11 marca 2012, 19:18
mam takie pytanie może ktoś wie.bo 3 miesiące temu miałam wycinany woreczek. a od kilku dni powoduję wymioty po kilka razy dziennie.ale wczoraj i dziś zrobiło mi się słabo i zamiast jedzeniem to prawie rzygałam samą żółcią, a to co trzeba to ani rusz. i tak się zastanawiam czy po wycięciu woreczka ( laparoskopowo) można jeść i zaraz wymiotować? parę dni udawało mi się a teraz nie daję rady o co kaman?
- Dołączył: 2009-09-11
- Miasto: Włocławek
- Liczba postów: 2456
11 marca 2012, 19:48
Nie wiem co mam ci napisać, ale jeżeli wymiotujesz żółcią to już nie jest ciekawe. Jeżeli nie masz dobrego psychologa, to może dobry, zaprzyjaźniony internista Ci pomoże????? Oczywiście zanim znajdziesz dobrego specjalistę . Wiesz, że musisz się leczyć!!!!! Nie lekceważ tego, bo skutki potem mogą być zbyt poważne i Nie Odwracalne!!!!
11 marca 2012, 19:59
Żółć to chyba jak już nie masz nic w żołądku, żadnego jedzenia - tak mi mówiono, nie wiem ile w tym prawdy :)
11 marca 2012, 20:14
e nie bo to od razu po jedzeniu. ogólnie wątroba cały czas tworzy żółć potrzebną do trawienia jest jak mamy coś w żołądku i jak nic nie mamy :)
- Dołączył: 2008-03-10
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 13044
12 marca 2012, 23:38
Niestety... Zle wiesci, wg badan tylko z 50% kcal odzyskuje sie przez wymioty - az sie dziwie ze tej informacji psycholog nie zaserwowal Ci na dzien dobry. A jezeli sie przeczyscisz to i tak 90% kcal zostanie przyswojone... Ale powodzenia z psychologiem bo szczegolnie jezeli pare razy dziennie wymiotujesz to masakra...
