- Dołączył: 2010-12-20
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 698
25 czerwca 2012, 20:56
Tak więc chciałabym zapytać was czy można być z kims kto nie pociąga was fizycznie, z kim dogadujcecie sie bardzo dobrze ale mimo wszystko nie jest dla was atrakcyjny. Obecnie znajduje się w 3 letnim związku z chłopakiem, którego wydawało mi sie kocham, którego wygląd nigdy nie sprawiał tak dużego problemu. Owszem od początku związek z nim opierałam na jego charakterze, nie na wyglądzie, kierowałam się zasadą, że zaletą chlopaka jest wnętrze pomimo to po tych 3 latach pojawiły się wątpliwości, ktore chyba tak naprawde towarzyszyły mi od początku naszej znajomości, miałam nadzieje, że jego osobowośc zrekompensuje mi jego wygląd(wiem jak to brzmi i w jakim świetle siebie stawiam ale chce żebyście zrozumiały moją sytuacje dlatego pisze prawdę) niestety prawda jest taka że chyba zawsze się go wstydziłam, nigdy nie chciałam pokazać go moim koleżankom, myślałam że z czasem mi przejdzie niestety nadal nie umiem sie przełamać wydaje mi się, że zasługuje na kogoś ładniejszego nie lepszego bo on jest dobrym człowiekiem, bardzo mnie kocha i wiem że nie powinnam przejmowac się opinią znajomych i sie nią nie przejmuje ale obawiam się że problem tkwi we mnie, że to ja w głębi duszy wiem że się do niego nie przekonam w kwesti wyglądu. Nie jestem piekna ale wiem że mogłabym być z kimś atrakcyjniejszym. Pisalam wcześniej że związek z nim opierałam na jego charakterze i początkowo wszystko było idealnie, naprawde nie przeszkadzał mi jego wygląd, niestety w ostatnim czasie on się zmienił, mniej się stara wiadomo że nie będzie tak jak kiedys po 3 latach, pewnie powiecie mi że to rutyna i może tak jest tylko że ja nie wiem na czym mam opierać jeszcze ten związek, bo skoro z charakteru też przestał mi odpowiadać to już nie ma nic. Zdaje sobie sprawe jak chaotycznie to przedstawiłam i w jakim świetle siebie prezentuje ale naprawde nie wiem czy mam to przeczekać i byc z człowiekiem, który naprawde mnie kocha i którego ja również w pewnym stopniu kocham czy z powodu mojego gustu zaprzepaścić 3 letni związek. Dodam że jestem młoda mam 18 lat, żałuje że nie poznałam go później, wiem że to nie czas na taki długi związek ale mimo to nie wyobrażam sobie bez niego zycia ...
- Dołączył: 2012-03-15
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 487
25 czerwca 2012, 21:00
musisz sama siebie zapytać, czy go kochasz, czy 'kochasz w pewnym stopniu' jak sama to ujęłaś. według mnie go nie kochasz, a jeśli go nie kochasz - nie masz po co z nim być. zranisz go kiedyś tym, co robisz.
- Dołączył: 2008-07-31
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1868
25 czerwca 2012, 21:01
z ładnej miski sie nie najesz!
- Dołączył: 2012-03-18
- Miasto: Oslo
- Liczba postów: 4965
25 czerwca 2012, 21:02
Hmhm moim zdaniem od poczatku Ci nie odpowiadal. Ja jestem tego zdania ze trzeba trafic na kogos kto odpowiada Ci psychicznie i fizycznie. Powiem szczerze, ze spotykalam sie z wieloma facetami i zawsze mialam jakies objekcje co do ich wygladu tz to byly raczej takie chwile w ktorych myslalam ze jednak mi sie ta osoba nie podoba. Teraz mam faceta i jest moim idealem. Nie bylo jeszcze momentu kiedy myslalam ze cos mi nie pasuje - na dodatek charakter tez ma wspanialy :D :D Wydaje mi sie ze musisz dalej szukac swojego ksiecia z bajki albo on musi znalesc Ciebie :) Szoda tylko ze zmarnowalas mu i sobie tyle czasu, ale powiem szczerze, ze ja tez nie wierzylam w to ze naprawde znajde moj ideal. Niby zawsze mowi sie ze wyglad nie jest najwazniejszy....no ale moim zdaniem to nie prawda - nie musi ktos byc modelem lub modelka ale musi byc w czyims tam typie..
