1 stycznia 2012, 21:27
W sobotę doznałam razu (podczas gry w siatkówkę). Kostka spuchła jak balon i pojawił się siniak poziomy pod kotką i pionowy nad kostką. Byłam dzisiaj na pogotowiu i lekarka zbadała mi kostkę i powiedziała, ze nie wyczuwa złamań, kości są całe. Dała skierowanie na prześwietlenie i do chirurga.
Na rożnych forach w internecie przeczytałam, że często wkładają kostki w gips. I mam pytanie, bo bardzo się boję nastawiania jej. Czy w ogóle się nastawia skręcenie stawu skokowego? Bo byłam 3 lata temu z takim urazem i mi nie nastawiali, ale teraz bardzo się boję(bo mojemu koledze nastawiali). Czy nastawianie boli?
pozdrawiam ;)
- Dołączył: 2011-08-24
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 1884
1 stycznia 2012, 21:44
raczej nie nastawiaja, chyba ze naprawde sytuacja krytyczna.
- Dołączył: 2009-06-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2596
1 stycznia 2012, 21:48
tez to miałąm nie nastawiali , w gips 2 tygodnie potem 2 tyg. z opasce elastycznej nie nadwyrezac zwolnienia z wf
było to 6 lat temu
teraz mi sie odzywa czesto skręcam tą nogę
1 stycznia 2012, 21:59
niedawno miałam to samo. nie, do gipsu Ci nie dają jeśli potrafisz chodzić :) A kostka hmm.. ja mam opuchniętą do dziś ;/ Ale ja miałam krwiaka.. Cóż, trzymaj się ;)