- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
18 maja 2012, 18:47
Witam.
Sprawa ma się następująco.
Mieliśmy drobną kolizję.
Nie z naszej winy.
Sprawca podpisał orzeczenie o winie.
Otrzymaliśmy kosztorys naprawy.
Samochód poszedł do lakiernika.
Całość wyniosła nas ok. 2 tys. zł.
Ubezpieczyciel sprawcy wycenił naprawę na 1100 parę zł.
Wysłaliśmy im fakturę za lakier i rachunek za robociznę.
Wcześniej drogą e-mailową ustaliliśmy z ubezpieczycielem, który wiedział,że koszta są wyższe niż przez nich wycenione,że mamy wysłać oryginały rachunków do nich i oni wyślą do 4 dni pełne odszkodowanie....
Dziś dostaliśmy wpływ na konto w kwocie.......1100 paru zł!
Mimo otrzymania oryginalnych rachunków, umowy, przesłali nam "swoje"odszkodowanie....
W taki oto sposób jesteśmy 800zł w plecy ;/
Miał ktoś taką sytuację?
Jak to teraz rozegrać?
- Dołączył: 2011-11-13
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 382
18 maja 2012, 19:22
odwolac sie. Pracowalam w PZU, zawsze trzeba sie odwolac. Piszesz (nawet mailem), faksem, listem - czymkolwiek, ze sie nie zgadzasz i dlaczego, ze prosisz o ponowne rozpatrzenie, jak masz dokumenty (kosztorys salonu, rachunki) to wysylasz (skan, faks) i czekasz 30 dni na decyzje. Bedzie zapewne pozytywna, w 90% doplacaja.
mozliwe tez, ze rzeczoznawca podjal decyzje o wyplacie odszkodowania (te 1100 zl) zanim dortarly nowe rachunki (z rozmowy telefonicznej), a w przypadku doslania nowego materialu (rachunki) przysluguje mu nadal 30 dni na rozpatrzenie, wiec mozliwe, ze bedzie druga wplata na konto. Ale tak czy inaczej napisz odwolanie, informujac o tym, ze doslalas rachunki, nie zgadzasz sie z otrzymana kwota i prosisz o doplate.
powodzenia!
Edytowany przez przykrywka 18 maja 2012, 19:25
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
18 maja 2012, 19:33
Podejrzewam,że wysłali nam odszkodowanie zanim rozpatrzyli wszelkie przesłane rachunki... Bierzemy to pod uwagę gdyż, list powinien dotrzeć do nich przedwczoraj, a dziś zaksięgowaliśmy wpłatę na konto.
Pytam, bo chcę się z góry doinformować i zabezpieczyć
Tylko nie rozmumiem jednego faktu.
Napisałam do tego Pana, dużo wcześniej, że robocizna wyniesie więcej niż oni założyli.
Pan ten odpisał,że należy dosłać wszystkie rachunki do nich i wtedy w ciągu 4 dni od ich otrzymania zostanie wysłane pełne odszkodowanie...
A dzisiaj taki psikus ;/
No nic.
Musimy poczekać do poniedziałku,aż Pan łaskawie odpowie...
Gdyż od 2 dni nie odpowiada na e-maile ani nie odbiera telefonów...
- Dołączył: 2011-11-13
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 382
18 maja 2012, 19:44
Powiem Ci, to co sie dzieje w ubezpieczalniach to jest cyrk na kolkach. Ale z pewnoscia jest tak, jak powiedzialas - wyplata odszkodowania nastapila zanim przyszly rachunki i tyle :)
19 maja 2012, 10:21
.
Edytowany przez Zytong 11 lutego 2013, 12:10
- Dołączył: 2012-02-24
- Miasto:
- Liczba postów: 5843
19 maja 2012, 14:41
Sprobuj najpierw tam zadzwonic, a jesli nie da sie tego tak zalatwic to pisz reklamacje/odwolanie.
19 maja 2012, 14:43
Odwolac sie. Szwagier mial podobna sytuacje - koszta prawie 6000zl, ubezpieczyciel przyznal 2300. Odwolanie - ubezpieczyciel przyznal calosc. Czasem trzeba dluzej o swoje powalczyc.