- Dołączył: 2011-05-22
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1929
15 kwietnia 2012, 14:44
Błagam ratujcie. Zaczęłam się odchudzać prawie rok temu (od pierwszego maja). W maju jeszcze miałam okres, ale w czerwcu już nie. Potem pojawiła się we wrześniu jak zaczęłam trochę więcej jeść, a potem znowu aż do teraz jej nie ma. Na początku się tym martwiłam, w końcu przeszłam z tym do porządku dziennego. Ale moja mama powiedziała że musi iść ze mną niedługo do ginekologa (to będzie moja pierwsza wizyta), ale ona jest pewna, że nie będę mogła mieć dzieci. Czy to może być prawda? Bardzo mnie to przestraszyło, mam 16 lat i boję się że przez odchudzanie które w sumie jeszcze nie dało efektów takich jakie miały być zniszczyłam sobie życie.
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
15 kwietnia 2012, 15:11
idź do Gina-tylko czy wywołanie miesiączki chemicznie,bo lekami to metoda? jesteś młoda , Twój organizm sie rozwija i na pewno potrzebuje dużo więcej kcal niż mu dostarczasz, a po2 niezbędne są składniki odżywcze - w tym tłuszcze by okres wrócił i sie ustabilizował.
Najprościej sytuację obrazując: organizm wstrzymuje miesiączkę przy diecie zbyt ubogiej ,bo woli przeznaczyć to co otrzymuje na bardziej istotne i niezbędne do życia funkcje typu oddychanie, pracę serca, mrganie etc.Trzeba o tym pamiętać,ze również spoczynkowo organizm potrzebuje pożywienia, energii i skł odżywczych by funkcjonować.
Zacznij jeść więcej okres wróci.A do Gina idź również.
- Dołączył: 2012-01-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 187
15 kwietnia 2012, 15:12
ile masz wzrostu ile wazysz? moze zaczelas sie odchudzac z kosci na osci i tego nie widzisz.. dla mnie albo albo ale zdrowie najwazniejsze. dziwi mnie ze jeszcze myslisz teraz o odchudzaniu jak moze sie okazac ze nie bedziesz mogla miec dzieci;/ to sie nazywa zdrowe podejscie do rzeczy
- Dołączył: 2011-05-22
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1929
15 kwietnia 2012, 17:31
No to powiedz, ile jesz może.. Ile kcal dziennie ?
W tygodniu staram sie jeść 1000 - 1500. W weekendy 2300 bo się nie da przy rodzinnych obiadkach ;( Ale ostatnio po świętach przytyłam i muszę troche tego znowu zrzucić więc 1000 kcal dziennie, a w weekendy 1500. W połowie maja chciałam przejść na 2300 kcal na dzień i tak już zostawić.