Temat: Bezsens pro ana

Ostatnio weszłam sobie na kilka blogów pro ana. Dziewczyny katują się jedząc 600 kcal dziennie, niektóre do 300 kcal dziennie i zauważyłam, że one prawie w ogóle nie chudą. Tzn chudną kilka kilo na początku, a dalej waga się zatrzymuje mimo głodowania. Nabawiają się tylko niedoborów, sypią im się włosy garściami z głowy, a to wszystko i tak na nic. Wiem, że ameryki nie odkryłam, bo wiadomo, że metabolizm zwalnia drastycznie podczas głodowania, ale mimo to musiałam to po prostu napisać - to wszsytko jest bez sensu. Również dlatego, że przecież nie można tak jechać całe życie bezkarnie na 300-500 kcal dziennie. Jak zwiększą kaloryczność, to będą w błyskawicznym tempie tyły i odzyskają te parę zgubionych kilo. I po co to wszystko? Dlaczego one nie potrafią zrozumieć, że to nie ma sensu??
Bo są chore psychicznie. Nie potrafią inaczej jeść.
Poza tym anoreksja to jadłowstręt. Nie każdy na nią choruje z powodu odchudzania.

one sa chore i niestety ale to jest gleboko zakorzeniony problem, ktory wyniszcza je od srodka..

owszem sa dziewczyny glupie ktore mysla ze dzieki glodowce schudna.. ale czesto trafiaja sie dziewczyny naprawde powaznie chore.. a co najgorsze nie zdaja sobie z tego sprawy..

Pasek wagi
a mi się zdaje, że to też jest trochę modna na zaburzenia odżywiania i problemy emocjonalne. Większość z tych wpisów kończy się po miesiącu, jak się dziewczęciu znudzi albo mama zainterweniuje.
Lubią uczucie glodu

jurysdykcja napisał(a):

a mi się zdaje, że to też jest trochę modna na zaburzenia odżywiania i problemy emocjonalne. Większość z tych wpisów kończy się po miesiącu, jak się dziewczęciu znudzi albo mama zainterweniuje.

Dużo prawdy w tym jest. Ja nie przeglądam takich blogów to w temacie za bardzo nie siedzę, ale wydaje mi się, że część z tych dziewczyn jest chora, a część rzeczywiście tylko podąża za modą i chcą pokazać na co je stać, albo nawet nie stać ale napisać historyjkę w internecie zawsze można....
To nie jest tylko logiczne rozumowanie takich "diet"... one cierpią psychicznie... a poza tym nie masz racji. Niektóre przez takie jedzenie miesiącami (bo są i takie) chudną i wpadają w anoreksję. Niektóre natomiast są słabsze w utrzymaniu takiej drastycznej diety i wpadają w bulimię. A poza tym kto w tym nie siedział, zna tylko 1% całej prawdy i całego tego życia.

Neitiri napisał(a):

To nie jest tylko logiczne rozumowanie takich "diet"... one cierpią psychicznie... a poza tym nie masz racji. Niektóre przez takie jedzenie miesiącami (bo są i takie) chudną i wpadają w anoreksję. Niektóre natomiast są słabsze w utrzymaniu takiej drastycznej diety i wpadają w bulimię. A poza tym kto w tym nie siedział, zna tylko 1% całej prawdy i całego tego życia.


Uważam, że wbrew pozorom mały odsetek z nich kwalifikuje się na leczenie (a tym które mają naprawdę poważne problem bardzo współczuję). Odchudza się co druga dziewczyna, a poważne zaburzenia ma mała część z nich. No i praktycznie każda nastolatka cierpi z jakiegoś powodu i nienawidzi swojego ciała. Tak to już jest. Tylko winić "system", że to takie nagminne.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.