Temat: tabletki anty i nastrój...

Drogie kobitki co biorą tabletki antykoncepcyjne, mam do Was pytanie. Czy wasz nastrój też czasem bywa przez te tabletki nie do zniesienia? Ja już mam naprawdę dosyć. Czasami mam takie nerwy, że o mało nie rzucę czymś w domu, czasami jestem kompletnie przygnębiona, a czasem po prostu smutna i chce mi się płakać. Boje sie, że nabawie się przez to depresji., ale oprócz tego moi bliscy też już mają dosyć (i się im nie dziwię..). Moje pytanie bierze się stąd, ponieważ chciałabym się dowiedzieć czy to na pewno od tabletek (czy może inne kobiety też tak mają). 
Dodam, że zanim zaczęłam brać te tabletki, nie spotykało mnie coś takiego. Wiadomo każdy ma gorszy dzień, ale ja mam tak ostatnio non stop. 
bardzo duże prawdopodobieństwo, że to własnie od tabletek
Pasek wagi
eee...na mnie tabsy nie wpływały tak jak to opisujesz u siebie - nie miałam nigdy takich nastrojów - wiadomo przed @ różnie było:)
Pasek wagi
Oj kochana, wiem co to znaczy.
Ja przez tabletki prawdopodobnie, nabawiłam się takiego napięcia przedmiesiączkowego, że przed każdym okresem ja mam siebie dość i wszyscy wokoło również.
Przez 3 dni ryczę (bez powodu), kłócę się o wszystko, denerwuję, załamuję... Makabra.

Porozmawiaj ze swoim ginekologiem. Może powinnaś zmienić tabletki?
Każda kobieta reaguje zupełnie inaczej na tabletki. Ja np nie mam takich problemów, ale wiadomo, że w tabletkach są hormony a hormony wpływają na nastrój. Więc to prawdopodobne, że to ich wina. Może powinnaś pomyśleć o zmianie na inne? 
Zala21 mam dokładnie to samo... Dosłownie wytrzymać się nie da. Ja już mam czasem siebie dosyć, bo te nastroje naprawdę przygnębiają.
właśnie niedługo będe szła do ginekologa i zamierzam o tym porozmawiać. Może coś mi poradzi, bo tego dłużej już chyba nie zniosę..

Pati155 napisał(a):

Zala21 mam dokładnie to samo... Dosłownie wytrzymać się nie da. Ja już mam czasem siebie dosyć, bo te nastroje naprawdę przygnębiają.właśnie niedługo będe szła do ginekologa i zamierzam o tym porozmawiać. Może coś mi poradzi, bo tego dłużej już chyba nie zniosę..
Bardzo dobrze Cię rozumiem - z tym, że ja mam tak tylko 3 dni w miesiącu i wiem że one nadejdą (co miesiąc wojna w domu, z facetem, z przyjaciółką, na uczelni) ale miną jak tylko przyjdzie okres.
Ja ogólnie bardzo dobrze czuję się na swoich tabletkach (zażywam Novynette), biorę je już 3 lata i jest w porządku. Tylko to PMS to mnie kiedyś nerwowo wykończy... I nikt mi nie powie, że na to pomoże meliska i 10 głębokich oddechów ;] Ja mam tą świadomość, że źle robię, mówię głupie i przykre rzeczy ale nieważne - zachowuję się czasami jak w amoku... Moje otoczenie już wie, że te 3 dni są dla mnie bardzo trudne i powoli się do tego przyzwyczajają. Ale ja bardzo źle to znoszę...

Ech, dlaczego my kobiety musimy się tak męczyć...
ja też tak mam
Pasek wagi
Ja mam tak przed okresem właśnie i niestety zdarzają się jakieś tego typu dni w miesiącu po prostu.. Kobiety naprawdę mają ciężko.. Szkoda mi właśnie osób które na co dzień ze mną przebywają a mi trafi się taki dzień..
tez mam taki problem , gdy nie bralam tabsow bylam inna teraz bywam nie do zniesienia....(i odstawic nie moge bo biore je leczniczo)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.