- Dołączył: 2011-07-12
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 3944
10 grudnia 2011, 20:53
Zauważyłam u siebie coś, co mnie z jednej strony niepokoi, a z drugiej ciekawi.
Jestem osobą mającą ogromnie niskie poczucie własnej wartości i nie chodzi tu tylko o wygląd, a o sam fakt stąpania po tej ziemi. Pozatym wychowywałam się w okropnym domu (mój ojciec jest alkoholikiem) no i mimo 18 lat uważam, że przeszłam w życiu naprawdę wiele.
Czuję, że mam spaczoną psychikę.
Zauważyłam, że gdy rozmawiam z kimś (bliższym mi), ten ktoś zaczyna się otwierać bardziej w rozmowie i widzę, że ma problem to za wszelką cenę chciałabym go wysłuchać.
I tutaj jest kwestia tego co mnie zastanawia - czy ja chce wysłuchać tej osoby, bo ogólnie uwielbiam ludzi, i chciałabym mu pomóc, czy chce wysłuchać człowieka by zobaczyć, czy ktoś też ma takie problemy psychiczne jak ja.. ?
Jak myślicie? Czy po takiej chęci słuchania o problemach innych osób można wywnioskować, że np. mogłabym kierować się w stronę bycia psychologiem?
10 grudnia 2011, 21:03
po części, z drugiej strony musisz być cholernie silna psychicznie, by prowadzić np. terapię dla kobiet po aborcji, resocjalizację ze zbrodniarzami i gwałcicielami i osobami chorymi psychicznie(schizofrenia). psychologia to trudna dziedzina, choć fascynująca.
10 grudnia 2011, 21:14
Myślę że to kwestia tego, że jesteś dobrym słuchaczem, interesują Cię ludzie i ich problemy. To, czy chcesz zobaczyć, że inni tez mają takie problemy jak ty musisz rozstrzygnąć sama.
Jeśli chcesz zostać psychologiem to możesz uznać zainteresowanie ludzkimi problemami za atut:) Z drugiej strony jeśli chcesz pomagać innym, powinnaś najpierw pomóc sobie. Bardzo niska samoocena sprawi, że będziesz bardzo podatna na słowa krytyki, które w pracy psychologa są częste... I Twój zawód może Cię zniszczyć. Dobry psycholog powinien być pewny siebie i swojej wartości, odporny na manipulacje.
- Dołączył: 2010-09-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1540
10 grudnia 2011, 21:50
Chloe ma rację. Sama myślęo przeniesieniu się na psychologię, ale korzystam z pomocy terapeuty, bo jestem borderlajnowcem. Najpierw uporządkuj siebie zanim będziesz chciała pomagać w tym innym.