Temat: Dylemat..

Wczoraj zakładałam temat, w którym pisałam, że mam intymny problem (pieczenie, wydzielina).. myślałam, że pójdę do apteki po lek ale na szczęście dzisiaj mam możliwość iść do ginekologa zaraz po pracy.. i stąd pytanie.. może głupie ale się zastanawiam nad tym :( czy mam się umyć bezpośrednio przed badaniem? czy to nie przeszkodzi jeśli pani doktor będzie chciała zbadać wydzielinę? przepraszam, że tak pytam ale nigdy nie miałam TAM takich dolegliwości.. mam przy sobie ręczniczek i żel..
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi :*

Malaga1990 napisał(a):

Wczoraj zakładałam temat, w którym pisałam, że mam intymny problem (pieczenie, wydzielina).. myślałam, że pójdę do apteki po lek ale na szczęście dzisiaj mam możliwość iść do ginekologa zaraz po pracy.. i stąd pytanie.. może głupie ale się zastanawiam nad tym :( czy mam się umyć bezpośrednio przed badaniem? czy to nie przeszkodzi jeśli pani doktor będzie chciała zbadać wydzielinę? przepraszam, że tak pytam ale nigdy nie miałam TAM takich dolegliwości.. mam przy sobie ręczniczek i żel..


TAM, nazywa się pochwa!
Pasek wagi

mrovvka no i co z tego? każda kobieta wie o co chodzi.. masakra jaki atak.. strach się bać :)

Malaga1990 napisał(a):

mrovvka no i co z tego? każda kobieta wie o co chodzi.. masakra jaki atak.. strach się bać :)


Masz 22 lata więc nie rób z siebie dewotki.
Pasek wagi

mrovvka napisał(a):

Malaga1990 napisał(a):

mrovvka no i co z tego? każda kobieta wie o co chodzi.. masakra jaki atak.. strach się bać :)
Masz 22 lata więc nie rób z siebie dewotki.

a możesz sobie myśleć, że jestem dewotką... :) wisi mi to.. następnym razem odpowiadaj na temat a się nie czepiaj tego co napisałam...
co miała na pisać? nigdy nie miałam dolegliwości w pochwie, w waginie? bo jakby napisała w miejscu intymnym to też byś się czepiła że nie nazywa rzeczy po imieniu...

brunette6 napisał(a):

co miała na pisać? nigdy nie miałam dolegliwości w pochwie, w waginie? bo jakby napisała w miejscu intymnym to też byś się czepiła że nie nazywa rzeczy po imieniu...


Lubię nazywać rzeczy po imieniu, a nazwanie przez kobietę 22 letnią miejsca intymnego "tam" to dla mnie wielka porażka! bo o ich nazwie, jak niżej Vitalijka pisze, uczą w wieku 11 lat!

Może w końcu ludzie przestaną być pruderyjni i przestaną nazywać swoje narządy dziwnymi określeniami i przestaną uznawać sex - rzecz bardzo ludzką - za coś złego!
Pasek wagi

mrovvka napisał(a):

brunette6 napisał(a):

co miała na pisać? nigdy nie miałam dolegliwości w pochwie, w waginie? bo jakby napisała w miejscu intymnym to też byś się czepiła że nie nazywa rzeczy po imieniu...
Lubię nazywać rzeczy po imieniu, a nazwanie przez kobietę 22 letnią miejsca intymnego "tam" to dla mnie wielka porażka! bo o ich nazwie, jak niżej Vitalijka pisze, uczą w wieku 11 lat! Może w końcu ludzie przestaną być pruderyjni i przestaną nazywać swoje narządy dziwnymi określeniami i przestaną uznawać sex - rzecz bardzo ludzką - za coś złego!
I zaczną się piep.....ć na każdym kroku!Właśnie w takim świecie chcesz żyć, nie?
Weź coś zjedz bo tak się czepiasz, że tylko robisz nienormalną Z SIEBIE.

prawana dzięki za wsparcie :)

w życiu bym nie przypuszczała, że ktoś się uczepi tego co napisałam.. szok.

nie jestem jakąś cnotką ale po prostu nie lubię określenia "pochwa" zawsze mówię pipka albo mała..;) a tutaj głupio mi było tak napisać.. wgl nie wiem po co się tłumaczę... każda babka kuma o co chodzi..

Mogłaś jeszcze napisać wagina albo po prostu miejsce intymne. Nie chodzi o to, że ktoś nie pojął co chcesz wyrazić tylko chodzi mi o to w jaki sposób to zrobiłaś ale widzę, że z czytaniem ze zrozumieniem też masz problem.

prawana, skoro ludzie dorośli mówią swoim dzieciom na miejsca intymne "tam" i nie wytłumaczają o co w sexie chodzi to nie ma się co dziwić, że potem te dzieci "pieprzą się" z kim popadnie.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.