Temat: Zdj z internetu

Tak sobie przegladam zdjecia w internecie teraz.. I natknelam sie na takie zdjecie. Myslicie ze tak naprawde mozna sie dowprowadzic czy to tylko efekt jakiegos photoshopa? Bo nie wiem ile ta kobieta na tym zdjeciu by musiala wazyc? Nie potrafie zrozumiec takich ludzi (o ile to jest prawdziwe zdjecie) ktorzy sa tak otyli i robia sobie zdjecia w stroju kapielowym i jeszcze sa z tego dumni, zamiast cos z tym zrobic. Ile ona moze wazyc?

Pasek wagi

pyzia1980  zgadzam sie .

 

Nikt gruby nie jest z tego zadowolony, chyba ze ty chodzisz caly czas przygnebiona i zalisz sie wszystkim ze jestes gruba

*kapielowym to na poczatek a co cie obchodzi dlaczego ona ma stroj kapielowy! patrz na siebie a innym nie mow co i jak maja robic to jej sprawa przeciez a nie calego swiata!
wszystkei te zakompleksione  z normalna waga moga jej tylko zazdroscic ,ze nie wstydzila sie pojsc na basen co wiecej ubrac stroju kapielowego !
ale to jest raczej nie smaczne prawda?
Pasek wagi
to po co patrzysz ? bo nie kumam
niech żyje świat bez kompleksów :):):)
a co ? ma się zaszyć w domu?
kto powiedział, że kobieta ma przymus cierpieć z powodu nadwagi?
Wiecie kim są feedersi?

Może Wam się nie podobać jej figura i owszem, ale obleśne i obrzydliwe to są zdjęcia z cyckami na wierzchu i patologicznym dziubkiem. Ewentualnie te z rasową wypinką w avatarach lub pamiętnikowych zdjęciach :)


nieemownic napisał(a):

pyzia1980  zgadzam sie .   Nikt gruby nie jest z tego zadowolony, chyba ze ty chodzisz caly czas przygnebiona i zalisz sie wszystkim ze jestes gruba



We mnie jest dużo uśmiechu.Przygnębieniem nic nie zdziałam :-)
 


czy to akurat jest prawdziwe czy nie, to nie wiem. ale faktem jest to, że do takiego stanu można się doprowadzić. ile moze ważyć? z 250kg? trudno powiedzieć.

agataq napisał(a):

a co ? ma się zaszyć w domu?kto powiedział, że kobieta ma przymus cierpieć z powodu nadwagi?Wiecie kim są feedersi?Może Wam się nie podobać jej figura i owszem, ale obleśne i obrzydliwe to są zdjęcia z cyckami na wierzchu i patologicznym dziubkiem. Ewentualnie te z rasową wypinką w avatarach lub pamiętnikowych zdjęciach :)

Ja żałuję, że nie powiedziałam sobie dość przy 80kg. I nie wiem, gdzie miałam oczy, że tyłam dalej. Na szczęście, gdy waga liznęła setki, doznałam szoku i NATYCHMIAST wzięłam się za siebie, po kilku dniach pojawiła się dziewiątka i tak walczę dalej. Cieszę się, że w tym momencie doznałam "olśnienia", a nie np. 20 czy 30 kg później. Więc nie rozumiem, jak można doprowadzić się do takiego stanu, żeby ważyć ponad 200kg. Nie miałabym chyba takiej siły, żeby walczyć o mniejszą wagę...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.