- Dołączył: 2011-10-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 360
26 kwietnia 2012, 20:42
Witam otóż mam taki problem moja szefowa jest okropna ciągle się czepia strasznie nas kontroluję a pracując w sklepie patrzy nam na ręce czy czasami czegoś nie ukradliśmy, dla niej jesteśmy złodziejami i krętaczami wcale nam nie ufa ,jest ona chyba chora psychicznie ja już dłużej tego nie wytrzyma . co radzicie?
- Dołączył: 2011-04-07
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1122
26 kwietnia 2012, 20:44
mobbing :) akurat pisze o tym prace lic :D
26 kwietnia 2012, 20:45
albo się zwolnić i poszukać czegoś fajniejszego, albo się przyzwyczaić, moim zdaniem z szefostwem nie wygrasz a zadrzeć nie trudno
- Dołączył: 2010-09-28
- Miasto: Ząbki
- Liczba postów: 472
26 kwietnia 2012, 20:46
Zmienić pracę, szkoda nerwów i życia na użeranie się z debilami
- Dołączył: 2012-01-16
- Miasto: Dynów
- Liczba postów: 5256
26 kwietnia 2012, 20:46
jak Ci zależy na pracy to zacisnąć zęby i pracować a jeśli masz ją w du*** to szukaj innej
- Dołączył: 2009-05-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12386
26 kwietnia 2012, 20:53
jak człowiek zdesperowany to niestety musi, ale jak ci tak bardzo to przeszkadza i nie musisz to zrezygnuj. pewnie szefowa ludziom nie ufa, może się kilka razy przejechała i teraz się boi? trochę się nie dziwię, bo ja też nie ufam, że ktoś zrobi coś tak, jak trzeba. ludzie są nieuważni, leniwi i partolą.
Edytowany przez ewelinusek 26 kwietnia 2012, 20:55
26 kwietnia 2012, 20:58
ja bym sie na boku za czyms rozgladala
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3025
26 kwietnia 2012, 21:20
Zależy jakie ma doświadczenia. Z jednej strony strasznie ciężko pracować w takich warunkach.
Z drugiej strony znam podobną sprawę od 'zaplecza'. Moja ciocia prowadzi sklep spożywczy . Zatrudniała już tam kilka ekspedientek. Dodam, że to sklep na wsi. Dwie pod rząd zawsze znalazły jakiś sposób na kradzież. Jedna np. Brała za produkt więcej pieniędzy niż się należało. Na kasę nabijała normalną cenę, paragonów nie wydawała, a różnicę między ceną docelową a narzuconą za nią wkładała sobie do kieszeni. ;p
Druga też odwalała jakieś podobne sztuczki.
Jednakże moja ciocia nie jest taka, żeby patrzeć ludziom na ręce, jest strasznie ufna. Może twoja szefowa miała podobne doświadczenia? A jeśli to jakieś natręctwa, to może lepiej byłoby poszukać sobie nowej pracy. Nie zwalniaj się od razu, dopiero wtedy, gdy będziesz już miała coś pewnego w innym miejscu.
P.S. Nie myśl, że usprawiedliwiam Twoją szefową. Po prostu szukam jakiegoś wytłumaczenia na takie zachowanie. ;)
- Dołączył: 2012-04-17
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 112
26 kwietnia 2012, 21:29
ja w swojej poprzedniej pracy kiedy byłam juz pewna ze nie chce tam pracowac powiedziałam babeczce co i niej mysle ale w kulturalny sposob, napisałam pismo z skarge do inspekcji pracy. Nie daj sobąpomiatać ten babsztyl nie jest lepszy od Ciebie pokaż jej że znasz swoją wartość