Temat: hormony a cykl (badanie)

Postanowiłam ostatnio pójść do ginekologa  (w końcu) uregulować miesiączki. Zostałam wysłana na badanie krwi na hormony:

h. folikulotropowy - FSH
h. luteinotropowy - LH
h. tyreotropowy - TSH
testosteron
prolaktyna
prolaktyna po teście z metoclopramidem - 1h

Badanie miałam wykonać w 13 dniu cyklu, czyli w poniedziałek. 
Niestety, sesja zbliża się wielkimi krokami, a tuż przed terminami zerowymi pełno kolokwiów z samego rana, w godzinach pokrywających się z przychodnią. 
I tu moje pytanie do osób zorientowanych w temacie - jakieś medycyny, przyszłe ginekolożki czy dziewczyny, które też się w tej sferze leczyły.
A mianowicie - idąc pobrać krew jutro z samego rana, tj. w 16 dniu cyklu, te wszystkie parametry hormonów się jakoś znacząco zmienią i zaburzą wynik, którego oczekuje ginekolog, więc czekać, aż znowu dostanę @ i liczyć dni cyklu, czy trzy dni nie robią większej różnicy i mogę iść dać krew do zbadania? 

PS. W zasadzie mam jeszcze jedno pytanie, dotyczące tego ostatniego hormonu z jakimś testem i czasem - czy któraś z was już go miała? Na czym to polega, w sensie, że ten test? I czy trwa on godzinę? Interesowałaby mnie odpowiedź, bo będę przynajmniej wiedzieć, czy spędzę w przychodni kwadrans, czy półtorej godziny, a co za tym idzie - czy minie mnie więcej niż jeden wykład ;)

Z góry dziękuję wszystkim za odpowiedzi.
Pasek wagi
Z tego co pamiętam to dają jakąś tabletkę i się czeka godzinę. Myślę że 3 dni wielkiej różnicy nie robią, u mnie przeszły, bo akurat jakieś święta były.

ale głowy nie dam xD ręki też nie :P
Czekaj, czekaj. Nie wiem, czy nie robią, bo zmienisz (prawdopodobnie) fazę cyklu. Poczytaj na forach dotyczących takich rzeczy, np. na bocianie (kopalnia wiedzy w tej tematyce). Stężenia hormonów zmieniają się wraz z fazami cyklu i nawet jeden dzień może mieć znaczenie. A rozumiem, że starasz się o dziecko i chcesz oznaczyć poziom dość istotnych hormonów. Jeśli zrobisz w złym momencie cyklu, to po pierwsze możesz się przestraszyć (o ile wiesz, co oznacza wysokie FSH), a po drugie lekarce to niewiele powie i wyśle Cię jeszcze raz. Jak nie znajdziesz odpowiedzi, to może skontaktuj się z lekarzem, bo szkoda dwa razy tracić czas i być może pieniądze. 
Ta prolaktyna to raczej tak jak piggy pisała, także licz się ze spędzeniem nieco więcej czasu. Ale tego też nie robiłam, więc 100% pewności nie mam. 
Nie, nie staram się o dziecko - póki co ledwo przestałam nim być (przynajmniej prawnie ;) 
Mam w rodzinie zaburzenia hormonalne i chcę się pozbyć nadmiernego owłosienia, bo to dosyć krepująca i niewygodna przypadłość, ale żeby tego dokonać, muszę pierwsze unormować miesiączki, bo inaczej to walka z wiatrakami jest. 

Wydaje mi się, że bezpieczniej będzie jednak poczekać na kolejną @ i stawić się w terminie - może akurat wstrzeli się w wolne i nie będzie z niczym kolidować ;) 

Dziękuję Wam za informację - igieł się boję jak ognia od traumy z dzieciństwa z "szukaniem dobrej żyły", więc nadprogramowe pobierania krwi mi się nie widzą jakoś szczególnie optymistycznie. No, własnie mój lekarz prowadzący ma urlop w tym tygodniu, dlatego też wyrokuję sobie tutaj, ale faktycznie, łatwiej i bezpieczniej będzie się z nim skontaktować.

PS. Z czystej ciekawości - czym jest ten podwyższony stan FSH? 
Niestety, moja znajomość hormonów ogranicza się do tego, że fajnie się na nich dykcję ćwiczy... A to raczej nie o to tutaj chodzi ;)
Pasek wagi
Poziom FSH w fazie folikularnej (to ta od pierwszego dnia cyklu do połowy) powyżej 12 oznacza, że wyczerpuje się rezerwa jajnikowa i może być problem z zajściem w ciążę. Powyżej 18 oznacza praktycznie menopauzę. No ale u Ciebie to zupełnie co innego. Na pewno masz niski i chodzi o złapanie współczynnika LH do FSH. Przy jakimś współczynniku można podejrzewać PCO (może coś lekarka wspominała?). Do tego testosteron, czyli męski hormon, który u kobiet występuje w śladowych ilościach, a zwiększony poziom powoduje niemiłe objawy w postaci choćby owłosienia właśnie. Poziom TSH bada się jako pierwszy przy diagnozowaniu chorób tarczycy (choroby tarczycy mają wpływ na sprawy kobiece również). Do niego nieważny jest dzień cyklu raczej. Wysoki poziom prolaktyny hamuje owulację. 
Mam nadzieję, że Cię nie wystraszyłam. Na pocieszenie Ci powiem, że problem owłosienia prawdopodobnie jest skorelowany z nieregularnymi miesiączkami i niewykluczone, że pozbędziesz się obu naraz. Dobrze, że już teraz myślisz o leczeniu, bo o te sprawy warto zadbać na długo przed chęcią poczęcia dziecka.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.