27 kwietnia 2012, 21:46
Jak opanowywujecie sie przed obrzarstwem i jak udaje wam sie nie ,,odplynoc" od diety bo js od tygodnua nie moge sie pozbierac trhhhhhhhhh a, i jak sie do tego wszystkiego motywujecie ? : p
- Dołączył: 2011-03-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1113
27 kwietnia 2012, 21:49
ja dziś miałam już moment krytyczny i wiesz, co pomogło? zjadłam dwie łyżki otrębów, takich suchych, zakleiło mi gębę
![]()
i wyszłam z domu... najważniejsze, żeby się oddalić od jedzenia. a tak w ogóle, nie zaczynać , obiecując sobie "tylko jedna czekoladka"... bo to nigdy nie jest tylko jedna.
- Dołączył: 2012-04-22
- Miasto: Sydney
- Liczba postów: 1130
27 kwietnia 2012, 21:51
nie kupuję nigdy produktów na zapas. codziennie chodzę do sklepu i kupuję to, co wcześniej ustaliłam sobie, ze zjem. ciężko mi obżerać się czymś, czego nie mam ;)
- Dołączył: 2012-01-05
- Miasto: Bytom
- Liczba postów: 544
27 kwietnia 2012, 21:53
Kiriya napisał(a):
nie kupuję nigdy produktów na zapas. codziennie chodzę do sklepu i kupuję to, co wcześniej ustaliłam sobie, ze zjem. ciężko mi obżerać się czymś, czego nie mam ;)
dokładnie tak jest lepiej mieć w domu tylko te produkty które sa nam niezbędne wtedy nic nas nie kusi;-))
27 kwietnia 2012, 21:54
mi pomaga jak nie mam pokus w domu - nie mam słodyczy, nic co można by przekąszać, w surową kaszę albo surowego brokuła się nie wgryzę :)
27 kwietnia 2012, 21:58
nie kupuje słodyczy, a jak mnie to pada głód to zapijam wodą, herbatami ziołowy.
27 kwietnia 2012, 22:20
Ja nie kupuję słodyczy, ale za to mama tak ;/
- Dołączył: 2012-04-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 312
27 kwietnia 2012, 22:27
Powiem Ci szczerze, ze ja mam troche inny problem.. Nie ma dla mnie pokus.. Nie lubię slodyczy, po prostu odzwyczaiłam się od nich i nie czuje potrzeby ich jedzenia. Próbuję teraz utrzymać wagę, jednak nie umiem zwiększyć kaloryczności, bo boję się, że kg wrócą..
Kiedyś przed dietą uwielbiałam słodkości, a przestałam je jeść wpajając sobie do głowy, że nie potrzebuję tego aby żyć i że jest wiele innych zdrowych rzeczy, które pysznie smakują a nie tuczą ;)
- Dołączył: 2009-06-22
- Miasto: Nassau
- Liczba postów: 7753
27 kwietnia 2012, 22:37
Edytowany przez delax 27 grudnia 2018, 10:09
- Dołączył: 2011-12-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 84
29 kwietnia 2012, 14:19
Ja tak jak Pakiko wmówiłam sobie, że nie potrzebuje słodyczy... I że nie umrę bez nich, na początku było ciężko, teraz po miesiącu prawie mnie nie ruszają :) Kwestia nastawienia, a motywuję się tym, że będę się świetnie ze sobą czuła jak już osiągnę cel i uda mi się go utrzymać