- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 222
26 marca 2012, 16:07
...
Edytowany przez olivkachceschudnac 26 marca 2012, 18:48
- Dołączył: 2011-08-21
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3360
26 marca 2012, 16:13
kurcze nie mam pojęcia, nigdy nie byłam u psychologa i nie znam się na tym...ale to dobrze, że zapisałaś się do innego :)
26 marca 2012, 16:13
szuka innego rozwiazania twoich problemów..
jesli wiek dla ciebie stanowi problemem to bzdura! wiesz ile osób w wieku 40 lat a nawet po zmienia zawód?
boimy sie tego co nie znamy...::) Powodzenia!
- Dołączył: 2008-03-10
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 13044
26 marca 2012, 16:13
A widzisz? Piszesz ' ze powinnam zmienić zawód, jak ? w wieku 26 lat ??? ', czyli tak jakby Ci ta opcja zmiany zawodu przyszla do glowy, ale bys sie nie czula ze Ci sie uda... Fakt jest taki, ze ludzie zmieniaja zawod i w wieku 50 i 60 lat tez...
- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 222
26 marca 2012, 16:14
Julietaaaa napisał(a):
szuka innego rozwiazania twoich problemów.. jesli wiek dla ciebie stanowi problemem to bzdura! wiesz ile osób w wieku 40 lat a nawet po zmienia zawód? boimy sie tego co nie znamy...::) Powodzenia!
ale skoro ja lubię to co robię to dlaczego nie pomoże mi przebrnąć przez to co stanowi dla mnie problem tylko radzi mi zrezygnować z tego całkowicie ?
26 marca 2012, 16:17
Psycholog nie jest od "podnoszenia na duchu". Musi poszukać źrodła twoich nastrojów depresyjnych i najwidoczniej miał jakieś podstawy aby stwierdzić, że to między innymi praca jest ich przyczyną.
Poza tym, na brak mobilizacji do nauki (czy mówiąc prościej- lenistwo), psycholog jest nieco kosztownym lekarstwem.
Co do zmiany zawodu- przecież jesteś młoda...
- Dołączył: 2010-12-26
- Miasto: Gallifrey
- Liczba postów: 555
26 marca 2012, 16:27
W wieku 26 lat to jeszcze 3 razy zdążysz wywrócić swoje życie do góry nogami. :) A może spróbuj na spokojnie wysłuchać, co ma do powiedzenia obecny psycholog, zrób sobie tamte testy - to Ci nie zaszkodzi, a w najgorszym razie utwierdzisz się, że obecny zawód to jest właśnie to, co chcesz robić i w ten sposób się zmotywujesz - widząc, że żadna alternatywa Cię nie zadowala?
Co do angielskiego, próbowałaś korepetycji? Tak naprawdę kluczem do tego jest znalezienia nauczyciela, który znajdzie sposób, żeby Cię zachęcić do nauki. Rycie podręcznika to żaden sposób, teraz jest tyle metod!
- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 222
26 marca 2012, 16:33
morrissey napisał(a):
W wieku 26 lat to jeszcze 3 razy zdążysz wywrócić swoje życie do góry nogami. :) A może spróbuj na spokojnie wysłuchać, co ma do powiedzenia obecny psycholog, zrób sobie tamte testy - to Ci nie zaszkodzi, a w najgorszym razie utwierdzisz się, że obecny zawód to jest właśnie to, co chcesz robić i w ten sposób się zmotywujesz - widząc, że żadna alternatywa Cię nie zadowala? Co do angielskiego, próbowałaś korepetycji? Tak naprawdę kluczem do tego jest znalezienia nauczyciela, który znajdzie sposób, żeby Cię zachęcić do nauki. Rycie podręcznika to żaden sposób, teraz jest tyle metod!
niestety nie stać mnie na korepetycje, szukałam kursów dla bezrobotnych , ale kurde u mnie nic nie ma :(
- Dołączył: 2012-02-19
- Miasto: -
- Liczba postów: 4144
26 marca 2012, 16:49
skoro czujesz, że brak znajomości jezyków uniemożliwia Ci znalezienie dobrej pracy w zawodzie to psycholog ma rację powinnaś zmienić pofesję albo zmusić się do nauki języków, na początku może być ciężko ale z czasem będzie coraz łatwiej, psycholog nie jest od pocieszania i uzalania się nad pacjentem, on szuka rozwiazań i naprowadza pacjentra na rozwiązanie konkretnego problemu, jednakże aby były efekty to z Twojej strony też potrzebna jest chęć do zmian
Edytowany przez augenblick 26 marca 2012, 16:50