Temat: pocenie się miejsc intymnych

Cześć dziewczyny (bo facetów pewnie to nie dotyczy :), czy Wy też macie problem z poceniem się intymnych części ciała? W zasadzie pojawia się latem kiedy upały są okropne. Jak sobie z tym radzicie? Czy powodem jest to, że moje masywne uda się ocierają o siebie? W spódnicach nie chodzę właśnie z ich powodu... obcierając się tworzą rany, "sklejają się" i chodzenie jest niemiłosiernym problemem w takiej sytuacji... więc jednym rozwiązaniem są wiecznie spodnie...


Ja mam zawsze ten problem po bieganiu.
Mam nadzieje, że jak będę miała szparę między udami to będzie lepiej.

Nie mam szpary, ale chodzę w sukienkach/spódniczkach.
szpary to ja nie chcę :D wystarczy aby lekko się o siebie obijały - wtedy będę z nich dumna.

Salemka - wypróbuje talk! :) gdzieś w Internecie rzucił mi się w oczy antyperspirant do miejsc intymnych, ale czy warto i bezpiecznie?
Australiaa -a na co dzień nie masz tego problemu?
Uzyj  talku i po problemie:)

.morena napisał(a):

Electra19 napisał(a):

oj niestety to powszechny problem i myślę że faceci też go mają :)
nom nie ma to jak zapach spoconych jajek... -.-



Hmm, ja raczej się nie pocę, ale mam problem z ocierającymi się o siebie udami, gdy zakładam sukienkę lub spódniczkę. Dlatego zakładam bokserki (oczywiscie damskie ;p), które mają krótkie nogawki a nie figi/strinigi- i po problemie :)
Masywne, ocierające się o siebie uda na pewno pogarszają sprawę, mnie się rzadko zdarza takie zjawisko, ale to głównie ze względu na klimat, u nas wiecznie zimno, więc ciężko się "nagrzać" do takiego stopnia.
Nie mam pomysłu, co może pomóc, wkładki higieniczne na 100 pro trzeba nosić w takim wypadku, a może nawet wkładki na nietrzymanie moczu, żeby wchłonęły wilgoć.
Wkładki higieniczne w lecie = odparzenia miejsc intymnych na 102.

Noś szorty, bawełniane (!) wtedy powinno być lepiej. No i talk.
jak mi się uda ocierały za grubszych czasów to psikałam na uda dezodorant a potem nanosiłam talk/puder sypki i dawało rade na jakiś czas, potem poprawiałam
swoją drogą to jest jeden z powodów dla których nie wierzę w to że np Grycjanki cieszą się ze swoich sylwetek i nie chciałyby ich zmienić

wykrzyknikk napisał(a):

Wkładki higieniczne w lecie = odparzenia miejsc intymnych na 102. Noś szorty, bawełniane (!) wtedy powinno być lepiej. No i talk.


Aż tak? Ja prawie zawsze nosiłam wkładki za czasów mieszkania w Polsce i nic mi się nie "przypiekło", ale w sumie zawsze miałam jakąś przerwę między udami, może to stąd.
W takim razie też obstawiam talk.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.