- Dołączył: 2009-01-23
- Miasto: Gdzieś Tam
- Liczba postów: 2740
26 kwietnia 2012, 20:59
zaczyna się rano i jest coraz gorzej, o 18.00 płaczę, że nie chcę kolejnego dnia...
objawy są jak przy napięciowym bólu głowy. może to to. pewnie tak..
już prawie miesiąc to za dużo.
znacie to?
(wlałam w siebie winko i ajerkoniak i piwko i boli, ale jakoś czekam bylejakoś funkcjonuję)
edit:
byłam u lekarza. u ogólnego. potem u neurologa, nie skomentuję tego pana. a jutro idę prywatnie.
pytam tylko czy ktoś to zna? bo to takie forum, że wszystkiego mozna się dowiedzieć.
Edytowany przez riki77 26 kwietnia 2012, 21:13
26 kwietnia 2012, 21:22
to i tak że jesteś w stanie coś pić, ja nie mogę pić ani jeść jest mi wtedy niedobrze i niejednokrotnie wymiotuję przy tych bólach ;|
- Dołączył: 2012-04-22
- Miasto: Sydney
- Liczba postów: 1130
26 kwietnia 2012, 21:24
niestety nie wiem co w takim razie poradzić. moje bóle głowy trwają już od lat i żaden z "wybitnych specjalistów" nie wie skąd się biorą, a byłam u wszystkich możliwych :|
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 15412
26 kwietnia 2012, 21:24
tez mnie głowa boli ostatnio ale nie az tak i nie tak długo. jedynie lekarz cie ratuje
- Dołączył: 2009-01-23
- Miasto: Gdzieś Tam
- Liczba postów: 2740
26 kwietnia 2012, 21:25
Elviska --> to może masz migreny? ja nie mam migreny, a tetaz boli ale sobie tu siedzę i to jest sukces-relaksuje się. parę godzin temu płakałam, a przez ostatnie dwa tyg nie byłam na kompie nawet
Edytowany przez riki77 26 kwietnia 2012, 21:26
- Dołączył: 2009-03-30
- Miasto: Meszna
- Liczba postów: 7074
26 kwietnia 2012, 21:27
Wspolczuje bo moge sobie wyobrazic,ze nic nie jestes w stanie normalnie zrobic,funkcjonowac.Mam nadzieje,ze znajdzie sie lekarz co ustali przyczyne bolu i cos poradzi na niego...
- Dołączył: 2009-01-23
- Miasto: Gdzieś Tam
- Liczba postów: 2740
26 kwietnia 2012, 21:28
ar1es1 --> dokładnie. gdy patrzę na moje zwierzątko z piłeczką a ja nie mogę się schylać i biegać to aż mi się płakać chce, a ona mi tą piłeczkę rzuca pod nogi...
Kiriya --> bardzo się boję że nikt mie nie wyleczy, a ja przy takim życiu to nie chcę kolejnego dnia...:(
czekam jutra z nadzieją, może dlatego mam tyle siły dzisiaj w sobie.
dzięki dziewczyny, ale chyba nikt nie zna tego o co mi chodzi. dobranoc.
Edytowany przez riki77 26 kwietnia 2012, 21:30
26 kwietnia 2012, 21:30
riki77 napisał(a):
Elviska --> to może masz migreny? ja nie mam migreny, a tetaz boli ale sobie tu siedzę i to jest sukces-relaksuje się. parę godzin temu płakałam, a przez ostatnie dwa tyg nie byłam na kompie nawet
Miewałam migreny w 2010 roku, a ten ból jest inny.
26 kwietnia 2012, 21:31
Mialam kiedys migreny, trwające po 2 tygodnie bez przerwy( podobno cytrusy poteguja bóle głowy)
Idz do lekarza,miesiac to nie przelewki-zatoki moga promieniowac do skroni-zalezy gdzie umiejscawia sie ból. Ciezko wykryc czy w głowie nic sie nie dzieje bez tomografii, moga przeciez pojawic sie rozne zatory, gózki, uszkodzenia po wstrzasie ale jesli zanim bol sie pojawil, nic sie nie wydarzyło.
To moze tez być ból somatyczny-Na podłożu nerwowym, spowodowany zmeczeniem, zla dieta (naduzywanie kawy), stresami, niewyspaniem lub za długim snem, zmiana pogody, przesileniem wiosennym.
- Dołączył: 2011-07-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1787
26 kwietnia 2012, 21:36
Jeśli bierzesz tabletki przeciwbólowe to warto zainteresować się sprawą polekowych bólów głowy.
26 kwietnia 2012, 21:37
Sol**pa*deine-silny lek przeciwbólowy który może pomóc, dostepny chyba na recepte ale mozesz zapytac w aptece.
Jezeli ból doprowadza Cie do placzu, mysle ze to ze strachu, za bardzo sie na nim skupiasz (trudno sie nie skupiac jesli boli:p), ale nie przejmuj sie nim tak bardzo, wmawiaj sobie ze z kazdym dniem jest coraz lepiej, ze jestes w peni zdrowa( takie myslenie bardzo pomaga )
Dziwne..Ale czujesz taki ucisk, ktore Cie dekoncentruje i przeszkadza w normalnych czynnosciach, rozmowie, nawet zebraniu mysli? czy ten ból jest raczej staly i czasem sie nasila lub zanika, czy moze miewasz takie nagłe ataki oprócz stałego uczucia dyskonfortu?
Trzymam kciuki za prywatna wizyte-zeby lekarz potrafil chociaz okreslic czym to jest spowodowane