- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: Kraina Marzeń
- Liczba postów: 3733
1 maja 2012, 12:08
Witam!
Zostałam zaproszona na wesele z osobą towarzyszącą. Jestem singielką. Mama nalega żebym zaprosiła jakiegoś kolegę (ogólnie ma ciśnienie, żebym kogoś sobie znalazła, więc podejrzewam, że chciałaby mnie z tym kolegą wyswatać). Twierdzi, że sama będę się fatalnie bawić. Ja nie jestem przekonana do tego pomysłu. Obawiam się, że raz - kolega mógłby sobie pomyśleć, że coś do niego mam, dwa - mama ubzdura sobie, że to jej przyszły zięć.
Uważacie, że lepiej iść samemu czy zaprosić jakiegoś kumpla? A może wcale nie iść?
Pozdrawiam:)
1 maja 2012, 12:10
myślę, że fajnie jest iść na wesele z jakims przyjacielem/ dobrym kolegą jeżeli jesteś singielką. Dobrze będziecie się bawić, na pewno lepiej niż wtedy gdy poszłabyś sama :)
- Dołączył: 2009-11-02
- Miasto: Barcelona
- Liczba postów: 6247
1 maja 2012, 12:10
Ja bym wzięła znajomego będąc singlem, bo wolę z kimś jednak się pobawić (na szczęście mam swojego Miśka), ale wiele razy byłam sama i mam znajomych, którzy takie wlasnie wypady preferują i bawiłam/bawili sie świetnie. Więc jeśli nie masz ochoty kogoś brać idź sama :) Tylko wybadaj towarzystwo, bo jak będą sami starsi lub wszyscy z osobami towarzyszącymi to się raczej nie wybawisz..
Edytowany przez Peauela 1 maja 2012, 12:11
- Dołączył: 2011-10-07
- Miasto: Szczawno-Zdrój
- Liczba postów: 15388
1 maja 2012, 12:16
Ja bym kogoś wzięła na Twoim miejscu. Bo prawda jest taka, że na takich każdy bawi się sobie. Więc lepiej mieć kogoś u boku i dobrze się bawić;)
1 maja 2012, 12:16
Jeśli masz dobrego kumpla, któremu wytłumaczysz jak jest (że matula bardzo chce Cię wyswatać) i który oczywiście to zrozumie, to bierz kumpla i się nie zastanawiaj!
- Dołączył: 2005-07-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1146
1 maja 2012, 12:19
A może idź sama i akurat kogoś poznasz? :)
1 maja 2012, 12:25
jeśli masz jakiegoś bardzo dobrego kolegę / przyjaciela - to czemu nie :)
ale jeśli musisz szukać kogoś na siłę i jest to zwykły znajomy to poszłabym sama , wydaje mi się że wtedy będziesz się tak przejmować tym kolesiem że i sama się nie pobawisz :)
- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 596
1 maja 2012, 12:27
ja jak bylam singielką na jedno wesele poszłam z kolegą i fatalnie się bawiłam. Później chodziłam sama i bawiłam się świetnie! Ja bym na Twoim miejscu poszła sama.
- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: Kraina Marzeń
- Liczba postów: 3733
1 maja 2012, 12:28
Zastanawiałam się ewentualnie nad którymś ze współlokatorów. Część moich kumpli odpada, bo narąbaliby się jak Messerschmidt:D
1 maja 2012, 12:40
raczej zdecydowałabym się pójść sama, może akurat kogos poznasz ;)