Temat: tabletki na cellulit

Nie wiem już co mam z tym przekleństwem zrobić... ćwiczę, ruszam się, nie jem tłustych rzeczy a cellulit mam na prawdę okropny! nie mam nadwagi, skąd więc ten cellulit??? zastanawiam się czy nie zakupić tabletek ale nie wiem czy na prawdę działają, jakie efekty i czy nie szkodzą na zdrowie. Brałyście może jakieś? bardzo bym chciała dowiedzieć się czegoś od dziewczyn, które mogą się podzielić informacjami z własnego doświadczenia :)
Pasek wagi
wydaje mi sie, ze tabletki nie pomoga na cellulit.
Jak cwiczysz? Jezeli sa to dywanówki to nic nie pomogą. Dobre bieganie, pływanie i to nie na miesiąc, a latami... cellulit jest ciezki do ogarnięcia.
Ja mogę polecić masaż bańkami chińskimi, koleżanka miała problem z cellulitem, pomasowała się jakiś czas i celulit się znacznie zmniejszył:) Sama tez od kilku dni się masuję i już widać małą poprawę

kup sobie zel rozgrzewajacy z bilendy i rekawice silazowa.najpierw rekawica zrób masaz robiac kółeczka od dołu do góry,na koniec żel.Tak rozgrzewa ze na poczatku nie mogłam wytrzymac.powodzenia

kiedyś wzięłam 3 opakowania Cellasene i po cellulicie. Gdyby nie to, że nie stać mnie teraz na nie, to napewno bym je znów kupiła:(
Tabletki na cellulit, a to dobre...
Może za mało ćwiczysz? Każdy wie, że na cellulit najlepsze są ćwiczenia. 
Trochę mnie zdziwiło zdanie "nie mam nadwagi więc skąd ten cellulit?" twierdzisz, że to równa się sobie? To się zdziwisz.. ja mam wagę jak na pasku i cellulit stopniowo znika, a moja siostra ma dobry metabolizm, więc jest szczupła chociaż nie ćwiczy, wydaje mi się, że nawet ma niedowagę, a cellulit sporo większy ode mnie... Także sama widzisz... Ćwiczenia, ćwiczenia i jeszcze raz ćwiczenia. I wiadomo zero fast foodów, soli, bo to one zatrzymują wodę w organizmie, przez co cellulit się powiększa.
ćwiczę tak jakby aerobik przez 40-50 min codziennie. Fast foodów nie jem. Od lutego idę na siłownie, myślicie, ze bieżnia pomoze + minimum słodyczy i duuuzo wody? po jakim czasie mogę się spodziewac efektów?
Pasek wagi
Może masz cellulit 3ego stopnia?
Boli Cię jak ściskasz ciało?
To się kwalifikuje do lekarza.


Masaże szorstkimi gąbkami, masażerami, peelingi z kawy, balsamy i folia na to i dresy/koc...
Prysznice zimno-ciepłe kończąc zimnym,a by obkurczyć naczynia  krwionośne....
Jak się masujesz (tyłek, nogi) to zawsze w kierunku "do góry".
Może wizyta u kosmetyczki i masaże, algi na ciało.


Aaa i pij dużo, może woda Ci się gromadzi w organizmie. Często cellulit powstaje na skutek zatrzymania wody :)
Ewentualnie leki na pozbycie się wody jeśli jest.

Bierzesz tabletki anty? One też mogą powodować cellulit.





Pożegnaj cellulit na dobre



„Pomarańczową skórkę” miewają nawet szczupłe kobiety. To „zasługa” tłuszczyku leżącego tuż pod skórą, nie zaś tego, który zyskujemy, tyjąc. Ale i na to jest rada!



Nie ulega wątpliwości: „pomarańczowa skórka” to nie tylko problem kosmetyczny. Skóra bowiem traci jędrność, gdy osłabione są znajdujące się w niej naczynka krwionośne. Wówczas leżące pod nią komórki tłuszczowe „przeciskają się” ku górze i dlatego jedwabiste do tej pory ciało staje się pofałdowane. W efekcie – i tak już niesprawne krążenie dodatkowo jest utrudnione przez gromadzącą się wodę i skupiska tłuszczu. To z kolei nasila cellulit. Tak powstaje błędne koło, które powinnaś jak najszybciej przerwać (kiedy cellulit postępuje, jesteś narażona na zatrzymywanie się wody w nogach i ich obrzęki, a nawet żylaki!). Wbrew pozorom odzyskanie idealnego ciała nie musi być pasmem wyrzeczeń. Wystarczy odpowiednia porcja ruchu na co dzień. Więc do dzieła!

