22 marca 2012, 16:03
Jak myślicie? Czy facet/mąż powinien utrzymywać żonę/kobietę czy sama powinna na siebie zarabiać?
- Dołączył: 2010-05-20
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 11059
22 marca 2012, 16:12
zalezy jak się dogadają, czego oboje chcą i od tego czy/jaką podpiszą intercyzę ...
Edytowany przez it.girl 22 marca 2012, 16:12
22 marca 2012, 16:12
Moim zdaniem kobieta powinna byc na tyle niezalezna, zeby w przypadku rozwodu / zdrady męża / wypalenia miłośći mogła się utrzymać, a jesli posiada dzieci to je także. Jesli nie będzie miała własnego utrzymania to we wczesniej wspomnianych przypadkach będzie kurczowo trzymać się męża mimo, że będzie nieszczesliwa bądz zostanie bez niczego.
22 marca 2012, 16:13
prawda jest taka że kiedyś można było sobie na to pozwolić, ale w dzisiejszych czasach jak pracuje tylko
facet i utrzymuje cała rodzinę niestety jest ciężko
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2129
22 marca 2012, 16:15
oboje powinni "cos" wnosic do zwiazku.
Np.u nas dopóki nie zaszłam w ciąże, pracowaliśmy oboje, mieliśmy wspólną kase. Tak oboje chcielismy:)
Teraz mamy małe dziecko, póki nie mam go z kim zostawic, maz zarabia na nas- to oczywiste.
Jak tylko mały skonczy 2 latka, pojdzie to przedszkola, wtedy ja oczywiscie pojde do pracy- juz nie moge sie doczekac:):)
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
22 marca 2012, 16:17
oczywiście, ze powinna sama siebie utrzymywać. nie wyobrażam sobie latać za facetem i prosić o kasę. a jak facet ma gorszy miesiąc w pracy albo chce sobie coś droższego kupić? kobieta powinna być kobietą, a nie utrzymanką.
- Dołączył: 2008-03-10
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 13044
22 marca 2012, 16:25
Dla kazdego cos dobrego. Niektore pary sa bardziej rownouprawnione - obydwoje pracuja i sie domem zajmuja, a niektore bardziej tradycyjne - facet zarabia a kobieta sie domem zajmuje. Dla kazdego cos dobrego i jesli tylko uklad odpowiada obu stronom to szafa gra :)
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
22 marca 2012, 16:25
Ja sobie absolutnie nie wyobrazam zebym miala ciagnac kase od faceta. Na nowa bluzke, na buty, na kosmetyki? W ZYCIU! Chyba bym sie zalamala. Strasznie sie boje ze kiedys moze byc tak ze nie bede miala pracy albo bede siedziec z dziecmi w domu i bede musiala brac kase od meza. I nawet to ze wychowywanie dzieci to tez praca wcale mnie nie przekonuje. Tzn rozumiem to ale tak czy siak bedzie mi glupio brac kase od meza.
22 marca 2012, 16:25
Facet powinien się troszczyć o swoją kobietę, ale jednak głupio bym się czuła korzystając tylko z pieniędzy chłopaka, wolałabym mieć jakieś źródło dochodu.
22 marca 2012, 16:27
Ja sobie absolutnie nie wyobrazam zebym miala ciagnac kase od faceta. Na nowa bluzke, na buty, na kosmetyki? W ZYCIU! Chyba bym sie zalamala. Strasznie sie boje ze kiedys moze byc tak ze nie bede miala pracy albo bede siedziec z dziecmi w domu i bede musiala brac kase od meza. I nawet to ze wychowywanie dzieci to tez praca wcale mnie nie przekonuje. Tzn rozumiem to ale tak czy siak bedzie mi glupio brac kase od meza.
Ale gotujesz mu? Sprzątasz w domu? Prasujesz, pytasz się go czy jest najedzony? Pierzesz po nim i dbasz o niego? On zapewne też dba ale domniemam, że nie w takim stopniu jak Ty. Dbasz o dom i o dobrą atmosferę. Jesteś upierniczona jak tylko zbiżają się jakiekolwiek święta. A do tego rodzisz dzieci.
Ja nie widzę nic głupiego w braniu kasy od męża
Edytowany przez diooor 22 marca 2012, 16:29
- Dołączył: 2010-06-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3539
22 marca 2012, 16:28
Facet ma większe, lepsze możliwości utrzymania rodziny. Mój X zarabia od 2-3.5 tys, ja zarabiałam 800zł, myślę że maxymalnie udałoby się 1200zł. Moim zdaniem kobieta powinna też pracować, pomagać finansowo w jakiś sposób. Ja np z moim 'mężem' ustaliliśmy tak, że On odkłada pieniążki na mieszkanie, a ja na drobne rzeczy, które będą Nam potrzebne- talerze, sztućce, zasłony, lampy, ogólnie akcesoria do łazienki, salonu, sypialni itd. No i pewnie będę jakąś część dokładać do rachunków. Oszacuję to tak żebym jednak miała kilka groszy na jakiś 'wypad ze znajomą na kawę' czy niezbędny kosmetyk. Uważam też, że gdy pojawi się dziecko to na pewien czas mąż ma obowiązek utrzymać swoją żonę.