- Dołączył: 2012-01-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 33
23 stycznia 2012, 23:48
Witam !
Od 10 stycznia chodzę < w sumie próbuje > chodzić na fitness.
W pierwszym tyg zaczęłam bardzo delikatnie i chodziłam na Bodybalance - są to ćwiczenia, nie obciążające, coś a'la joga + Zumba x2.
Niestety w następnym tyg, pojawiły się dziwne objawy. W momencie gdy szykowałam się do wyjścia, zaczęły się silne bóle głowy, mdłości, zawroty, biegunka. Do dnia dzisiejszego objawy są takie same, czesto wmawiam sb że musze to przezwyciężyć, siedzę i czekam na zajęcia a jak widze że instruktor idzie, mam wrażenie że cała zawartość żołądkowa jest już w przełyku i biegnę do łazienki. W całym afekcie oczywiście nie idę na zajęcia " bo przecież jak wejde w trakcie" idę na siłownie i udaje że coś robie, po czym po godzinie nawet nie spocona wychodzie.
Myślicie że to jakieś lęki ?
Może miał ktoś z was coś takiego i wie jak temu sprostać ?
Jest to dla mnie dziwne bo dawniej byłam aktywna trenowałam unihoka i hokej na lodzie, byłam chuda. Dopiero po operacji 1.5r temu przytyłam tak bardzo.
Chce schudnąć lecz nie umiem pokonać sama siebie...
Proszę o pomoc....
- Dołączył: 2011-12-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3677
23 stycznia 2012, 23:50
Ale czego Ty się boisz, wstydzisz czy jak? To musi mieć jakieś podłoże psychiczne ale albo nam nie napisałaś albo sama nie wiesz, czemu tak nie lubisz tych zajęć?
- Dołączył: 2012-01-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 33
23 stycznia 2012, 23:59
Ja je lubię, do tego instruktorzy na prawdę zaje*iści, dają taką energię, są uśmiechnięci.
Nigdy się nie bałam ćwiczyć...
Nie wiem sama co się dzieje...
Może to psychika ? Nie chce mi się to wkręcam sb że źle się czuję, i nie idę....
Nie wiem.....
- Dołączył: 2011-12-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3677
24 stycznia 2012, 00:20
Ej, to ja nie ogarniam. Skoro lubisz to czemu się boisz? (bo wg mnie to ewidentne objawy strachu) Może poszperaj jeszcze w tej psychice, może coś wygrzebiesz (wspomnienia z dzieciństwa, coś, nie wiem). Jak nic nie "znajdziesz" to nie mam pojęcia co to może być i faktycznie dziwne.
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
24 stycznia 2012, 00:26
jest mnóstwo mechanizmów psychologicznych, które mogą powodować taka psychosomatyczną reakcję.Mogą to byc uczestniczki zajęć, może sam Trener-/kiedy on idzie objawy sie pojawiają/może to być coś związane z przeszłością Twoją co organizm zakodował .
A może po prostu organizm się broni przed wysiłkiem lub broni się przed tym,że ćwiczenia= bycie atrakcyjną, zgrabną a to psychologicznie może być" trudne"do udźwignięcia bo jest zmianą.
powodów może być bardzo wiele.co możesz zrobic:obserwować siebie , nastawiać pozytywnie do aktywności, ćwiczyć kilka razy w domu i obserwować czy reakcja jest podobna czyli np postanów sobie,ze o 18.00 masz godzinne ćwiczenia w domu i czy przed tym również organizm tak reaguje
- Dołączył: 2012-01-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 33
24 stycznia 2012, 00:26
Dziwne to mało powiedziane...
dlatego mam nadzieje że może znajdzie się ktoś kto miał podobnie....
Bo ani sama, ani za pomocą bliskich nie ogarniam sprawy
a i motywacje chyba mam wysoką...
Adorinka dzięki za radę !
Spróbuje , mnie też wydaje się że organizm broni się przed ruchem....
Edytowany przez Dratevcia 24 stycznia 2012, 00:30
- Dołączył: 2011-12-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3677
24 stycznia 2012, 00:29
Adorinka, studiujesz coś psychologicznego?
Dratevcia ,po co Ci ktoś kto miał podobnie? Jak się taki znajdzie to pewnie uznasz że "nie jesteś sama, więc to normalne" a chyba warto to pokonać.
- Dołączył: 2012-01-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 33
24 stycznia 2012, 00:32
Warto?
Ja to muszę pokonać !
W sumie racja, ja myślałam o osobie która pokonała te objawy, ale później wmówiłabym sb że to norma... Masz racje...
Edytowany przez Dratevcia 24 stycznia 2012, 00:33