Edytowany przez keira1988 25 czerwca 2012, 21:05
25 czerwca 2012, 21:02
Rozumiem Cię po części i myślę, że jeśli Cię on nie pociąga to nie ma przyszłości, ponieważ jak wiemy seks w związku też jest ważny a jesli Ci sie nie podoba nie będziesz miała ochoty a będziesz mieć potrzebę, wiec to nie przetrwa. Teraz ja będę zjechana, ale taka prawda - seks jest ważnym elementem w związku, partner powinien nam się podobac w tym młodym wieku, bo potem juz wiadomo na starość nikt nie jest piekny i nikt nie ma takich potrzeb. Jeszcze sama piszesz, że przestaje Ci odpowiadac jego charakater oraz się go wstydzisz. Chyba dusisz się w tym związku, prawda? No cóż nie powiem ci co masz zrobić, bo to nie nja podejmuje decyzje a Ty. Przemyśl sobie czy chcesz być z kims kto Ci się nie podoba, wstydzisz się go i coraz mniej odpowiada Ci jego charakter.
25 czerwca 2012, 21:04
Po pierwsze Twoja wypowiedź brzmi pusto: "mogłabym być z kimś atrakcyjniejszym" -.-'
Po drugie - nie da się być z kimś kto nam się nie podoba. Nie trzeba być z superprzystojniakiem tylko z chłopakiem, który jest dla nas atrakcyjny.
Nie mogłabym się dawać przytulać, całować komuś kto mnie nie pociąga.
Swoją drogą nie mogłabym być też z super ciachem, jeśli nie miałby nic w głowie ale to inna rzecz :)
Moim zdaniem na to żeby ludziom było ze sobą dobrze i wygląd i charatker musi nawzajem pasować :)
25 czerwca 2012, 21:09
Ja sobie nie wyobrażam związku z kimś kto nie jest dla mnie atrakcyjny fizycznie. Pociąg fizyczny jest istotny.
Porozmawiaj ze swoim facetem. Powiedz mu, że coś w Tobie pęka. Spróbuj odświeżyć uczucie. Jeżeli to nic nie da to rozstańcie się. Jesteście młodzi. Zmieniacie się, poszukujecie siebie. To normalne, że niektóre związki tego nie przetrzymują.
- Dołączył: 2010-09-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1540
25 czerwca 2012, 21:10
RoXi900 napisał(a):
z ładnej miski sie nie najesz!
Dokładnie. W dodatku ładna miska nie przyniesie Ci lasagne do pracy:D
Może delikatnie pozmieniaj mu ubrania i fryzurę, niech zacznie chodzić na siłownię? Poza tym atrakcyjny wygląd przemija... Na pewno ma w sobie coś co Ci się podoba, skup się na tym. Czasami myślę podobnie, ale co z tego, skoro też nie jestem idealna? Kocha się wnętrze. Co Cię obchodzi co pomyślą inni?
- Dołączył: 2010-12-02
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1946
25 czerwca 2012, 21:10
sama nie wiesz czego chcesz więc i my tu nie pomożemy. Napisałaś, że nie ma już nic bo charakter też Ci nie pasje a zaraz , że nie wyobrażasz sobie bez niego życia. NIe kochasz go jak mężczyznę swojego życia tylko jak brata jak już. Tylko przyjaźń może być z kumplem a nie z chłopakiem. Nie każdy facet jest piękny a jednak mają swoje drugie połówki i nie jest to zależne jak same wyglądają! To mnie wkurzyło co napisałaś. A może on zasługuje na lepszą wnętrzem dziewczynę? Pomyślałaś o tym? Wracając.. nieurodziwi mają swoje miłości ponieważ w druga osoba musi mieć 'to coś' co Cię do niej przyciąga, fascynuje. Dla niektórych kobiet np . są to szerokie barki, oczy, włosy a dla niektórych bardzo seksowne jest jak facet jest inteligentny. Nie chcę Cię obrażać ale Twój tok myślenia jest bardzo płytki i samolubny.
- Dołączył: 2010-12-02
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1946
25 czerwca 2012, 21:10
i jeszcze raz podkreślę - nie kochasz go, to chyba logiczne, że związek tutaj nie ma sensu. Skrzywdzisz go tylko.