Temat: Czy przesadzam?

Jestem z moim chłopakiem od 7 miesięcy. Właściwie jutro mija 7 miesięcy... Ja mam prawie 17 lat,on ma prawie 20. Układa nam się świetnie,nie kłócimy się. Wczoraj byliśmy na grillu z jego znajomymi u jego kolegi,a że M. i jego kolega musieli iść dziś rano do pracy postanowili że nie będą dużo pić.M. tak czy siak wczoraj się lekko upił (mówił mi że nie zamierza dużo pić..),wypił 6 piw a potem jeszcze jakąś wódkę z chłopakami jak już mieliśmy jechać do domu. Była z nami dziewczyna jednego z kolegów,ten kolega poszedł ją odprowadzić a my czekaliśmy pod jej blokiem. Inny przyjaciel mojego M.(stał  z nami) niedawno zerwał z dziewczyną,dla żartów co jakiś czas wstawiony mówił żebym mu poszukała dziewczyny wśród swoich koleżanek. Kiedy jeszcze więcej wypił powiedział tak dla żartów że musi być dziewicą. Zażartowałam i powiedziałam że o taką jest ciężko,a mój M. odpowiedział że "no tak,tylko Ty jesteś dinozaurem". Możecie sobie wyobrazić jak mi było przykro... Puściłam rękę mojego chłopaka i odeszłam od nich,jego przyjaciel który stał z nami powiedział że powinnam uderzyć za to mojego chłopaka w twarz. Chciałam postać chwilę sama,ale M. ciągle mnie przepraszał i chciał przytulić,pocałować.. A palił przed chwilą a dobrze wie że nie lubię tego zapachu dymu... Widziałam że żałował że to powiedział,mówił że za dużo wypił i teraz mówi takie pierdoły... I przepraszał mnie milion razy. Powiedziałam że to co innego jak żartuje sobie ze mnie jak jesteśmy sami że jestem "cnotką" a co innego jak przy przyjacielu którego ja znam krótko a oni się znają od małego i głupio mi po prostu przed nim,nie musi wiedzieć takich rzeczy... Odeszliśmy kawałek i popłakałam się przez to,było mi tak przykro,bo uważam że po alkoholu mówi się rzeczy które się myśli ale których wstydzimy się powiedzieć normalnie... Jestem dziewicą,dla mnie ten pierwszy raz musi być wyjątkowy,mam na maj umówioną wizytę do ginekologa,chciałam wziąć tabletki antykoncepcyjne żeby wyregulowały mi okres ale też żebym mogła zrobić to z M. Mówi że mnie kocha,że jestem dla niego wszystkim,ale robi mi dziwne przytyki na temat figury (może nie jestem super szczupła ale jakaś gruba też nie,mam nadwagę i walczę z nią bo mam problemy z hormonami). Pytanie do was jeśli któraś z was dobrnęła do tego miejsca - czy ja przesadzam? Czy powinnam się wkurzać i przejmować tym "żartem"? Widziałam jak wracaliśmy autobusem do domu że M. pisał smsy do kolegi który siedział obok,nie widziałam co pisali,ale najwyraźniej nie chciał żebym o tym wiedziała bo gdyby chciał powiedziałby coś na głos. Sama nie wiem co o tym myśleć,kocham go ale jestem na niego zła. Czy jestem przewrażliwiona na swoim punkcie?Jak wy byście zareagowały na taki "żart" od waszych mężczyzn?
i o coś takiego się obrażasz? :O
no sorki, ale powinnaś być dumna. ja tego nie rozumiem, masz 17lat i dla Ciebie to jest potwarz?
co te dzieci mają teraz w tych głowach.. :O
jesteś zbyt niedojrzała i przewrażliwiona. daj sobie spokój z seksem i płakaniem.

akitaa napisał(a):

i o coś takiego się obrażasz? :Ono sorki, ale powinnaś być dumna. ja tego nie rozumiem, masz 17lat i dla Ciebie to jest potwarz? co te dzieci mają teraz w tych głowach.. :O
gdyby Twój facet opowiadał przy swoim koledze i Tobie co robiliście w łóżku albo że jesteś dziewicą/dupodajką pewnie nie zwróciłabyś mu uwagi bo jesteś "dorosła".
"co te dzieci mają teraz w tych głowach"-najwyraźniej niektóre dzieci coś mają bo nie wszystkie do łóżka lecą na 14 urodziny.

Lena76 napisał(a):

Najbardziej poniżające było by dla mnie to,że pisał smsy do kolegi ,który siedział obok niego,żebyś Ty nie słyszała.Jak mogłaś na to pozwolić i to w dodatku po tym jak walną Ci ten tekst,? Ten Twój księciunio zachowuje się jak dupek.Zastanowiłabym się mocno nad tym czy chce z kimś takim stracić dziewictwo!Bardziej od tego kiepskiego żartu zdenerwowało by mnie jego zachowanie, z jednej strony Cię przeprasza miliony razy,a z drugiej zachowuje się jak gówniarz bez mózgu i pisze z koleżką to może niech jego rozdziewiczy !Tak samo i te przytyki co do Twojej figury,byłaś chuda jak się poznaliście?Z tego co napisałaś wnioskuje,że nie ,a więc nie powinien się Ciebie czepiać. Pozdarwiam


I dla mnie to też było poniżające,ale wydaje mi się że pytał się kolegi co jeszcze zrobić żebym nie była zła. Dziś się z nim widziałam,i był tam ten kolega,było mi głupio strasznie,bo okazało się że kolega pamiętał wszystko,nie zapomniał jak to mój M mówił że "W. jutro wstanie i o wszystkim zapomni". Nie chcę już do tego wracać ale jeszcze raz zdarzy się coś takiego i naprawdę mu wygarnę o co mu w ogóle chodzi,jeśli mówi mi że z jednej strony mnie kocha a z drugiej strony robi jakieś przytyki w formie żartu np o figurę.. Nie byłam chuda jak sie poznaliśmy,od ponad roku biorę hormony i on to rozumie podobno że nie jestem zgrabna jak inne... W każdym razie ta pewność że jest osobą z którą chcę stracić dziewictwo z prawie 100% spadła do jakiś 10.

70ada51 napisał(a):

przesadzasz totalnie, chłopak chciał się Tobą w żarcie pochwalić przed kolegą, nadarzyła się okazja, to wypalił jak głupi ;) założę się, że nie miał nic złego na myśli, chciał tylko wzmocnić swoją pozycję (och, jakie to męskie :D ) na zasadzie: chcesz dziewicę? ha! nie ma dla Ciebie, ale JA mam! taki jestem KOZAK :Dtak to sobie wyobrażam... nie susz mu głowy i nie rycz, bo on w ogóle nie chciał Ci zrobić przykrości tylko "walczy o swoje" i robi to jak umie... (mówię tu o intencji, która była "dobra", kwestie samego zachowania trochę pomijam (to było nieco szczeniackie, ale chłopak nie ma nawet 20 lat...))
 

To ja nie rozumiem facetów totalnie jak w taki sposób chciał się pochwalić :D Ale ten kolega nawet mojemu M powiedział że M jest głupi i że jak mógł coś takiego powiedzieć... Chyba jestem za miękka,bo powiedziałam żebyśmy juz zapomnieli o tym i nie wypominali,chociaż ten dystans z pewnością zostanie zanim będzie znowu jak kiedyś... Po prostu nie umiem się wyprzeć wrażenia że on tak myśli. Ale jeśli faktycznie było tak jak mówisz to tak czy siak mógł to inaczej powiedzieć... Zrobiło mi się głupio że mówi o moich osobistych sprawach koledze.Przy mnie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.