Praktycznie każdy wysiłek przyspiesza przemianę materii i usprawnia przepływ krwi i limfy. Poza tym jakakolwiek gimnastyka wzmacnia mięśnie i modeluje sylwetkę. Wówczas „pomarańczowa skórka”, nawet jeśli nie uda ci się pozbyć jej w 100 procentach, nie będzie aż tak bardzo widoczna.

ROZPOCZNIJ TRENINGI SPALAJĄCE TŁUSZCZ

U trata choć kilku zbędnych kilogramów na pewno przyczyni się do zmniejszenia cellulitu. Żeby osiągnąć zamierzony cel, trzy razy w tygodniu po 40 minut wykonuj ćwiczenia aerobowe (to umiarkowany wysiłek o stałym natężeniu). Możesz zapisać się na aerobik lub chodzić do siłowni – pod warunkiem że na bieżni, rowerku czy stepperze będziesz ćwiczyć pod okiem trenera. Zdecyduje on, jak duże obciążenie jest dla ciebie odpowiednie. Równie szybko i skutecznie odchudzają jazda na rowerze i jogging. Podobne rezultaty daje aquaaerobik – pracujesz wtedy intensywnie, ale nie pocisz się i nie narażasz na kontuzje (woda stawia większy opór niż powietrze, więc czujesz się w niej lżejsza). Jeśli pobolewają cię kręgosłup i stawy, zdecyduj się na pływanie.

WYKONUJ ĆWICZENIA RZEŹBIĄCE SYLWETKĘ

Dzięki nim ciało szybko odzyska gładkość w newralgicznych miejscach: na pośladkach, udach i brzuchu. Wystarczy pilates lub joga 3–4 razy w tygodniu po pół godziny. W obu wypadkach są to ćwiczenia spokojne, które bez większego wysiłku kształtują mięśnie. Ponadto relaksują, wyciszają i uczą prawidłowego oddychania. A kiedy organizm jest dotleniony, łatwiej pozbyć się „pomarańczowej skórki”. Gimnastyka ta jest polecana zwłaszcza szczupłym kobietom, u których może ona zastąpić jakiekolwiek forsowne treningi.

GIMNASTYKUJ SIĘ CODZIENNIE I RANO, I WIECZOREM

Po wstaniu z łóżka musisz pobudzić do pracy mięśnie brzucha, ud oraz pośladków. Wystarczy kilka zwykłych skłonów na stojąco, przysiadów, brzuszków i wymachów nóg nie dłużej niż przez 10 minut. Doskonałym zakończeniem dnia są zaś ćwiczenia rozciągające poszczególne mięśnie (na nie też poświęć 10 minut) lub półgodzinny spacer nieco szybszym, marszowym krokiem (angażuje mięśnie nóg do pracy, ale przy tym dotlenia również cały organizm).

ZACZNIJ TAŃCZYĆ

Zyskasz wiele, bo poruszanie się w rytmie disco, tanga lub salsy ma korzystny wpływ nie tylko na sylwetkę, ale też nastrój. Dlatego nawet przy większym wysiłku nie czujesz zmęczenia. Kiedy tańczysz, podnosi się poziom endorfin. One zaś zapewniają dobry humor i rozładowują emocje. To ważne, bo długotrwały stres nasila skłonność do cellulitu. Zapisz się więc na kurs tańca. Jeśli to niemożliwe, wystarczy od czasu do czasu poszaleć w dyskotece.  

Pasek wagi
FammeFatale - no właśnie ja mam słabe naczynka, brałam nawet tabletki na wzmocnienie naczynek bo na nogach już widać:/ nie biorę i nigdy nie brałam tabletek anty. Woda mi się zatrzymuje, bardzo chciałabym pić jej duzo ale problem jest taki, ze to co wypijam, muszę od razu lecieć do ubikacji oddać;) nie wiem czemu tak się dzieje, właśnie przez to, że latam cały czas do ubikacji, ograniczam picie wody... szczególnie uciążliwe to jest gdy jestem w pracy bo nie mogę obie wyjść do ubikacji wtedy kiedy bym chciała.
Pasek wagi
No bo właśnie to na tym polega :)
Pijesz,aby wysikać jeszcze więcej.
Tak pozbywasz się wody z organizmu :))
 A dlaczego Ci się zatrzymuje?
Dochodziłaś do tego?
Może za dużo soli spożywasz?
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.