Temat: Jak wyleczyc kompulsy??

mam powazny problem z kompulsami, jak je zlikwidowac?  czy powinnam sie wybrac do dietetyka? pomocy
nie wiem czy to jest dobra rada, ale ja miałam duży problem z kompulsami i pewnie będę miała, ale kiedy przeszłam na głodówkę ,a zrobiłam sobie tylko 4 dni (piłam tylko wodę i bardzo dobrze się czułam, to kwestia siły woli) to wyleczyłam się na okres chyba nawet miesiąca z wszelkiej ochoty na chipsy ,słodycze oraz mięso. dopiero niedawno mi wróciło,ale teraz staram się pilnować. również taki efekt miałam po detoksie cytrynowym, gdzie miałam ochotę tylko na warzywa i ogólnie zdrowsze jedzenie. a głodówki, typu że jem bardzo mało np; dieta norweska, albo ogólnie takie dni,kiedy bardzo mało jadłam, powodowały tylko wzmożony apetyt i kompulsy..no a potem toaletę..

1

MuszQ napisał(a):

nie wiem czy to jest dobra rada, ale ja miałam duży problem z kompulsami i pewnie będę miała, ale kiedy przeszłam na głodówkę ,a zrobiłam sobie tylko 4 dni (piłam tylko wodę i bardzo dobrze się czułam, to kwestia siły woli) to wyleczyłam się na okres chyba nawet miesiąca z wszelkiej ochoty na chipsy ,słodycze oraz mięso. dopiero niedawno mi wróciło,ale teraz staram się pilnować. również taki efekt miałam po detoksie cytrynowym, gdzie miałam ochotę tylko na warzywa i ogólnie zdrowsze jedzenie. a głodówki, typu że jem bardzo mało np; dieta norweska, albo ogólnie takie dni,kiedy bardzo mało jadłam, powodowały tylko wzmożony apetyt i kompulsy..no a potem toaletę..


po 4 dniach o wodzie rzucisz się na jedzenie! poszukaj pomocy u specjalisty - zapytaj swojego internistę, gdzie możesz szukać pomocy w swoim mieście
Pasek wagi
głodówka nie jest sposobem na kompulsy. Raczej trzeba zredukować mysli o jedzeniu. Ja przeszłam przez kompulsy i ogólne zaniedbanie. Nie miałam go od lipca 2011... wiec chyba jest sukces. Zdałam sobie sprawe ze są rzeczy ważniejsze niż mój wyglad i zaczełam normalnie jeść. Dalej mam spaczoną wizję jedzenia - ale nie mam napadów... i o to chodzi :) 
Trzeba odblokować jakąś klapkę w głowie... :)

Jak sama nie dasz rady to psycholog / psychiatra jak to zaawansowane. Dadzą Ci skierowanie. 
No właśnie, czy komuś udało się skutecznie pokonać kompulsywne napady?

Wiewiora1978 napisał(a):

No właśnie, czy komuś udało się skutecznie pokonać kompulsywne napady?

tak, oto jestem, jedząca normalnie od 2 miesięcy. nie wiem, czy to wystarczający czas, by ostatecznie stwierdzić koniec walki. mam nadzieję, że tak. nigdy więcej.

Najważniejsze chyba było uświadomienie sobie, że takie obżarstwo jest problemem. Potem odpuściłam diety. Usunęłam konta na kilku portalach o tematyce żywienia, diet itp.  Starałam się nie myśleć obsesyjnie o jedzeniu. Przestałam odliczać równo 3 godziny od posiłku do posiłku, bo u mnie kompletnie się to nie sprawdza. Spokojnie daję radę na trzech posiłkach. Jedzenie co 3 godziny niepotrzebnie mnie stresowało. Wstaję o 6:00, późno chodzę spać, co oznaczało dla mnie jakieś 6 posiłków, a tych 6 posiłków, szczególnie wieczorem, przeradzało się w ciągłe jedzenie... Poza tym wbijam sobie do głowy, że przecież kiedyś byłam jeszcze grubsza i wyglądałam naprawdę okropnie, a teraz, mimo że przytyłam, to nie jest jeszcze tak źle. Dbam o siebie, kupuję nowe ciuchy. Znajduję wiele zajęć.

Od końca listopada jem normalnie. Praktycznie tak, jak przed dietami wszelkimi. Powoli dojrzewam do kolejnego podejścia w walce z kilogramami ze świadomością, że zajadanie problemów nic nie da. ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.