- Dołączył: 2010-07-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 693
8 stycznia 2012, 23:25
Chciałabym zacząć się zdrowo odżywiać. Podziwiam ludzi, którzy prowadzą zdrowy tryb życia, ale po prostu mi to nie wychodzi. Wytrzymuje jakieś 2-3 dni i nagle ktoś zamawia pizze, albo właśnie ktoś kupił mnóstwo słodyczy.. A moje ulubione rzeczy do jedzenia do naleśniki, pizza no i kocham ciasto.. :(
9 stycznia 2012, 00:10
Zastanów na czym zalezy Ci bardziej: na minucie przyjemności gdy zjadasz kolejną czekoladkę, czy na płaskim brzuchu, którego wszyscy Ci zazdroszczą i patrzą na Twoją piękna talię z niekłamanym podziwem i zazdrością zdrowiu już nie wspominając?
9 stycznia 2012, 00:11
a czemu chcesz odrazu sobie wszystkiego odmawiać? pizze i słodycze możesz jeść...ale w mniejszych ilościach . :)
- Dołączył: 2009-05-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12386
9 stycznia 2012, 00:12
ja już nie lubię pizzy. obrzydła mi kiedy to swego czasu w pracy zamawialiśmy je codziennie. wtedy człowiek marzył o surówce z pomidora i sałaty i czymś lekkim. teraz nie jem pizzy w ogóle.
Edytowany przez ewelinusek 9 stycznia 2012, 00:13
- Dołączył: 2006-06-11
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 675
9 stycznia 2012, 00:23
Gotować, dużo i dobrze gotować, różnorodne potrawy ze zróżnicowanych produktów i apetycznie wyglądające.
Edytowany przez agressiva 9 stycznia 2012, 09:17
9 stycznia 2012, 00:33
ja nie mam pomyslu na surowki tak aby nie paprac calego blatu, tarki, deski i pojemnika na mieszanie.
jedynie ze sloika konswerwy nie wymagaja brudzenia, odrazu na talerz mozna wylozyc
zakrecic sloik i schowac do lodowki
jak patrze po buraczkach i po szatkowaniu marchewki ze musze umyc te naczynia to mi sie odechciewa zyc.
jedynie salata i warzywa do gotowania nie sa jest problemowe, bo sałate wrzucam do pojemnika i rozrywam i zalewam jogurtem/smietana. a takiego kalafiore czy brokula wrzuce do wody, mieszkanka warzyw na patelnie to tez szybko
ale ilez mozna tego samego jesc przez rok
>czy na płaskim brzuchu, którego wszyscy Ci zazdroszczą i patrzą na
Twoją piękna talię z niekłamanym podziwem i zazdrością zdrowiu już nie
wspominając?
mam sie meczyc dla kogos obcego zeby mnie ocenial jak mnie samej nie zalezy na atrakcyjnej figurze?
oj oj masohizm :D
- Dołączył: 2011-03-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 477
9 stycznia 2012, 01:40
Ja z pizzy nie zamierzam rezygnować. Nie zamawiam, nie kupuję gotowej, robię sama. Sos do pizzy robię na bazie pomidorów z puszki i czosnku, a nie sosu gotowego ze słoika. Ponadto zamiast mojego dotychczas ulubionego składnika pizzy - salami, dodaję chudą szynkę. Pizza zawiera dużo warzyw i mniej sera. Po upieczeniu polewam ją sosem czosnkowym samodzielnie przygotowanym z jogurtu i czosnku. Jem taką pizzę raz na miesiąc, a zdarzyło się i 2.
- Dołączył: 2010-07-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 693
9 stycznia 2012, 08:12
Yenna92 napisał(a):
Zastanów na czym zalezy Ci bardziej: na minucie
gdy zjadasz kolejną czekoladkę, czy na płaskim brzuchu,
wszyscy Ci zazdroszczą i patrzą na Twoją piękna talię z
podziwem i zazdrością zdrowiu już nie wspominając?
To bardzo przekonujące. ;) Oczywiście, że to drugie. Dzięki ;)
Co do robienia pizzy. To z takimi rzeczami jak sos i dodatki jakoś sobie bym jeszcze poradziła. Najgorsze do zrobienia dla mnie jest ciasto, za które kompletnie nie wiem jak się zabrać. I nikt nie mówi, że mam z niej zamiar zrezygnować. Ale będę musiała posiedzieć trochę w kuchni.. :<