Temat: Kpiny

Hm .... napisze po krotce...otoz rozmawiam na gg z kolegą swojego kolegi,ktory mnie nie lubi..gdyż,obmowil mnie do niego.Oczywiscie z widzenia znamy się z tymm chlopakiem,z ktorym piszę na gg.Mowi mi rozne rzeczy o milosciach i o mojej wyjątkowosci.Moze nie biore sobie do serca tego,ale milo slyszec takie rzeczy.I chcialam was zapytac czy uwazacie to za totalną scieme,dodam,ze tamtego kolege tez obmawia.Ja stawiam,ze on ma cos z głową,ale do konca nie wiem.Uwazam,ze nie jest ze mną szczery,a jakie jest wasze zdanie??
Skoro Cię nie lubi i obgaduje, a ty masz tego świadomość to po co marnujesz czas na rozmowę z nim??
Pasek wagi
bosz...z tym co gadam jest kolegą tego co mnie obgaduje
to jeszcze raz ... rozmawiam z kolegą mojego bylego,ktory mnie obmowił do niego.On mi mowi,ze jestem mila itd.Tylko rzuca hasla,ze sie zakochal itd i nie traktuje go powaznie.Pytam co o tym sadzicie

yyyyy?????
eeee... kolega co Cię nie obmawia a jest kolegą kolegi co Cie nie lubi -adoruje Cię
to miłe
ale nie kumam który z tych Panów obmawia którego  i który ma coś z głową...

ale jeśłi to kolega co obmawia Ciebie obmawia też swojego kolegę - to nie wiem co robi w historii o adorowaniu

a jeśli to kolega co Cię adoruje obmawia kolegę który Ciebie obmawia...  życie...

W sumie ty ich obmawiasz właśnie na forum



cancri napisał(a):

Ja średnio zrozumiałam kto jest kim w tej historii.


hihi ja tez
wiec co mam wam wytlumaczyc..wiecie,jak gadam z kims chcialabym,zeby traktowal mnie normalnie,a on albo jest dziwny,albo robi sobie jaja.
"obmówił do niego" znaczy tyle, co źle nastawił Ciebie do niego, nagadał mu złe rzeczy o Tobie, tak?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.