- Dołączył: 2009-03-11
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 1257
8 lutego 2012, 08:47
Mam zapalenie tarczycy i czekam na wizytę do endo (koniec lutego).
Po wprowadzeniu leku, czy da się w ogóle schudnąć i kiedy to u Was nastąpiło?
Jestem na diecie 1500kcal i ćwiczę 5-6 razy w tygodniu 40-60 min na orbitku.
Na razie waga od 4miesięcy stoi.
Czy mam szansę schudnąć jeszcze ?
Czego unikać przy takim schorzeniu ?
8 lutego 2012, 09:27
Ja chodzę prywatnie wizyta kosztuje mnie ok. 100 złotych
- Dołączył: 2009-03-11
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 1257
8 lutego 2012, 09:36
u mnie prywatnie 80zł ,
zobaczę jaki ten lekarz będzie i czy skuteczne leczenie rozpocznie,
a jak nie to prywatnie pójdę
8 lutego 2012, 09:42
Ja po zrobieniu badań na wizycie dowiedziałam się o hashimoto, PCOS , insulinoodporności i niedoczynności. Generalnie do uśpienia :)
- Dołączył: 2009-03-11
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 1257
8 lutego 2012, 09:57
ja mam część objawów z niedoczynności , a trochę z nadczynności
też się obawiam hashimoto,
miesiączki mam regularne ,
w normie cholesterol,
o godz 21.00 już jestem senna , a 22.00 idę spać
mam zmienne nastroje
szybko się denerwuję
marzną mi szybko tylko ręce i stopy , a reszta ciała nie (nawet w te mrozy nie noszę rajstop pod spodniami)
osłabione włosy i paznokcie
problemy z pamięcią
Edytowany przez kasjjopeja 8 lutego 2012, 10:00
8 lutego 2012, 10:26
Nie martw się z hashimoto da się żyć :)
- Dołączył: 2009-03-11
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 1257
8 lutego 2012, 10:39
do ktojaknieja
czy masz dietę ułożoną przez dietetyka?
8 lutego 2012, 11:02
Obecnie jestem na semiwegetariańskiej z vitalii
- Dołączył: 2009-03-11
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 1257
8 lutego 2012, 11:09
ja mam jadłospis ułożony u dietetyczki, ale teraz muszą skorygować go , słyszałam ,że powinno być wiecej białka bo 40%, i 30%-wegli
dlatego muszę iść , aby zmienić proporcje.
- Dołączył: 2010-09-03
- Miasto: Tuż Zza Rogu
- Liczba postów: 1263
8 lutego 2012, 13:05
Leczyłam się różnie. Najbardziej zaszkodziła mi pani doktor, u której leczyłam się prywatnie. Poszłam na 2 wizyty i zmieniłam lekarza. Przyszłam do niej z wynikiem TSH, który już wtedy był w normie. Miałam 1,8 (norma 0,4-4,0), a ona do mnie, że mam bardzo zły wynik, bo przy braniu hormonów (wtedy miałam końskie dawki, 150 Euthyroxu), bo powinnam mieć 0,8, a nie 1,8. Zastanowiło mnie to od razu, bo przecież po coś normy tworzą, a mój wynik był dobry. Dodatkowo, wmówiła mi, że nie posiadam już tarczycy, bo zwłókniała, podobno badanie USG to stwierdziło, powiedziała, że jajników też już pewnie nie mam, że nigdy w życiu nie będę mogła mieć dzieci. Mówiła to sobie ot tak, jakby był to zwykły katar. Załamała mnie wtedy, ale wydało mi się to dziwne, bo jak może stwierdzić takie rzeczy, nie robiąc stosownych badań? Poza tym, @ miałam regularnie, co do dnia. Na moją nadwagę powiedziała, że za dużo pewnie jem, nic więcej, zero wiadomości, jak się należy odżywiać przy takim schorzeniu. Tak naprawdę, ja niewiele jadłam, dodatkowo hormony, po których źle się czułam powodowały takie wzrosty wagi. Powiedziałam wtedy, że więcej do niej nie pójdę, bo nabija mnie w butelkę i wyciąga za to kasę. Postanowiłam znaleźć innego endokrynologa. I udało się. Pan doktor Marek Belowski, który przyjeżdża do mojego miasta z Krakowa. Zanim do niego poszłam, odstawiłam sama hormony, bo naprawdę one mnie zabijały. Nie brałam tabletek jakieś 4 miesiące, przed wizytą zrobiłam sobie TSH, i co? I wynik był w normie! Miałam wtedy 2,0. Wiedziałam, już, że wcale nie musiałam brać hormonów. Powiedziałam mu o wszystkim, co przeżyłam u poprzedniej doktorki, złapał się za głowę, i to właśnie wtedy dowiedziałam się, że przez tyle lat niepotrzebnie brałam hormony, że tak naprawdę ograniczałam pracę gruczołu i mogłam mu dodatkowo zaszkodzić. Zrobił USG. Tarczyca nie jest zwłókniała! Mam duże zapalenie autoimmunologiczne, ale nie jest jeszcze źle na tyle, żebym musiała brać leki, bo gdy będzie źle, ujawni się właśnie niedoczynność i to będzie czas, w którym zacznę przyjmować hormon. Wizyty mam raz na pół roku, za każdym razem USG i to wszystko w ramach NFZ. Póki, co jest dobrze. Jedzenie regularnych i zbilansowanych posiłków pomaga - słowa doktora.
Tak, że nie zawsze prywatnie, znaczy profesjonalnie.
- Dołączył: 2009-03-11
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 1257
8 lutego 2012, 13:37
na poczatku wrzesnia robiłam badania z krwi i wszystko było ok TSH-1,24 norma (0,37-4,2)
a w lutym TSH-0,05
czy odchudzanie mogło spowodować taki stan zapalny tarczycy
od lipca do pazdziernika schudłam 10kg
a potem wszytko się zatrzymało mimo diety i cwiczeń