchodzić bo wybuchnę, co chwila chce mi się żreć i puchnę 2,5 -3 kg więcej hehe.
Wiele czytałam i wiem, że muszę iść do ginekologa i zbadać hormony i generalnie się go poradzić co z tym fantem zrobić. Piję herbatki uspakajające, biorę tabletki rozkurczowe, mam zdrową dietę tylko to już nie pomaga niestety. A tabletek anty nie mogą mi dobrać bo po jednych mam bóle brzucha, po drugich zawroty głowy, po innych pocę się jak wieprzyk i w ogóle masakra jakaś ze mną.
Dochodząc do sedna mojego postu, mam pytanie czy któraś z was (bo oczywiście tylko kobiet dotyczy ten problem) bierze leki na PSM, jeśli tak to jak się nazywają i jak na was działają i co najważniejsze czy w ogóle są pomocne ???
Niestety jestem obecnie za granicą, ale za 4 dni wracam do domu i już sobie umówiłam wizytę, żeby nie było że zamiast lekarza radzę się na forum.
Pozdrawiam
1 lipca 2012, 18:10
eh, też tak mam, że mam ochotę komuś przywalić zwyczajnie jak mam PMS - najlepiej mi pomaga jak się wyładuję przez sport
- Dołączył: 2011-07-21
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 3127
1 lipca 2012, 18:18
podbijam temat o leki! wie ktoś coś?
![]()
Edytowany przez 70ada51 1 lipca 2012, 18:20
1 lipca 2012, 18:21
Ja nie miałam PMS jak brałam tabletki antykoncepcyjne jak odstawiłam obecnie nie biorę prawie rok to mam wszystkie dolegliwości. W aptece są jakieś dostępne środki myślę że trzeba po prostu się zapytać.
- Dołączył: 2012-04-10
- Miasto: Anglia
- Liczba postów: 375
1 lipca 2012, 18:21
No niestety to też nie pomaga.
Coś mi się wydaje, że jedynie środki farmakologiczne już mi tylko zostały. Współczuję mojemu mężowi, bo zazwyczaj na nim się wyładowuję a on to normalnie ze stoickim spokojem znosi. I jak zaczynam się drzeć i zaraz ryczeć to mówi `O mamuśce okres się zbliża, dzisiaj lepiej się nie odzywać `, ale mnie to wykańcza i spać w nocy nie mogę bo mam wyrzuty sumienia normalnie. A następnego dnia jest gorzej bo dochodzi nieprzespana noc- i tak w kółko........
W piątek mam wizytę więc mi pewnie coś poradzi mój gienio, jak coś mi przepisze to dam znać.
Chciałam bym po prostu wiedzieć czy warto w ogóle brać laki, czy one pomagają...
Edytowany przez Magdulekk83 1 lipca 2012, 18:23
1 lipca 2012, 18:23
Magdulekk83 napisał(a):
No niestety to też nie pomaga. Coś mi się wydaje, że jedynie środki farmakologiczne już mi tylko zostały. Współczuję mojemu mężowi, bo zazwyczaj na nim się wyładowuję a on to normalnie ze stoickim spokojem znosi. I jak zaczynam się drzeć i zaraz ryczeć to mówi `O mamuśce okres się zbliża, dzisiaj lepiej się nie odzywać `, ale mnie to wykańcza i spać w nocy nie mogę bo mam wyrzuty sumienia normalnie. A następnego dnia jest gorzej bo dochodzi nieprzespana noc- i tak w kółko........
A jesteś pewna że to PMS a nie jakaś inna dolegliwość?
- Dołączył: 2012-04-10
- Miasto: Anglia
- Liczba postów: 375
1 lipca 2012, 18:26
Laguna20 napisał(a):
Magdulekk83 napisał(a):
No niestety to też nie pomaga. Coś mi się wydaje, że jedynie środki farmakologiczne już mi tylko zostały. Współczuję mojemu mężowi, bo zazwyczaj na nim się wyładowuję a on to normalnie ze stoickim spokojem znosi. I jak zaczynam się drzeć i zaraz ryczeć to mówi `O mamuśce okres się zbliża, dzisiaj lepiej się nie odzywać `, ale mnie to wykańcza i spać w nocy nie mogę bo mam wyrzuty sumienia normalnie. A następnego dnia jest gorzej bo dochodzi nieprzespana noc- i tak w kółko........
A jesteś pewna że to PMS a nie jakaś inna dolegliwość?
Tak to PSM niżej podaję szerszy opis objawów tej cholery:
Najczęstsze objawy zespołu napięcia przedmiesiączkowego
Objawy psychiczne PMS
- chwiejność emocjonalna,
- drażliwość,
- płaczliwość,
- depresja,
- lęki,
- senność lub bezsenność,
- zmęczenie,
- apatia,
- odczuwanie zakłopotania,
- odczuwanie niepokoju,
- odczuwanie poirytowania lub podenerwowania,
- odczuwanie przygnębienia lub smutku,
- zdenerwowanie większe niż zwykle,
- irytowanie się łatwiej niż zazwyczaj,
- niezdolność do pełnego relaksu,
- wybuchanie gniewem i krzyczenie na innych ludzi (członków rodziny, przyjaciół, znajomych, współpracowników, klientów, nieznajomych),
- problemy z koncentracją,
- zapominanie,
- zmiany nastroju bez żadnych oczywistych powodów,
- negatywne (albo wrogie) nastawienie do innych,
- zmiany w życiu seksualnym (zmniejszona intensywność życia seksualnego),
- zmniejszona aktywność życiowa, unikanie spotkań towarzyskich.
Objawy fizyczne PMS
- przybieranie na wadze, tycie 1 – 3 kg lub więcej,
- odczuwanie zwiększonego apetytu na konkretny rodzaj jedzenia (słodkie, słone, tłuste, kwaśne) jedzenia w nieregularnych godzinach,
- problemy z koordynacją ruchów, np. podczas codziennych zajęć, w kuchni, w czasie prowadzenia samochodu,
- problemy z wypełnianiem codziennych obowiązków,
- wzmożone pocenie, uczucie gorąca,
- bolesny obrzęk sutków,
- zaparcia i wzdęcia,
- zaostrzenie alergii,
- ból lub nadwrażliwość piersi,
- uczucie pełności i ciężkości w dole brzucha,
- obrzęk twarzy, kostek, piersi lub wzdęcie brzucha,
- bóle głowy,
- bóle pleców,
- pogorszony stan skóry, pojawienie się wyprysków, krostek lub wysypek.
- Dołączył: 2012-04-10
- Miasto: Anglia
- Liczba postów: 375
1 lipca 2012, 20:36
hallo tyle kobiet i nikt nic nie wie w tym temacie?
Edytowany przez Magdulekk83 1 lipca 2012, 20:37