Temat: Stabilizacja a okres

Właściwie to nie do końca stabilizacja, ale nie wiedziałam jak to nazwać.
Kilka miesięcy temu z mojego MŻ zrobiło się 1000 kcal (tak wiem, głupia byłam). Przez to dopadły mnie napady obżarstwa i zanik okresu. Teraz jem sporo więcej, 1500-1700 kcal i nadal chcę chudnąć, tylko że wolniej. Ostatni okres miałam 24-28.12, normalnie miałam regularny 28 dniowy cykl od prawie 6 lat. Od zmiany nawyków żywieniowych minęło prawie 3 tygodnie, wyeliminowałam napady, ale miesiączki jak nie było tak nie ma. I to nie jest kwestia braku tłuszczów w diecie, bo jem masło, orzechy, migdały, nabiał półtłusty itp.
Waszym zdaniem powinnam czekać na powrót okresu, czy udać się do lekarza? Co zrobi z tym lekarz?
Na Twoim miejscu udałabym się do lekarza. Po co rozmyślać na ten teamt, skoro nie znajdziesz odpowiedzi bez pomocy specjalisty.
Już dawno powinnaś iść do lekarza!
Ja nie miałam @ przez 10 miesięcy i gin. nie wiele zdziałał. Co z tego,że miałam wywołany @ jak po odstawieniu tabletek sam już się nie pojawił. Dopiero kiedy zaczęłam jeść więcej i zdrowe tłuszcze to wrócił .
Może ważysz za mało? 

Belldandy1 napisał(a):

Może ważysz za mało? 


Hmm, moje bmi to 20,6 na obecną chwilę. Więc jeśli norma jest 18,5-24,9 to wychodzi waga idealna (69kg/183cm) Teraz bardziej zależy mi na modelowaniu sylwetki, więc chcę postawić na ćwiczenia. Dietę zmieniłam poprostu na zdrowe odzywianie, jak już pisałam jem też tłuszcze.
A jakie były efekty tych tabletek od gina oprócz wywołania okresu? Był jakiś szczególnie bolesny albo długi?
Okres po wywołaniu był taki sam jak normalny. A efekt uboczny tabletek to 3 dni nudności i w sumie to tyle. 

Dopiero trzy miesiące jesz normalnie włączając tłuszczę, więc spokojnie. Jedz tak dalej,a okres powinien wrócić. Dla pewności wybierz się może do lekarza bo nie zawsze jego brak to wina diety.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.