19 grudnia 2011, 12:16
Wczoraj natknęłam się na artykuł (tak, wiem, na bardzo inteligentnej stronie) :D
http://www.papilot.pl/historie-czytelniczek/16110/Czy-powiedziec-chlopakowi-ze-nie-mam-orgazmu-bo-jego-penis-jest-za-maly.html
I tak właśnie rozmawiałam ze swoim mężczyzną, że chyba nie mogłabym być z kimś, kto ma we wzwodzie 6, czy nawet 10 cm... Powiedział, że jestem okrutna itp.,ale przecież życie seksualne też jest ważne, prawda? Myślę, że związek taki na dłuższą metę by nie przetrwał, przynajmniej w moim przypadku. A Wy co sądzicie? Może to głupie, bo przecież to nie byłaby wina tego chłopaka, no ale cóż...
Ja na szczęście nie mam tego problemu, uffff... :D
19 grudnia 2011, 17:32
apocalyptica ja to slyszalam do kobiet nie od facetow :)
a czy prawda to nie wiem :)
19 grudnia 2011, 18:05
ważna jest technika, ale tak też bym chyba nie chciałabyć z maluchem :D
19 grudnia 2011, 18:08
wazny jest i rozmiar i technika, ale przyznaje tez racje dziewczyna, ze za duzy to tez niedobrze
19 grudnia 2011, 18:10
A ja dalej nie wiem, co to za problem. Jest wiele sposobów na seks, nie trzeba się ograniczać tylko do jednego, żeby zadowolić partnera. Wręcz kłopoty w tej sferze mogą być dobre - w tym sensie, że zmuszają do kreatywności i do wysiłku, do większej dbałości o partnera. Jak jest wysiłek z obu stron, to nie ma nudy. A już przezwyciężenie takich kłopotów musi cementować związek.... Nie wszystkim seks i orgazm przychodzi łatwo, wiem po sobie, ale to nie musi przekreślać związku. Nawet po długim czasie.
19 grudnia 2011, 18:40
dla mnie wielkość ma znaczenie. mialam paru partnerow ale tylko z tymi "duzymi" była przyjamnosc ze sotsunku. A teraz jestem z facetem ktory nie potrafi powiedziec slowa po polsku, jest duży i ma to coś.
Stawiam na nie-Polaków ! :)
19 grudnia 2011, 18:49
A dla mnie nie chodzi o orgazm, ma być po prostu duży i jest!
![]()
już na sam widok Jego dostaję obłędu
- Dołączył: 2008-02-15
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 10726
19 grudnia 2011, 19:43
Salemka napisał(a):
Z mojego bujnego doświadczenia (miałam aż 3 ) mogę
że najgorzej było mi z tym, który miał dużego penisa.
prostu przy większości pozycji sprawiał mi ból!!
w mojego doświadczenia też tak wynika ;)
nie wyobrażam sobie petitka lol, ale duże penisy to też nie jest czysta przyjemność
- Dołączył: 2011-09-07
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2801
19 grudnia 2011, 19:49
No wiadomo, jak ktos ma wielka i rozlazła.. to ja maly niezaspokoi.
Ale jak laska ma waska, to i maly ja zaspokoi, jak trzeba:]
Wiadomo, w tym tez trzeba sie dobrac odpowiednio...:]
Ja nie narzekam;]
Edytowany przez KsiezniczkaSisi 19 grudnia 2011, 19:46
- Dołączył: 2009-01-15
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2294
19 grudnia 2011, 19:57
dla mnie do pewnego momentu też wielkość nie miała znaczenia... dopóki nie spotkałam faceta, którego penis - we wzwodzie! - osiągał nie więcej niż długość małego palca u ręki.... nie mogłam uwierzyć.... szok! mimo wielu prób, o seksie nawet nie było mowy, bo swojej magicznej różdżki nawet nie mógł wsadzić, co wynikało nie tylko z jego "predyspozycji" ale i kompleksów na tym punkcie
![]()
nikomu czegoś takiego nie życzę, ciągła frustracja i stres, pocieszanie go i zachęcanie do dalszych starań... na szczęście długo nie byliśmy razem, ale zanim poznałam kolejnego mężczyznę, żyłam w ciągłej fobii, że znów mi się to przytrafi... porażka...
że długość nie ma znaczenia można mówić, kiedy ktoś ma ją przynajmniej na poziomie (lub tuż poniżej) średniej...
- Dołączył: 2011-09-14
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 2189
19 grudnia 2011, 20:10
no 6 cm to faktycznie mało... ale nie mam doświadczeń z partnerami o aż tak małych penisach, więc ciężko mi określić czy przekłada się to na przyjemność-pewnie tak, choć technika i figlarność oraz pomysłowość partnera jest najważniejsza wg mnie. No dla mnie też ta swera związku jest istotna, więc ciesze się że nie mam takiego petitka w łóżku:D