Temat: Hashimoto, niedoczynność tarczycy

Witam w klubie Hashimoto!
U mnie zdiagnozowane w lipcu tego roku. Celem założenia tego tematu jest dla mnie przepływ informacji na temat tego, jak sobie radzicie z tym problemem. Jak wam idzie odchudzanie? Jaką dietę stosujecie, u kogo się leczycie, może macie namiary na dobrych endokrynologów? Pozdrawiam wszystkie Hashimotki!
Wow dla mnie to fantastyczna wiadomosc - to znaczy, ze z Haszi moszna spokojnie miec dzieci. Zastanawia mnie twoje TSH. Americana, czyzbys miala niedoczynnosc?
Lekarz mówił,że nie możemy dopuścić do niedoczynności, czyli chyba jej nie mam. Ja przed ciążą się pytałam czy mogę zacząć się starać o dziecko mimo skaczącego TSH i powiedział, że nie ma przeciwskazań. Ogólnie to w moim przypadku Hashimoto nie jest takie złe, bo leków nie muszę brać na stałe, a na ulotce Euthyroxu 25 jest nawet napisane, że zaleca się jego przyjmowanie lub kontynuację w trakcie ciąży.
Cześć jestem nowa - jestem w trakcie diagnozaowania - w poniedziałek będę mieć ostateczne wyniki i potwierdzenie przez endokrynologa hashimoto... Póki co mam potwierdzenie w usg i przypuszczenia lekarza.. Postanowiłam więc poszukać tutaj sprzymierzeńców i wsparcia w walce z chorobą:) i kilogramami...a niestety mam co zrzucać:/
No i co tam hashimotki, cisza, nic nie piszecie, jak zmagania z chorobą, ja byłam w tym tygodniu na kontrolnej wizycie, TSH 2,53 - zalecane euthyrox75 ( bez zmian)  i tak do oporu.
ja ostatnio tez byłam na kontrolnej wizycie...  niby wszytsko tak jak miało być... nic się nie dzieje nowego - tak mi powiedziała moja endokrynolog - ale zwiększyłam mi dawkę eutyroxu z 50 na 75.... nie wiem czy to ma jakieś znaczenie wielkie.... biorę...zobaczymy jaka będzie reakcja organizmu....
witam - u mnie dokładnie rok temu stwierdzono Hashi i od roku biorę cały czas lekarstwa - nie ukrywam , że już jestem tym zmęczona i chciałabym rzucić ten euthyrox w kąt. Ale tak przecież nie można. Czy u kogś wystąpił przypadek odstawienia leków?
Łykacie dodatkowo cynk i/lub selen.
Pasek wagi
Ja na niedoczynność i Hashi cierpię już kilka lat. ja mialam straszne objawy przytyłam bardzo mimo, że jadłam normalnie a nawet mniej niż normalnie nie miałam apetytu a przytyłam. ciągle mi było zimno na zmiane z gorącem, mój układ nerwowy nie wytrzymywał i żyłam w strasznej nerwicy a nawet można powiedzieć WŚCIEKLIZNY! bezsenność itd. ogólnie to zawsze miałam problemy z hemoglobiną więc miałam podejrzenia powrotu anemii a tu wyszła tarczyca. do brania leków się przyzwyczaiłam, chociaż jest to męczące nie powiem. najgorzej mialam gdy brałam dawkę 75 na zmianę ze 100. pilnować ciągle co się brało zeszłego dnia. koszmar. gdy zaczęłam brać tabletki również zaczęłam się odchudzać. stosowałam dietę 1000-1200 kcal i koniecznie godzina ruchu dziennie. niestety przy tarczycy odchudzanie jest cięższe, samo ograniczenie jedzenia do 1000 kcal nic na mnie nie działało. schudłam do wymarzonej wagi. niestety gdy tsh wzrasta ja tyję. więc co 2 miesiące muszę robić badania. czasem gdy się ustabilizuje co 5 miesięcy chyba, że zaczynam się źle czuć. po dłuższym czasie brania tabletek sama czuję kiedy mi wzrasta tsh widzę różnicę i mniej więcej wiem kiedy musze się wybrać na badania,ale niestety to jest ciągła walka. 
do tego jeszcze cały cykl menstruacyjny rozwalony. raz okres za 20 dni a raz za 40!
A jak Ci się waha to TSH? Ja też od razu po sobie zauważyłam, że mi wzrosło. Zrobiłam badanie i było o 3 więcej :(. Narazie biorę 50 Eurythox, ale wybieram się do lekarza po zmianę dawki.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.