- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 269
19 marca 2012, 17:36
Tak, tak, będę narzekał... straszne.. ale poważnie ostatnio nie mam z kim pogadać, całą dietę mam na sobie, to chudnięcie, wyrzeczenia, wszystko na mojej głowie. Jeszcze matura coraz bliżej... w szkole oceny kiepskie, może nie jakieś straszne, ale naprawdę liczyłem na lepsze. Nie byłoby to problemem, gdyby nie fakt że automatycznie jestem zdemotywowany. Zdaje rozszerzony wos, a mam z niego 3 (nie oceniajcie mnie od razu, jestem w jednym z lepszych liceów w mieście a każdy sprawdzian to taka mini maturka) oczywiście się tym nie usprawiedliwiam, ale takie coś mnie strasznie niszczy, bo wiem że robię co mogę by się odpowiednio nauczyć na sprawdziany i maturę, mój problem wynika z tego ze zawsze w jakiejś odpowiedzi zabraknie mi jednego słowa, które okazuje się kluczowe = 0pkt. Tak jest ze wszystkim, poważnie nie mam nawet z kim pogadać i nie wiem co z tym robić, słabo widzę swoje przygotowanie, maturę i wszystko inne.. jeszcze dieta..
Jeśli ktoś to przeczyta, to dzięki za wysłuchanie. :]
- Dołączył: 2011-06-28
- Miasto: Mielec
- Liczba postów: 729
19 marca 2012, 17:39
rozumiem Cię ...
ja mam identycznie ..
tyle że ja mam maturę za rok ,ale boję się że nie zdam albo zdam tak słabo że nigdzie mnie nie przyjmą na studia ...
nie martw się , głowa do góry ,nie możesz się załamywać ,przed maturą niewskazane ;)
19 marca 2012, 17:45
Skoro to jedno z najlepszych liceum to nie dziwie sie ze taka ocena..chociaz moim zdaniem dobra 3 nie jest zla:D wiadomo ze kazdy chcialby lepiej...a matura to nie to samo co sprawdziany na lekcjach....ja juz jestem dawno po maturze i z tego co pamietam z wosu tez mialam 3 a mature(podstawowa) napisalam na prawie 80 % a kazdy mowil ze rozszerzona była prostsza od podstawowej ! nie łam sie dasz rade:) a dieta to nie wszystko:) poza tym nie musisz tak bardzo posiecac jej uwagi. Jesli zalezy Ci na ocenach to ucz sie ile mozesz i nie mysl o jedzeniu...wtedy dieta sama sobie bedzie :) Pozdrawiam i trzymam kciuki :)
- Dołączył: 2012-03-16
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 210
19 marca 2012, 17:55
Ile ja dałabym za 3 nieraz na studiach :D chłopaku, nie załamuj się, przynajmniej Ty wiesz, że umiesz, że jesteś w tym dobry, nie raz nauczyciele stawiają pały, które nam się nie należą. Najgorzej się poddawać i przygnębiać. Dasz radę!!
- Dołączył: 2009-11-15
- Miasto: Odlegle
- Liczba postów: 7325
19 marca 2012, 17:55
nie wolno sie zniechecac. znam zdolne osoby, ktorym zabraklo motywacji do ukonczenia studiow i takie "przecietne", ktore zapracowaly na magistra z bardzo dobra srednia. powodzenia!
- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 269
19 marca 2012, 18:37
tylko gdzie ta motywacja... marzy mi się wyjechać i nie wracać :]