- Dołączył: 2011-12-10
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1331
18 lutego 2012, 18:52
"Grozi" nam przeprowadzka z Hiszpanii do Niemiec, jeśli tak się stanie to pewnie zabawimy tam 4-5 lat
( najpewniej Hamburg). Stąd mam kilka pytań :
1- jaki jest koszt wynajęcia kawalerki ?
2-jaki jest (mniej więcej) koszt miesięcznego utrzymania - jedzenie, rachunki etc?
3- jak się wam żyje w Niemczech i czy jesteście zadowolone :) ?
4- czy trudno o pracę jeśli zna się tylko podstawy języka(w miarę komunikatywnie)
( chłopak będzie miał, ja będę szukała i oczywiście nadal uczyła się niemieckiego :) )
5- czy któraś z was zdecydowała się na dzieci w czasie pobytu w Niemczech? czy w związku z tym były jakieś problemy z pracą/żłobkiem etc?
Planujemy dziecko za 4-5 lat więc możliwe że będziemy musieli albo tam zostać albo podjąć decyzję o przeprowadzce. Dzięki za pomoc tym które zdecydują się napisać.
- Dołączył: 2011-12-10
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1331
18 lutego 2012, 20:38
U mnie Hiszpania nie jest 'tym miejscem' najlepiej czułam się w Norwegii, ale póki co małe szanse na przeprowadzkę.
- Dołączył: 2011-12-10
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1331
18 lutego 2012, 20:53
Jesteśmy trochę uzależnieni od pracy mojego chłopaka(naukowa). Norwegia jest niby docelowa lub Kanada ale póki co najfajniejsze oferty są z Niemiec i Francji, więc pewnie tam się będziemy przemieszczać, ale w sumie nigdy nie wiadomo jak się losy potoczą :).
Norwegia jest piękna i ludzie są fantastyczni ( przynajmniej ja mam takie doświadczenia).
- Dołączył: 2008-12-17
- Miasto: Dresden
- Liczba postów: 2695
18 lutego 2012, 21:55
Ja raczej tu na stale ze wzgledu na meza. Ale kto wie co sie wydarzy za kilka lat. Nie wykluczamy ani przyjazdu do Polski ani wyjazdu do jakiegos innego kraju. Osttanio na tapecie byla Szwajcaria lub Luxemburg albo Austria-ale tam tylko i wylacznie Wieden wchodzi w rachube). Takze pozyjemy zobaczymy. Na chwile obecna jestem tu
- Dołączył: 2006-11-09
- Miasto: Niemcy
- Liczba postów: 2377
18 lutego 2012, 23:24
ja mialam znajomych ktorzy byli tu 4 lata tez ze wzglegu na prace naukowe z fizyki .... ona siedziala z dzieckiem w domu on pracowal...
a hiszpania niby tak pieknie brzmi... ja pracuje w prywatnej uczelni wyzszej uznanej przez panstwo ... masz cos takiego jak credit points?
- Dołączył: 2006-11-09
- Miasto: Niemcy
- Liczba postów: 2377
18 lutego 2012, 23:25
ja poki co jestem z tych na stale...
- Dołączył: 2006-11-09
- Miasto: Niemcy
- Liczba postów: 2377
18 lutego 2012, 23:26
choc tesknie za polska .... ale tu mam mieszkanie i prace...maz to samo a w pl nawet kredytu na mieszkanie nie dostalismy...
- Dołączył: 2011-12-10
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1331
19 lutego 2012, 02:19
Chodzi Ci o ECTSy ?:) w sensie te punkty za zajęcia? :)
19 lutego 2012, 16:51
Edytowany przez misschemistry 19 lutego 2012, 16:51