- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 kwietnia 2012, 23:59
21 kwietnia 2012, 00:08
21 kwietnia 2012, 00:11
1. Stosowałam. Mimo, że od zawsze odżywiam się zdrowo, na plastrach było mnóstwo syfu. Z nocy na noc coraz mniej.
2. Pierwsze słyszę o czymś takim.
3. Sądzę, że zielona herbata jest super i myślę, że ma działanie wspomagające odchudzanie.
Myślę, że dobrze jest oczyścić się naturalnie, choć nie mówię tu o lewatywach, ani piciu 9 szklanek wody z solą, czyli o zaleceniach pana Tombaka. Chodziło mi bardziej o picie soków warzywnych itp. Czytałam ostatnio książkę pewnej babki "Musisz jeść aby schudnąć", jest tam opisane właśnie przeprowadzanie detoksu, dla skuteczniejszej diety.
Edytowany przez Olaxandra 21 kwietnia 2012, 00:11
21 kwietnia 2012, 00:13
jak słyszę słowo "toksyny" to mi się śmiać chce, moja mama nigdy "toksyn" nie zwalczała i jakoś żyje i ma sie dobrze, to wymysł producentów herbatek i innych badziewi, żeby nabić kasę
Mylisz się. W naszym organizmie znajduje się wiele niepotrzebnych substancji, które powinny być wydalane a nie są. Ale nikt nie powiedział, że nie można z tym życ.
21 kwietnia 2012, 00:18
jak słyszę słowo "toksyny" to mi się śmiać chce, moja mama nigdy "toksyn" nie zwalczała i jakoś żyje i ma sie dobrze, to wymysł producentów herbatek i innych badziewi, żeby nabić kasę
21 kwietnia 2012, 00:18
Edytowany przez nanuska6778 21 kwietnia 2012, 00:19
21 kwietnia 2012, 00:19
21 kwietnia 2012, 00:20
21 kwietnia 2012, 00:22
jak słyszę słowo "toksyny" to mi się śmiać chce, moja mama nigdy "toksyn" nie zwalczała i jakoś żyje i ma sie dobrze, to wymysł producentów herbatek i innych badziewi, żeby nabić kasę
A moja mama nie...
A nasze babcie i prabcie to moze i o toksynach nie slyszaly, ale tez inaczej zyly, czym innym oddychaly, inaczej jadly, ciezko pracowaly...
Pojecie "toksyny" jest nieco starsze, niz firmy farmaceutyczne (pozdrowienia od pani Makrobiotyki:-)
21 kwietnia 2012, 00:26