Temat: krostki na nogach + cellulit :(((

Witajcie,

mam ogromny problem... Na moich nogach (zwłaszcza łydki i tylna część ud) widoczna jest duża ilość kropek - czerwonych + takich "wypukłych" takich jak pojawiają się przy tzw. "gęsiej skórce" jak jest nam zimno. Z niektórych z nich robią się krostki, w których tkwią wrastające włoski, no i tu wiem, że można jakoś radzić sobie peelingiem, ale większość z nim jest to po prostu wyżej opisane zgrubienie.
Dodatkowo całe moje ciało pokrywa okropny cellulit. Jest nawet na ramionach i łydkach, a o udach, biodrach i brzuchu już nie wspomnę. Nawet nie muszę ściskać skóry, aby było go widać - jest widoczny nawet jak po prostu stoję, bez żadnego ucisku. Uniemożliwia mi to normalne funkcjonowanie zwłaszcza latem, bo te dwa problemy sprawiają, że nie noszę krótkich spodenek i spódnic bez rajstop.
Dodam, że mam ogromny problem z naczynkami, które są bardzo słabe i przy większości zabiegów rozgrzewających czy chociażby solarium/sauna rozszerzają się tworząc dodatkowy "piękny" efekt tzw. pajączków...
Poradźcie jak sobie radzić z wymienionymi przeze mnie problemami, nie naruszając przy tym delikatnej struktury naczyń? Jakieś zabiegi kosmetyczne w salonie bądź w domu, lekkie ćwiczenia, kosmetyki?

Z góry dziękuję Wam za wszelkie podpowiedzi :)

P.S. Dodam, że w ostatnim czasie (od początku roku 2012, a więc w powolnym - zdrowym tempie) zgubiłam 14 w porywach do 15 kilogramów i moja skóra bardzo straciła na jędrności. Powiedziałabym nawet, że skóra na udach lekko zwisa. Może tutaj też doradzicie? Czasu na wysiłek fizyczny mam bardzo mało, a i zdrowie mi za bardzo nie pozwala na jakieś męczące wygibasy :(

Zrozpaczona :(
Moja Droga bez ćwiczeń niestety ale cellulitu się nie pozbędziesz... do tego odpowiednia dieta, zero fast foodów, dużo wody mineralnej, masaże, kremy i powoli można się go pozbyć ale trzeba być systematycznym i cierpliwym:) na pajączki polecam venescil tabletki i żel
tez mam takie czerwone krostki na nogach.... raczej płaskie ale jednak. Skóra trudno sie opala. I co tu robić?
dużo wody  i rower :) 
Cwiczyłaś jak sie odchudzałaś? powinnaś ćwiczyć i nawadniać organizm. 
Pasek wagi
jeśli masaże, to jakie? albo zabiegi? nie wszystkie wskazane są przy skórze naczynkowej
piję bardzo dużo ok 1,5-2 litry dzienne
co do ćwiczeń, to tak jak pisałam brak czasu i problemy zdrowotne, które nie pozwalają na super intensywny wysiłek - może jakaś podpowiedź jakie dokładnie ćwiczenia wykonywać, takie "spokojniejsze"
co do opalania, to ja ostatnimi czasy prawie w ogóle nie mogę się opalać ze względu na uczulenie na słońce, który towarzyszy mi od jakichś 2-3 lat, a w dodatku opalanie nie jest również obok solarium wskazane przy słabych naczynkach
a mam wrażenie, że właśnie te kropki byłyby mniej widoczne po opalaniu i skóra by zdrowiej wyglądała, a tu się nie da :( jestem biała i to pogarsza sytuację :(
a jakieś wypróbowane kremy, balsamy, żele, naprawdę skuteczne, ale nie rozgrzewające???
Ja miałam takie krostki z tyłu ud i na ramionach. Codziennie rano brałam kilkuminutowy naprzemienny prysznic - dłużej jednak chłodna woda i masaż solą gruboziarnistą. Po miesiącu zniknęły i skóra zdrowiej wygląda. Tanie, skuteczne i wypróbowane.
Pasek wagi
idź do dermatologa, miałam tego typu problemy skórne i przeszło po specjalnej maści. Nie ma sensu się męczyć i próbować odkryć jakąś cudowną domową metodę-tym bardziej, że takie krostki to może być milion różnych rzeczy.
o udkach ogólnie napisałam już tutaj
http://vitalia.pl/forum71,558111,0_Grubesflaczale-uda.html#post_15594771
pewne problemy są wspólne

moja droga, a czy leczysz jakoś te naczynka? miałaś robione jakies badania? dopler? zamykanie naczynek?

primo, nie potrzebujesz słonka ani solarium, są balsamy brązujące, nie są tak agresywne jak samoopalacze, delikatnie przyciemniają, a moim ostatnim odkryciem są chusteczki brązujące- po prostu rewelacja! to da Ci bezpieczną opaleniznę i na dzień dobry poprawi humor (przed smarowaniem depilacja i peeling, a opalenizna będzie idealna!)

krostki znikną przy systematycznym peelingu i regularnym nawilżaniu, moje właśnie po tym zniknęły, wystarczy najzwyklejszy balsam do ciała, jeśli walczysz z cellu to najlepiej balsam specjalnie na to cholerstwo- też będzie dobry (są chłodzące, są takie bez efektów termicznych, niestety ich skuteczność musisz przetestować na sobie)

jak byłam mała, i nie było praktycznie siłowni, a ćwiczyć wypadało, to pamiętam że mama na leżąco robiła nogami rowerek, proste, ale można spróbować kilka minut zanim pójdziesz spać, poza tym trochę siłowych ćwiczeń, choćby przysiadów

przede wszystkim jednak zajęłabym sie tymi naczynkami, bo to prosta droga do żylaków, poszukaj flebologa, albo chirurga naczyniowego, niech Cię przebada, może podpowie coś do pielęgnacji, specjalny krem lub tabletki

jeśli będziesz się wybierac na masaż koniecznie poinformuj że masz kruche naczynka, także jeśli będziesz się dowiadywała o jakikolwiek zabieg kosmetyczny- też to zgłaszaj i pytaj czy nie ma przeciwskazań
nie leczę naczynek :( chyba zatem będę musiała wybrać się i do dermatologa z tymi krostkami i do lekarza od naczynek, bo wystraszyłam się tymi żylakami :( tylko właśnie nie wiem, jakie są zabiegi na ich wzmocnienie - to ten dopler? bo może coś podpowiecie co zrobić z takim, które już się porozszerzały? laser? czy jakaś inna metoda? a słyszałyście o zapaleniu mieszków włosowych? bo te zgrubienia to może jest to? tylko jak z tym walczyć (nie mam tu na myśli tych czerwonych, tylko tych jak od gęsiej skórki)
p.s. na łokciach mam takie same zgrubienia i to jeszcze chyba więcej niż na nogach! :(  mam problemy z tarczycą i endokrynolog mi powiedział, że suchość łokci i kolan to własnie od tego, natomiast te krostki, to chyba już nie sprawka tarczycy...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.