Temat: Bezdech senny

Podejrzewam, że mój narzeczony cierpi na bezdech senny. Od zawsze chrapie- co mnie doprowadza do szału, bo mam bardzo lekki sen i nie mogę przy nim spać, przeważnie wk...na wracam w nocy do domu. Ostatnio gapiąc się w sufit i pilnując go jak śpi, przysłuchałam się jego oddechowi. Chrapał i w pewnym momencie jego oddech robił się bardzo płytki i przyspieszony. Potem przez chwilę w ogóle nie oddychał. Spotkałyście się z czymś takim u Waszych facetów?? Mój oczywiście uważa, że to ja sobie coś wymyślam i że prawdziwym problemem jest mój lekki sen.
Wiecie może czy to da się jakoś leczyć? Jak go przekonać, żeby poszedł do lekarza z tym? Argument, że nie chcę się obudzić obok trupa, jak pewnej nocy się udusi we śnie go tylko rozśmieszył... Pomóżcie!!
Z facetami tak jest że ciężko ich przekonać do czegoś heh ale może te jego chrapanie jest groźne tylko po prostu on tak chrapię;p A tobie proponuję jeśli cię to drażni kup sobie w aptece stopery najlepiej woskowe ja używam już od roku bo mi to ogólnie byle szmer przeszkadza a co mówiąc chrapanie mojego faceta;)
Powinien iść jak najszybciej do lekarza. Bezdech Senny moze być grozny
Pasek wagi
O to weź może nagraj jego chrapanie i mu pokaż. I przy okazji pokaż mu parę informacji na temat tego bezdechu to może wtedy się przekona  bo ja innej opcji nie widzę.
Haha, przepraszam z tym trupem też mnie to rozśmieszyło :)
Ale faktycznie jest problem może poszukaj jakiś informacji w google i mu pokarz, może się przestraszy?
Powysyłaj mu artykuły na ten temat, jakieś takie hardkorowe, faceci udają twardzieli, ale to hipochondrycy, jak się przestraszy to sam zacznie działać ;) 
Na bezdech senny jest za młody. To coś innego.
Moja mama też chrapie i musi miec operowaną przegrode i plastykę podniebienia.
moj barat awsze jak sie napije a zdarza mu sie to bardzo czesto chrapie tak ze masakra, ja Cie rozumiem bo on mi zarwal wele nocy min noc kiedy zdawalam matury... wiele razy spalismy z moim terazniejszym mezem w samochodzie albo w srodku nocy zrywalismy sie i jechalismy do jego rodzicow spac bo tak ten szmaciarz chrapal ze nie dalo sie spac,terz na szczescie sie wyprowadzil, a ja gdy wracam do Polski na dwa tyg to go rzadko widuje a jak do domu na weekend wraca to ja jade spac do meza, ale juz budujemy dom wlasny i nie bedziemy musieli sie szwendac jak te przyblendy, na szczescie moj maz nie chrapie..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.